kłopotliwi sąsiedzi

w końcu kupilismy nasze mieszkanie okolica piekna wszystko cudownie ale jest pewien mały problem , otóż mieszkamy na 2 piękrze nad nami też ktoś mieszka i tu zaczynają się schody , wiecznie słuchać tam awantury płacz dziecka po nocach spać nie możemy bo nie wiem czy oni się tam biją czy co , co raz słychac jak tłucze się jakieś szkło , nasila to się zwłaszcza wieczorem co prawda nie wiem jak to jest w dzień bo oboje z mężem w pracy jesteśmy ale jak przychodzi weekend to wytrzymac nie mozna , słychac krzyk kobiety jakies epitety dotyczące męża , sami mamy małe dziecko i ono tez się przez to budzi , nie wiemy co zrobić , mieszkamy od niedawna i nie chcemy wchodzić w konflikty z sąsiadami bo tak na dobra sprawe nie wiemy kto tam mieszka nad nami , pomyślałam że może wrzucę im karteczkę do skrzynki z prośbą by się troszeczkę ciszej zachowywali . doradzcie mi jak zachowac się w takiej sytuacji