nie znosze dostawac dobrych rad w sprawie ciaży

Niektóre kobiety bardzo mnie irytują. Jeżlei ktoś mi powie, że robił tak czy tak w czasie ciązy to ok, ale ostatnio od kilku kolezanek z pracy ciągle słyszę co "powinnam". "Powinnaś czytać książki do brzuszka bo dziecko słyszy". A ja nie będę czytała książek dziecku puki jest w brzuchu bo jakoś na takie cos nie mam ochoty. Powinnam tęz przykładać słuchawki do brzucha i puszczać dziecku muzykę poważną. Nie powinnam chodzić na obcasach ( a miałam 4 cm obcasy ) tylko na płaskich butach...nie powinnam jeść tego i tamtego...ale jak mam ochote na frytki to zjem frytki albo troche pizzy. Dlaczego ktos mi mówi co powinnam a czego nie powinnam? Dobre rady sa oki ale jak jest ich za dużo i sa to rady wsyztsko krytykujące itp to zaczyna to być denerwujące.Tez tak macie?

Oj też tak miałam; ale prawdziwy horror, to rady dot. karmienia piersią, kiedy malutka była już na świecie.

w 5 tyg ciazy a kolezanka do mnie z wielka pretensja jak ja moge na obcasach chodzić w ciąży! Jakbym jakąś zbrodnie popełniła.

ja karmilam piersia w szpitalu i jeszcze przez tydzien w domu, potem przeszlam na butle ile nasluchalam sie madrych rad i ile krytyki

oj znam to... ale wiecie co na obcasach zabronił mi chodzić lekarz

i myślałam, że szału dostanę. Ile mozna tego słuchać? Jeszcze gdyby to były jakies sugestie ale nie...ja tylko słysząłam, że cos musze a czegos nie mogę!

uściślę może... byłam w 8 tyg na pierwszej wizycie u lekarza i wsrod innych zakazów wymienił obcasy...

dodam, że na początku ciąży miałam ogromną ochotę na frytki i dosyc często je jadłam ale nie w jakichs dużych ilościach - i tez się nasłuchałam, że to szkodliwe, ze to , ze tamto...

a wytłumaczył to jakoś? bo jak jest juz dosyć widoczny brzuch to w sumie ok, ale ja chodizłam nba wizyty do gina w butach na ok 6 cm obcasach do chyba 4 miesiąca i nigdy mi uwagi nie zwróciła. Ja akurat bardzo lubie nosić buty na takich obsacach.

poczytaj książki dla siebie....przyda ci się. kiedy się w końcu nauczycie, że należy pisać PÓKI a nie pUKI....litości