Co jest zlego w tym, ze maz ma kolezanke?

Pisze tutaj, bo tu chyba w wiekszosci sa kobiety zamezne. Co widzicie zlego w tym, ze maz ma kolezanke? ja mam kolege z pracy i jego zona maloby mi oczu nie wydrapala, a dodam, ze nie wydzwaniam do niego, nie widuje sie sam na sam poza praca. No moze zdarzylo sie raz czy dwa wyjscie na kawe po pracy, ale tak to przewaznie tylko w pracy sie widujemy. Nie podoba mi sie on i nie jest w ogole w moim typie:P

zazdrosna... ale ty byś nie była gdyby twój mąż spotykał się z koleżanką na kawie??? a może to on za dużo mówi na Twój temat żonie i ona się niepokoi?

moj maz ma takze kolezanki w pracy, przeciez jest czlowiekiem i zyje z innymi ludzmi, a kobiety to tez ludzie:P

ja mam dobrego przyjaciela ale partner nie ma nic przeciwko bo ten przyjaciel jest gejem. Partner ma koleżanki ale nie takie z którymi spotykałby sie sam poza domem. Kiedyś spotkałam przypadkowo naszego dobrego kolegę, który ma żonę - akurat siedział z koleżanka z pracy w ogródku jednej z kawiarni. Zaraz mnie zawołał abym do nich dołączyła. Jak zobaczyłam co ta dziewczyna wyprawia - robi maslane oczy, przypadkowo go dotyka, usmieszki sreszki itp itd. Zwrociłam mu później na to uwage ale on mówił, ze tego nie zauwazył. Byc może tak było ale jak widac nie wsyztskim kobietom można ufać.

.

no fajnie, posty sie nie wyswietlaja:O

ja rozumiem, ze nie kazdej kobiecie mozna ufac, ale moze mozna troszke ufac mezowi?:P

,.

ghkjb