Czuję, że marnuję życie. Siedzę w domu i gapie się w tv. Tez tak macie ?

Zamiast bawic sie z ludzmi na zewnątrz, zwiedzac, jezdzic na rowerze, uprawiac dziki seks w plenerze, imprezowac, czy komus pomagac, obojetnie co... to ja wiekszosc zycia spedzam w pomieszczeniach zamkniętych, ciagle ogladam jakies durne seriale , filmy...slucham muzyki. No i co ja z tego mam? Gowno Tylko czas zabijam zamiast zając sie czyms pozytecznym

też mam takie poczucie...

też mam często takie poczucie

to po co siedzisz w domu ? Ja w ogole pozbyłam sie telewizora, po cholere mam jeszcze placic abo za kablowke ? ogladania filmow sie oduczylam, jak chce cos obejrzec ide do kina, mam tylko kilka ulubionych filmow w komputerze. Przed kompem nie siedze caly dzien, tylko wieczorem. W ciągu dnia jak chce cos poczytac to mam net w telefonie. To takie trudne? Trzeba tylko chciec. Kiedys bylam podobna, minęly mi 4 lata zycia na glupotach, siedzialam glownei w domu i szkole