Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość d3245

czy sa tu jakies mamy,ktore nie pracuja,a zaprowadzaja dzieci do przedszkola?

Polecane posty

Gość u nas w przedszkolu byly w tym
roku wolne miejsca. Córka się dostala do przedszkola w październiku. Chciała iść do przedszkola a przechodziłyśmy akurat obok i weszłam zapytać jak jest z miejscami. Pani dyrektor powiedziała ze mają kilka wolnych i może ją przyjąć. Już tego samego dnia została. Więc nie czuję ze komukolwiek zabieram miejsce. W państwowym przedszkolu płacę za jedzenie plus opiekę i zajęcia dodatkowe 450 zl miesięcznie. Niedaleko są 4 prywatne przedszkola gdzie całość kosztuje 500 zl miesięcznie a mają dużo bogatszą ofertę niż państwowe więc rodzice tam pozapisywali dzieci i w nich faktycznie brak miejsc. Mnie nie zależy aż tak bardzo na języku angielskim i francuskim od 4 roku życia. Na basen jeździmy we własnym zakresie wiec też nie rządam od przedszkola takich cotygodniowych wyjazdów, podobnie jak zajecia dodatkowe. Moje dziecko nie chce chodzić na tańce, bo woli zajęcia sportowe na które ją woże popołudniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca mama s
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no ...
pracująca mama s - a tobie o co chodzi ? moje normalnie dostało się do przedszkola a ja nie pracuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no ...
..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,,,,mm
............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przedszkolakaaaaaaaaaaaaa
U nas w przedszkolu dzieci przyprowadza się do godz. 8.00 i później przedszkole jest zamkniete, tzn. w praktyce zamykają tak 8.15 bo wiadomo, że te kilka min. to każdemu się zdarzy spóźnić. A jak chce się dziecko przyprowadzić poźniej, np. na 9-10 to trzeba zadzwonić przed 8.00 i uprzedzić, ale to wyjątkowe sytuacje i nikt raczej tego nie nadużywa. Uważam, że jet to dobre rozwiązanie. Co do chodzenia "w kratkę" to nie ma z tym problemu, ja sama jak mam wolne to czasami dziecka nie zaprowadzam, czasami tez jedzie do jednej lub drugiej babci także 100% frekwencji nie ma. Zwykle wolne robię w piątki, gdyż wtedy nie ma zajęć dodatkowych. Synek ma 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca mama s
O co mi chodzi? O to że dzieci 3, 4 letnie mam pracujących nie dostaja sie do przedszkola... bo miejsca zajmują im dzieci mam które spokojnie mogłyby siedzieś z dziecmi w domu bo i tak nie pracują....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracujaca mama s
O co mi chodzi? O to że dzieci 3, 4 letnie mam pracujących nie dostaja sie do przedszkola... bo miejsca zajmują im dzieci mam które spokojnie mogłyby siedzieś z dziecmi w domu bo i tak nie pracują.... Możliwe ze sa miejsca, gdzie nie ma tego problemu.. ale w moich okolicach do przedszkoli nie dostaje się bardzo dużo dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no ...
No i co mam wypisać swoje dziecko z publicznego przedszkola bo inne dziecko matki pracującej sie nie dostało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ze nie przyprowadzacie
tych dzieci w pizamach. Ostatnio udalo mi sie podsluchac jak jedna babka do drugiej mowi. Ja mojemu X to nawet zebow nie myje bo przeciez w przedszkolu myja po sniadaniu. bleeee..... a pozniej dziwne ze rosna takie niedorojdy spoleczne, ale jak przyklad idzie odgornie to co sie dziwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
pracujaca mama s - zgadzam sie z Twoimi wypowiedziami.. lenie siedza w domu i zamiast zajac sie dzieckiem to posylaja je do przedszkola zeby miec czas pomalowac paznokcie zajmujac tym miejsce mamom ktore musza wrocic do pracy.. no no - tak wypisz i zajmij sie dzieckiem ty leniwa matko!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no ...
no no - tak wypisz i zajmij sie dzieckiem ty leniwa matko!!!!!!! ta jasne już lecę wypisać bo tobie się to nie podoba hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam teraz kiepska sytuacje
Ja pracowalam co prawda, gdy poslalam dziecko do przedszkola, ale stracilam prace na poczatku roku. Corka chodzila do maja, potem ja wypisalam, bo dla nas teraz to 350 zl robi straszna roznice. Ja nigdzie nie moge znalezc pracy, musimy na zycie dokladac z oszczednosci. Dorabialam sobie w kwietniu ale zlecenie sie skonczylo i lipa. Dziecko w sumie zadowolone, bo ma dluzsze wakacje-od wrzesnia idzie do zerowki do szkoly juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam teraz kiepska sytuacje
