Zdradziłam Swojego Faceta.

Jestem z chłopakiem już prawie dwa lata. Było mied zy nami jako tako dobrze, ale z czasem zaczęło mi czegoś w naszym związku brakować. Znalazłam pracę i właśnie tam poznałam chłopaka. Zależy mi na własnym, ale wiem że nie będę z nim szczęśliwa, próbowałam z nim porozmawiać na ten temat ale nie byłam w stanie tsgo zakończyć. Wiem, że jest mi wierny i Kocha mnie ponad wszystko. Dlatego też pisze bo potrzebuje rady. Co do chłopaka z pracy, przespałam się z nim ale oboje wiemy że nic z tego nie będzie, bonie czujemy nic do siebie no i On ma dziewczynę . Co robić? Wiem, że najlepiej było by powiedzieć ale to nie jest proste. Wiem

Co robić? szmacić się dalej na lewo i prawo

ja jakbym sie dowiedzial o czyms taki to bym ci przyjebal

Rozstań się chłopakiem, wkońcu poznasz kogoś w kim się zakochasz, nie ma sensu tkwić w nieudanym związku, już lepiej być samemu.

Powiem ci - jestes nikim. Przekreslilas cale zycie drugiego czlowieka dla jednego orgazmu? Warto bylo? Wiesz jak sie czuje osoba zdradzona? On juz nigdy nie odzyska do konca pewnosci siebie. To zmienia wszystko. Nie chodzi czy ci wybaczy czy nie.. chodzi o to jak bardzo go to bedzie bolalo. Wiesz wszystko wraca.. ty kiedys poznasz milosc swojego zycia, zakochasz sie po uszy a pan bedzie sypial z twoimi kolezankami. Uwierz mi na 100 procent ci sie zwroci. Zobaczysz jak to boli.

Sploniesz na stosie D Z I W K O

RÓB TO CO PODPOWIADA CI SERCE I NIE SLUCHAJ TYCH DURNYCH LUDZI WIELKICH IDEALOW!! NIE SLUCHAJ ICH A CO NAJWAZNIEJSZE NIE PRZEJMUJ SIE TYM CO PISZA, TO TWOJE ZYCIE I NIKT NIE MA PRAWA WCHODZIC CI DO NIEGO Z BUCIORAMI. SLUCHAJ SERCA I ROZSADKU , ZROB CO UWAZASZ, BO NIKT INNY TEGO ZROBIC NIE MOZE, TYLKO TY . POWODZENIA!! :)

Chłopak to nie facet! Jeżeli facet chcę mieć kobietę na wyłączność, to powinien o to zadbać - wspólne mieszkanie lub chociażby zareczyny - a nie tak na pol gwizdka - jak się nie chcę odpowiednio zaangażować, to niech się liczy z tym, ze mu inny samiec rogi przyprawi :P Taka kolej natury :P

za to ty jesteś zajebiście zaangażowana puszczając się na boki we wspólnym mieszkanku