Nie dożyję trzydziestki...

Mam 24 wiosny na karku i jestem tragicznie znerwicowana. Wszystkim się przejmuję, byle co jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi, często mam napady histerii. Jestem ciągle zestresowana, boli mnie żołądek, drżą mi dłonie. Wydaje mi się, że nic dobrego mnie nie czeka i lada moment poniosę klęskę. Mam już dość :( Psychika mi kompletnie siada.

Proszę o pomoc. Jutro poniedziałek, a ja odczuwam potworne przerażenie...

Ludzie uważają, że jestem straszną panikarą i pewnie mają rację. Tak właśnie jest - ciągle boję się, że podwinie mi się noga...

do lekarza ?

:(

ja to samo mam 21 lat i mam dosc zycia przez nerwice.....czuje sie wyczepana i wszystko mnie boli.....

Problem w tym, że już kiedyś byłam (i u psychiatry, i na terapii), no i niewiele się zmieniło. Jutro znowu poniedziałek, zajęcia na uczelni, a ja mam wrażenie, że coś złego się stanie, że nie podołam...

Dokładnie. Takie życie zupełnie nie ma sensu. Niczym nie mogę się ucieszyć, nie mogę pomyśleć optymistycznie, bo mam wrażenie, że i tak czeka mnie coś złego.

Moi znajomi są wyluzowani, idą śmiało przez życie, a ja wiecznie wystraszona, obawiająca się porażki, krytyki, upokorzenia. Z tego powodu zdarza mi się szybko poddawać.

Chodzisz do pracy?

Teraz jest niedziela wieczór, a ja w totalnej rozsypce. Cała się trzęsę, jest mi zimno, ogarnia mnie pustka. Ciągle się tnę, bo nie mogę psychicznie znieść tego piekła, jakie przeżywam.

Nie, pracuję w domu. Wychodzę tylko na uczelnię.

Jak wyluzować?

:(

kilkadziesiat orgazmow i masz problem z glowy

I tak to wygląda. Masakra...

Co robić, co robić?

daadssssssssadsddasad

Czemu nikt nie odpisuje? Naprawdę sobie nie radzę!

Krok 1: poszukaj DOBREGO psychiatry, poświęć na to trochę czasu i poszukaj w internecie opinii o lekarzu w Twojej okolicy Krok 2: Jak już go znajdziesz to nie zniechęcaj się, jeśli nie pomoże Ci od razu, tylko chodź regularnie krok 3: Bierz leki uspokajające krok4 : Ustal przyczynę swojego znerwicowania krok5 : jak najczęsciej wykonuj czynności, które pozwolą Ci zapomnieć Ci o swoim stanie - rób jak najwiecej i jak najczęsciej rzeczy, które sprawiają Ci przyjemność Pozdraiwam

Próbuję zająć się czymś przyjemnym, ale lęk pozostaje. Ostatnio mam obsesję, że nie skończę studiów, przez co przeżywam na uczelni katusze.

kiedy mialas faceta ostatnio?

Ogólnie to wszystko widzę pesymistycznie i myślę, że jestem kimś beznadziejnym.

Nigdy nie miałam. Moje życie uczuciowe nie istnieje.

a moze zajaraj se trawke??:)

jak mam iść na uczelnię, czuję się tak jak Ty. Mam potworne bóle brzucha, trzęsą mi się ręce... Na szczęście niedługo wakacje...

I też mam obsesję, że nie skończę tych studiów. każdą nieprzyjemną minę wykładowcy biorę do siebie...