Nasze przedszkole bylo czynne od 6 do 17. Do 8.15 trzeba bylo dziecko przyprowadzic, bo o 8.30 podawali sniadanie. Odbieralam mala o 15. W kwietniu, gdy udalo mi sie zlapac zlecenie, to prowadzilam ja juz na 7. Nie mialam problemow ze wstawaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrsBlack
hmm lenie lenie, moim zdaniem przedszkole jest wręcz wskazane, dzieci powinny dużo przebywać w obecności swoich rówieśników, wbrew pozorom, wy tego nie widzicie, ale one się tam dużo uczą. Współpraca, pierwsze kroki w odpowiedzialności, kształtowanie zabaw z rówieśnikami, pozbywają sie egocentruzmu i nabywają empatii itd itp Po prostu poszukajcie jakiegoś jedynaka co kiedys siedział z mamą w domu albo kogoś kto ma rodzeństwo dużo starsze lub młodsze i od razu sie zorientujecie że Ci ludzie nie umieją współżyć z innymi i cechują sie duża samolubnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama co nie przesadza...
Przesadzacie..... No i co z tego, że jedne matki zaprowadzą dwójkę dzieci (ubranie ich, nakarmienie, zawiezienie to naprawdę trudna logistyka), a potem położą się na kanapie z laptopem, pilotem i kawą? Co z tego, że inne są pracowitymi mróweczkami, które są mega zorganizowane, ale zestresowane? Uważam, że dzieci powinny się uczyć systematyczności, rutyny dnia codziennego, bo wtedy wiedzą o kiedy jest i czują się szczęśliwe. Jeżeli matka szuka pracy i złapała z tego powodu depresję, to nic nie jest w stanie ją zmotywować, aby wstała, ubrała się i zaprowadziła dzieci do przedszkola... Ja mam dwójkę, jedno malutkie jest ze mną w domu, więc ubieram, karmię i wożę dwójkę, jest to czasochłonne, ale staram się aby starszak nie spóźniał się na śniadanie, co nam się nie udaje, zwykle wchodzi w trakcie, bo młodsze przed wyjściem zrobiło np. dwie kupki i dlatego się spóźniamy. Ale gdy wrócę do pracy, to wiadomo, że już po 7.00 będzie w przedszkolu. Teraz czuję się jak na wakacjach mając jedno w domu, drugie w przedszkolu, nie czuję żebym się przepracowywała z tym młodszym, więc siedzenie w domu jest mega fajne i przyjemne. Od września dwójeczka idzie do żłobka i przedszkola, więc koniec z leniuchowaniem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d3245
kobietki:(( napisałas "przerazacie mnie. Ja pracuje. dziecko nie spoznia sie , jest nauczone ze ma obwiazki. My praca on przedszkole. W domu mam wszystko zrobione. Moje siostry maja dzieci, nie pracuja. Zawsze dziwilam sie ze do nich nie mozna dzwonic p[rzed 11 bo spia. Nie przypuszczalam ze one tak jak i wy dosypiaja. Gdy pytalam czy spia( a glosy mega zaspane) to zawsze slyszalam ; nie, nie tylko jakas taka niewyspana jestemusmiech.gif 20.05.13 [ kobietki:(( ty jezeli jestes w ciazy, to masz prawo dolegiwac, ale cala reszta... a pozniej wszyscy narzekaja ze w polsce zle. A jak ma byc dobrze skoro osoby, ktore sa w wieku zawodowym siedza w domu." to sobie wyobraz sytuacje,ze nie masz pracy tracisz ja wywalaja cie z niej,nie mozesz w swoim zawodzie jej znalezc i co rezgnujesz z przedszkola,a szkoda?bo szkoda,dzieci maja kolegow kolezanki,czy nie rezygnujesz i szukasz pracy,ja nie zrezygnowałam i szukam pracy,jak znajde bede musiała sie zoorganizowac,nawet nie wiesz jak ci zazdroszcze,ze masz prace,u nas z praca ciezko w małej miejosowosci,albo po znajomosci,albo w ogole ,wiec nie piep..rz mi tu,ze dziwisz,sie z e ww POILSCE bieda,bo osoby w wieku odpowiednim do pracy nie pracuja,bo tej pracy najzwyklej w swiecie jest mało,jest wiecej chetnych do pracy,niz miejsc pracy.mozna załozyc swoja firme,ale to tez nie takie proste,nie od razu,wczesniej lepiej miec doswiadczenie u kogos, mnie natomiast przeraza z jaka lekkoscia,oceniasz ludzi.ktorych nie znasz,nie wiesz z jakimi borykaja sie problemami w zyciu,a mieszasz ich z błotem bo nie zyja jak ty.Nie jeden zazdrosci ci pracy,uwierz mi sama praca w dzisiejszych czasach stała sie wartoscia,nie masz pracy,jestes jak bezdomny,albo gorzej traktowany,a co jesli jej naprawde w małych miasteczkach nie ma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×