Synek na chrzciny dostał łańcuszek za 1000 zł, co z nim zrobić?

zostaw ten łańcuszek w spokoju. To pamiątka synka!

To nie jest pamiątka po babci tylko od babci jak już. Babcia go kupiła, a nie nosiła przez lata na własnej szyi. Jak możecie przywiązywać wagę do takich rzeczy?!

Póki co to Wy się rządzicie bardziej niż ja.Chyba Was ponosi lekko.

Chyba by mnie trafiło na miejscu babci jakby ktoś sprzedał taki prezent, to po pierwsze. To jest własność dziecka i sam zdecyduje, może księdzem zostanie i łańcuszek od babci będzie nosić z dumą. Po drugie, mój mąż dostał, już nie kojarzę z jakiej okazji, złotą obrączkę po dziadku, oddaliśmy złotnikowi do przetopienia jak robiliśmy własne (wiem że nie używają tego samego złota, ale mieliśmy już duży wkład w ten sposób, babcia była "za"). Zostaw to i nie sprzedawaj, złoto nie traci na wartości, a to co mu teraz wpłacisz na lokatę za 18 lat jak dziecko pójdzie na studia będzie niewiele warte, a łańcuszek raczej sprzedacie za większą kwotę.

Pamietaj ze zloto i nieruchomosci to najlepsza lokata pieniedzy :) Zostaw mu ten lancuszek,niech sobie lezy jesc nie wola.

ale dlaczego chcesz sprzedac ten lancuszek? Jestes az taka pazerna czy na zycie nie masz? Bo wiesz pieniadze to tylko papier, w kazdej chwili moze stac sie bezwartosciowy, a zloto to zloto. Jestes glupia, bo nawet jak na pazerna osobe nie umiesz myslec o kasie:O

He he he o babcię się nie martwcie :) Jest większą materialistką ode mnie. Kto daje prezenty z metką? Właśnie dlatego mam tak lichy stosunek do tego łańcuszka, bo teściowa kupiła go tylko by się pochwalić. I jeszcze wszystkim gościom na chrzcinach pokazywała, wyjmowała z pudełeczka, by cenę było widać.Już zwykły, tani ze srebra, ale dany od serca, byłby dla mnie ważniejszy, niż ten pożal się bożę na pokaz.

Tak, babcia bardzo mądra. Bardzo. Ale nie o tym temat.

droga autorko, zostaw łańcuszek, niech leży. Jak go sprzedasz, to Ci się nie zwróci, a babci smutno będzie, jak się dowie. A dowie na bank.

Spoko, przetopimy i złoty smoczek zrobimy. A co, niech syn sobie korzysta.

Smutno jej się nie zrobi. Najwyżej zapyta ile za niego dostaliśmy :D

Boże, chciałabym mieć takie problemy....

ale dlaczego chcesz sprzedac? Przeciez pieniadze dzis maja wartosc a jutro nie. Jak ci chodzi o wartosc materialna to lepiej zostawic lancuszek, dobrze ktos napisal ze zloto i nieruchomosci to sa prawdziwe zabezpieczenia a nie jakies lokaty, ktore za 20 lat moga byc gowno warte:O

jkhnkjn

moja mama nic nie sprzedała i były pamiątki ze chrztu i komunii. Wybrałam jeden łańcuszek z medalikiem, który jakoś najbardziej mi się spodobał i od komunii nosiłam go zawsze. Miałam też kolczyki, pierścionki i inne złote zawieszki z łańcuszkami. Dziś mam 24 lata, a swoje złoto przetopiłam na obrączki ślubne. Tym samym obrączki miałam za darmo, bo wartość starczyła na wybór wymarzonego wzoru i robocizny. I wiem, że zostały wykonane z tego konkretnego złota. Doceniłam to. Cieszę się, że złoto czekało na właściwy moment. Aspekty finansowe też przemawiają bo 3000 zostało w kieszeni. A mam piękne obrączki, ze złota od rodziny i zawsze będzie ona na moim palcu. Sama na komunię chrześnicy kupiłam medalik i łańcuszek za 800 zł w sumie. Założyła go od razu, bo od nikogo już złota nie dostała, bardzo jej się spodobał. Kupiłam mimo, że rodzice mówili lepiej dać pieniążki, ale stwierdziłam, że sama zadecyduję. A dziecko było o dziwo zadowolone.

Zrobi na pewno, bo dla wnuka kupila, a wy tego jako rodzice nie uszanowaliście. Złoto zawsze jest w cenie, pieniądze nie mają wielkiej wartości, dzisiaj na lokacie możesz mieć kilka tysięcy a za dwadzieścia lat może to byc kilka złotych...

a Ty dostałaś ten prezent, czy syn? Jak dorośnie, to sam zdecyduje, co z nim zrobić. Nie rządź się czyjąś własnością.

na ekonomii, żeby przy obecnych stopach procentowych sprzedawać cokolwiek i zamieniac to na lokaty :O

Mój syn tez dostał łańcuszek z krzyżykiem za 1000 zł i jest on bardzo delikatny, bo złoto jest bardzo drogie. Skoro babcia kupiła masywny za 1000 to chyba jakiś gorszej próby. Poza tym uważam ze to nedzne prowo.

ja w ogole nie wierze, ze dorosli ludzie moga byc tak nieswiadomi w sprawach oczywistych:O Moze chociaz maz tej autorki ma leb na karku i mysli.

Zostaw na pamiątkę. Często potem z takich pamiątek ludzie robią obrączki.

Gorszej próby to Ty jesteś.

A dlaczego ma leżeć wiele lat? Mój synek jak miał 3 latka dostał od babci złoty łańcuszek z krzyżykiem i nosi go prawie codziennie. Babcia nosi i on jest dumny, że ma swój. Rano zawsze pyta gdzie jego medalik i chce założyć.Moim zdaniem to fajna pamiątka.

jeszcze nikt nie stracił . Zresztą to nie twoje jakim prawem chciałabys go sprzedac?

Jebnieta jestes,dziecko dostqlo prezent a ty chcesz sprzedac,to nie twoje debilko

Uszanuj, łaskawie, osobę która prezent dała, zamiast liczyć. Takie rzeczy trzyma się w rodzinie, a ich wartość rośnie. Wartościowy łańcuszek chłopak może w przyszłości podarować żonie, czy swojemu dziecku.

buhahaha! już widzę ten "masywny" wulgarny łańcuch za cenę 1 tys zł wraz z medalikiem. a sprzedawaj sobie kto ci broni- to oczywiście idiotyzm, bo raz, że złoto, to dobra lokata, 2 że dostaniesz max połowę ceny i za te kilka stów, to będzie lokata, że hoho. no ale nie wiem- może u was taka bida, że "łańcuch" nie może poleżeć i trzeba opchnąć a mnie się całe złoto z komunii bardzo przydało- zarówno łańcuszek jak i kolczyki i pierścień nadal mi służą podczas, gdy po jakichś łokmenach i innych bzdetach dawno śladu nie ma i nawet nie pamietam.

jkhj

Też dostałam złoto na swoją komunię i jestem zła na mamę że sprzedała bo jedyna pamiątka jaką mam to obrazek komunijny. To nie jest Twoja własność, tylko dziecka. To prezent, przeszkadza Ci że będzie leżało w szafie ? Korcić będzie żeby sprzedać ? Co ta kasa robi z ludźmi!

hjk