Lokatorzy z dzieckiem ??????? co ??????

Nawet nie wiem od czego zacząć.... Jestem studentką, mam 23 lata... i ostatnio poszukiwałam lokatorów do wspólnego mieszkania. Zgłosiła się do mnie parka, która wydawała się być spokojna i sympatyczna. Podpisaliśmy umowę na rok czasu... ale! okazało się, że dziewczyna jest w 6 miesiącu ciąży (czego absolutnie nie było widać) !!! Urodziło im się dziecko i tak mieszkają w drugim pokoju... dziecko ciągle płacze, w dzień, w noc... ja nie mogę spać, zawalam kolosy, sesje, egzaminy.. chodzę wykończona psychicznie i fizycznie... a oni jeszcze mają umowę na ponad rok i z dzieckiem ich nie wyrzucę.... nie mam pojęcia co mam robić... gdybym wiedziała, nigdy bym się nie zgodziła.....

* mają umowę jeszcze na ponad pół roku

zawsze mozesz powiedziec,zeby sobie czegos szukali, bo sprzedajesz mieszkanie, tak sie znajoma pozbyla lokatorow:)

to moze wynjamij swoj pokoj komus na pol roku a ty idz gdzie indziej mieszkac na ten czas?

wymówic im umowe, albo tak jak ktos pisal powiedz ze mieszkanie sprzedajesz... W kazdym razie sie ich pozbadz

tak też zrobiłam. Poszłam i grzecznie powiedziałam, żeby sobie poszukali czegoś innego, bo ja zawalam szkołę i że powinni zrozumieć... na co usłyszałam, że nie mają pieniędzy na mieszkania, że wszystko takie drogie, a u mnie płacą mało i to za duży pokój... i że mają jeszcze umowę....

byłam pytać nawet znajomego kolegę, który studiuje prawo... i z tego co wiem, to mogę im wypowiedzieć umowę, ale oni muszą się na to zgodzić, a druga rzecz, że nawet sąd ich nie usunie z mieszkania kiedy mają dziecko i nie mają gdzie mieszkać.... mało tego, dowiedziałam się, że nawet po zakończeniu umowy prawnie mogą pozostawać u mnie w mieszkaniu do czasu kiedy sobie czegoś nie znajdą...

Zalezy, jak masz napisane w umowie, powinnas miec warunki, w jakich mozesz wypowiedziec lokatorom umowe. A na pewno placz dziecka sie nie zalicza do tego. Bedziesz wiec musiala poczekac, az im umowa wygasnie... Ja tam sie im nie dziwie, z dzieckiem na pewno juz pokoju nikt im nie wynajmie. Moglabys im wymowic umowe, gdyby nie wiem, niszczyli Ci cos w mieszkaniu, czy podnajmowali komus innemu.

a nie masz w umowie zapisu ze tylko 2 osoby moga mieszkac? szczerze to ja bym olala prawo, dała im 2 dni na spakowanie i kazala sie wynosic /a jak nie to sama bym ich wyrzucila/

Pewnie i ma, ze dwie osoby mieszkaja , ale ja n[p. wynajmuje, a na umowie jestem ja i maz, dziecka nie ma.

Żartujesz? :O Jak się nie wyprowadzą nawet po zerwaniu umowy, prąd, ciepła woda, gaz. Wszystko zakręć :O

jhnkjn

co ma dziecko do umowy? Wynajmowalam w ciagu 6 lat 3 mieszkania i na zadnej umowie nie widnial zapis, ze jestem w ciazy czy mam dziecko. Umowa jest spisywana na osobe dorosla, ktora wynajmuje. Np. kiedys na umowie byl tylko moj maz, a teraz widniejemy na niej oboje.

Autorko, a placisz kaske do urzedu skarbowegoz tylulu wynajmu? Jak nie, to sama bedziesz miala problem.

Wręcz wypowiedzenie. Jeśli nie przyjmą, to sama zamieszkaj na jakiś czas gdzieś indziej, a swój pokój udostępnij głosnym, imprezującym, impertynenckim facetom.

sprowadz sobie do pokoju 3 kumpli, niech pija pala i urzadzaja imprezy (takie zeby w mieszkaniu nie dalos ie spac, ale zeby sasiedzi nie narzekali) ;) zacznij chodzic NAGO po mieszkaniu itp jak kuba bogu tak bog kubie!!!! ewentualnie sprowadz na weekend seksi kolezanki i niech one chodza po domu w neglizu ;)

jhln

Jakbym wlasnie zachowywała sie w taki sposób by to chcieli sie wyprowadzić. Imprezy palenie, picie, zajęta toaleta. Jeśli chodzi o umowę to umowa najmu zawarta na czas oznaczony może zostać rozwiązana zarówno przez najemcę jak i wynajmującego w wypadkach wyłącznie określonych w umowie. Więc jeśli masz w umownie zapis o niewłaściwym lub uciążliwych zachowywania sie przez najmujacych to wydaje mi sie ze możesz ja rozwiązać. Jeśli nie masz to najemca chroni ustawa. No i wtedy musisz czekać do końca trwania umowy. Jest jeszcze sytuacja gdy spisujesz umowę u notariusza okazjonalnie czy cos takiego, ale to musiałabys sie sama dowiedzieć jak to tam wyglada.

Egzaminy zawalasz, bo pewnie jesteś niezbyt rozgarnięta. Spać nie możesz? Stoppery bardzo skutecznie wyciszają płacz dziecka. Sama mam bachora siostry za ścianą i nic nie słyszę w stopperach, w nauce też mi nie przeszkadza- bez przesady w bloku są zawsze jakieś hałasy i niektóre dużo gorsze niż rozdarte niemowlę. Jak jesteś taką mimozą, to ucz się w bibliotece.

mjklm

Skoro oni są bezczelni w stosunku co do Ciebie to Ty nie bądź gorsza. To Twoje mieszkanie i Ty dyktujesz warunki, jeśli nie zyczysz sobie ciągłego płaczu dziecka to w ich interesie jest jakoś to załatwić.