Czy zabielacie dzieciom zupy serkami topionymi?

Tylko biedota tak robi. Normalna kobieta, matka robi na miesie

bardzo fajne obiady mój maz tak gotuje po garsci róznych warzyw tylko ze zupy nie na miesie ja gotuje miesne wywary i bardzo duzo róznorakich przypraw kurkuma jak najbardziej pasuje do jarzynowej tez uzywamy jałowca, rozmarynu, kolendry... nic w tym dziwnego, chyba ze w Polsce to jakis rarytas tak samo nie lubimy 2 dan. zawsze jest jedno i sie maz najada i bez miesa a chłop jest duzy:)

a, i zup nie zabielamy nigdy, nawet grzybowej a chleb pita jest bardzo prosty to upieczenia:)

0--0 umiemy, tylko np. pomidorowa na wodzie jest o kant tyłka potłuc, dla mnie najlepsza jest na kościach schabowych ze sporą ilością mięsa, tylko wtedy ma ten smak co trzeba i żadna śmietana nie jest potrzebna

sdfghj

A ja zabielam niektóre zupy, ale śmietaną. Kiedyś próbowałam z serkami, jeszcze jak panną byłam i eksperymentowałam w kuchni, ale nie smakowało mi. Zupę z serków jadłam u koleżanki - pycha ;-) Ja piekę sama chleby, chociaż bardziej dla urozmaicenia jadłospisu, bo tylko raz w tygodniu 2 blaszki. Staram się odżywiać i karmić dzieci zdrowo, ale nie popadam w skrajności. O ile ja i dziewczynki zgodziłybyśmy się na omlety na obiad, o tyle mój mąż lubi konkretnie zjeść i nie przejdzie takie danie na obiad.

bo to zalezy czy sie robi z koncentratu czy z pomidorów np w puszkach i przyprawy, bazylia, pieprz;)

ja pierdziele moja teściowa zup na mięsie nie gotuje, bo jej szkoda, a rosół wielki gar na jednym udku, rzygać mi się chce na samą myśl, że mam do niej iść na obiad. Ja zupki czasem zabielam jogurtem naturalnym albo śmietaną. A na mięsku są praktycznie zawsze, choć powiem szczerze, że najbardziej mi smakują zupy na żeberkach wędzonych, dudkach indyczych itd.

to ja mam szczesliwie z mezem:) zupy, nalesniki z owocami, krokiety z kapustą, leczo warzywne, hamburgery domowe, kotlety wazrywne badz z jajka:), potrawki warzywne, pieczone pieczarki, zapiekanki na bagietkach:)

z czego by sie nie robilo, każdy ma swoje gusta jadałam pomidorową w wielu dobrych knajpach, ale nikt nie ugotuje takiej jak mój mąz ;) a na koniec można obgryźć kostkę :D

widzisz, ja obgryze z chęcią a maz sie porzyga;p

a jarzynową zawsze gotuje na biodrówce takiej z porządnym kawałkiem miesa jak sie ugotuje, to mięso kroje w kostkę i wkladam do zupy oczywiście bez żadnej śmietany, musi być przezroczysta i widać wszystkie warzywa łaaa ale mi sie zachciało, jutro ugotuje :D

to mu nie dawaj, sama obgryź :D nie wie co traci ;)

tylko on juz zaczyna rzygac jak zobaczy mieso w garnku;p i sobie nawet zupy nie naleje;p pajac:)

cvbn

generalnie to kwestia smaku chyba, moi rodzice zabielaja wszystkie zupy, a ja i brat nie lubimy a niech każdy je co lubi, to ma sprawiać przyjemność w koncu..

ze ktos rzyga na widok miesa, tez rzygam! Mieso jest obrzydliwe, niezdrowe, pozostawia w organizmie mnostwo toksyn i -zwlaszcza w dzisiejszych czasach - jest naszpikowane hormonami. Najbardziej inteligentna opcja jest wegetarianizm. A zup nie zabielam niczym, robie tylko zupy-kremy warzywne.

sdfgh