Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dorota wellman niezalogowana

O czym rozmawiacie/rozmawialiście ze swoimi 8,9latkami? Są intligentne?

Polecane posty

Gość dorota wellman niezalogowana

Sama mam dziecko w takim wieku i chciałabym zobaczyć jak to wygląda u innych. Możecie z nimi porozmawiać na poważnie na rozmaite tematy? Głupkują i stroją sobie ze wszystkiego żarty, czy potrafią zachować się jak starszaki, takie mini nastolatki? Uważacie, że są inteligentne i rozumieją wiele rzeczy, czy jeszcze przeważa w nich dziecko i nie ma co porywać się na poważne tematy czy poważne rozmowy? Napiszcie proszę, jak to u Was wygląda czy wyglądało, kiedy Wasze dzieci były w takim wieku (I, IIkl podstawówki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluszowy mies
przeczuytaj troche ksiażek np A. miller są idealne na temat wychowania, zrozumieć też można samą siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota wellman niezalogowana
Dzięki za radę :) Chciałabym jednak zobaczyć też jak to wygląda w praktyce, nie tylko w teorii książkowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość illllppppppppppp
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam dziecka w tym wieku, ale za to mam bliski kontakt z dwiema dziewczynkami w tym wieku. Z ma 9 lat, W ma 8. I tak: Z jest najstarsza, ma młodszego brata. Jest dziecinna, niesamodzielna, nie można z nią porozmawiać na jakieś konkretne tematy, rysuje kolorowanki, ogląda bajki, jako prezenty chce pluszaki czy monster cośtam. W jest najmłodsza z 3 rodzeństwa. Dziewczynka mega ogarnięta, sama inicjuje wiele rozmów, interesuje się otoczeniem, zna tematy dorosłych, o śmierci, o dojrzewaniu, nie maluje kolorowanek, ogląda filmy dla dorosłych, już chce malować rzęsy. Ja mam 4 miesieczną córkę. Z Z w życiu nie zostawiłabym jej nawet na 5 minut, z W jak najbardziej zostawała. W potrafiła się zająć małą, ogarnąć temat smoczka, gadała do małej jak ta płakała, potrafiła samodzielnie ją uspokoić, była karna, jak powiedziałam, że ma małej nie podnosić z leżaczka to nie robiła tego. A Z jak tylko wyszłam z pokoju (na próbę, oczywiście podglądałam) to już kombinowała jak małą wyciągnąć. Traktowała ją jak lalkę. ale szybko traciła nią zainteresowanie. W jest samodzielna, słucha się, potrafi sama do końca wykonywać poważne prace domowe. Bo nikt się z nią nie cacka. Między dziewczynkami jest rok różnicy. A młodsza jest bardziej rozwinięta niż ta starsza. Nie wiem czy jest to spowodowane tym, że mają rodzeństwo w różnym wieku, czy tym że jedna jest 1 w rodzinie a druga jest najmłodszym dzieckiem. Myślę, że to zależy od wychowania i podejścia rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota wellman niezalogowana
xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota wellman niezalogowana
Kokoszka dziękuję bardzo za opinię :) No właśnie moja córka jest tak pomiędzy - co do opieki nad młodszym rodzeństwem (jej brat ma 8mcy) jest cudowna, potrafi i lubi to robić i jak na dziecko w jej wieku robi to naprawdę doskonale (czyli tak, jak W). Ale jeśli chodzi o rozmowy, takie codzienne życie, jej obycie i jakby stopień rozwoju emocjonalnego, to wykapana Z z Twojej opowieści. I tak się zastanawiam - czy to normalne, czy to tylko taki etap, który minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×