Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sunny16661

No i doszlam do tego co zrobil!!! A myslalam, ze juz mnie to nie spotka :(

Polecane posty

Gość Sunny16661
Setuniu tak ogolnie to roznie wraca, nie ma stalej pory. Teraz ma montaz, w dodatku nie w naszym miescie wiec raz nawet po 23 wrocil wiem ze troche uspraiedliwiam swoje tchorzostwo i strach przed ewentualna nieprzyjemna prawda no ale juz zapytalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny16661
Ewo nawet mnie nie strasz :( a jego dalej nie ma ani nie dzwonil CISZA. Przeciez ja nie bede do niego teraz dzwonic moze i jestem zazdrosnica ale to nie ja bylam nie w porzadku teraz. Oklamal mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa;;;
no niestety w moim przypadku efekt stał się najgorszy z możliwych, poznałam go z koleżanką a ona mi go zabrała...gdybym tylko wiedzialal...a tak...cierpie do dzisiaj i nie jestem w stanie nikomu zaufac, wyje z rozpaczy po nocach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny16661
Przykro mi, naprawde wspolczuje :( ona nawet nie jest moja kolezanka czy nasza wspolna no chyba, ze stala sie teraz jego wielka przyjacioleczka ;/ moze teraz sa razem?.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apsique!
ale czy masz JAKEIKOLWIEK przeslanki, ze on zrobil cokolwiek wiecej niz podwiezienie jej? bo jezeli go poprosila, to co mial powiedziec, ze nie podwiezie jej, bo ma dziewczyne, ktora moze sobie tego nie zyczyc? wyobraz sobie sama, ze nie bardzo jest jak odmowic znajomej osobie podwiezienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny16661
apisque jestem strasznie zazdrosna chociaz to ukrywam i bardzo dlugo mi sie udalo te zazdrosc w sobe usypiac. Szefowa jak mi to powiedziala to pierwsze co bylam zla, potem tak wlasnie sobie myslalam, ze przypadek itpp ale bolal mnie brzuch, nie mialam pewnosci, takie dziwne uczucie no i weszlam na ten jej profil... a tam informacja swieza, ze sobie spedzili razem dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa;;;
a ja ta kolezanke znalam cale zycie i taki numer mi wywinela....nie wiem jak sie pozbierac, do dzisiaj czuje taki ból...na sama mysl, że on odszedł...ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny16661
i co jeszcze jest wazne a moze najwazniejsze - skoro sie rzekomo spotkali a on ma montaz nie w naszym miescie (tak mi mowil) to wychodziloby na to, ze zeby sie spotkali jakos sensownie to ona by musiala do niego jechac tam gdzie pracuje. On co prawda sam sobie ustala przerwy tzn moze wziac np 1-1,5 godziny na raz lub tez kilka krotszych przerw. No chyba zwykla jakas tam kolezanka czy znajoma by sie nie fatygowala na spotkanie prawda? Nawet mi przeszlo przez mysl, ze ona to wymyslila - ale nie mamy jakos wspolnych znajomych ani ja ani on nie mamy profilow ''swoich'' na portalach wiec bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny16661
Ewo naprawde bardzo, bardzo mi przykro, wspolczuje Ci. Nawet nie wiem co Ci napisac :( zycze Ci zebys poznala najcudowniejszego mezczyzne na swiecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apsique!
ale ona miala napisane, ze to ONA spedzila milo dzien tak? czy ze spedzila milo dzie z twoim facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny16661
nie no gdzie tam sama, gdyby tak miala napisane to bym sie nie przejela. Bylo napisane ze spedzila milo dzien z Ossim a naprawde baaaardzo w to watpie, by w naszym nieduzym miescie byl drugi chlopak o tym samym imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa;;;
sunny->ja tobie też wszystkiego co najlepsze, zeby ci sie wszystko ulozylo, nikomu nie życze takiego bólu, żąlu, rozczarowania jakie ja czuje ponad rok...wykancza mnie to psychicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem jak to się skończyło....wiem,że trochę czasu mineło ale może autorka wciąż tu jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×