Jak się uwolnić z tej sytuacji?

Mieszkam w UK, nie mam kontaktu ze swoją rodziną bo to właśnie oni przyczynili się do mojego wyjazdu. Miałam dość patologii którą miałam w domu i szybko się usamodzielniłam. Związałam się tutaj z Brytyjczykiem, zamieszkaliśmy razem w wynajętym mieszkaniu. Wszystko było dobrze do momentu gdy zaszłam w ciążę. Krótko po narodzinach synka mój partner zostawił mnie. Popadł w alkohol i narkotyki. W ogóle się nie kontaktuje ze mną, nie interesuje go dziecko. Zostałam sama z małym bez pracy i możliwości pójścia do niej. Nie miałam gdzie zostawić synka. Dodatkowo choruje i wymaga opieki i kosztownych leków. Nie miałam za co opłacić rachunków, zaczęli nas odcinać. Pomógł wtedy młodszy brat ojca dziecka. Przywiózł czasem ciepły obiad, zakupy, opłacił leczenie synka, rachunki. Interesował się małym. Wierzyłam w jego dobre intencje ale do czasu. Oznajmił mi, że tak dużo dla mnie zrobił, że może mi pomagać ale nic za darmo. Chciał żebym z nim spała. Zgodziłam się bo ważne było dla mnie dobro dziecka. Krótko później zmuszona byłam opuścić mieszkanie ponieważ szwagra nie było stać na utrzymanie mojego i swojego mieszkania. Wprowadziłam się do niego i tak jest do teraz. Czuję się paskudnie. Wyjeżdżając tutaj miało być lepiej, a trafiłam z deszczu pod rynnę. Nie wiem co robić. Muszę jakoś znaleźć pracę ale jak to pogodzić z dzieckiem?

W życiu nie zawsze wszystko się układa tak jak byśsmy tego chcieli - niestety.Trochę to dziwne bo za granicą socjal jest na poziomie, zwłaszcza gdy jest małe dziecko. Dlaczego nie zglosisz sie do instytucji która pomaga ludziom takim jak Ty? Czy masz pobyt stały, czy jesteś tam nielegalnie? To też jest ważne.A tak na marginesie faktycznie weszłaś z deszczu pod rynne.

Jestem tutaj legalnie. Wszystko stało się tak szybko. Było mi wystarczająco źle gdy facet którego kochałam mnie zostawił ale musiałam myśleć o dziecku. Później znalazłam oparcie w jego bracie i jakoś to było przez pewien czas, a dalej to już napisałam.

Taa zgłosi sie po pomoc a oni jej dziecko zabiorą.coraz częściej słyszy sie j takich przypadkach Autorko może poszukaj pracy i pomysl o przedszkolu dla dziecka.ojca dziecka zaciągniętej do odpowiedzialności.niech płaci alimenty.