Nie mam czasu dla swojego związku.

Bardzo dużo pracuję - na dwa etaty, minimum 12 godzin dziennie. Dzisiaj pokłóciłam się z chłopakiem, chciał się spotkać ale ja obecnie mam tyle zleceń, że nie jestem w stanie. Musiałabym odpuścić a przez to zarobiłabym mniej. Czuję się zmęczona, chce mi się ciągle spać bo śpię po 6 godzin dziennie. Dla faceta obecnie będę miała czas tylko w niedziele po południu... Jak myślicie? Może warto wrzucić na luz? Jednak mam dużo planów, chciałabym kupić mieszkanie a przy obecnym trybie zarabiam dużo. Mój związek za to zaczyna wchodzić w kryzys.