Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dfgbhnjbg

ktora z was woli zajmowac sie dzieckiem niz

Polecane posty

Gość dfgbhnjbg

chodzic do roboty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest znowu na odwrot
wole chodzic do pracy niiz zajmowac sie dzieckiem dziecko jest w zlobku od roku , poszla jak skonczyla roczek i jestem zadowolona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgbhnjbg
no ale czemu? Żałijesz posiadania dziecka? Czemu nie lubisz się nią zajmowac? Przeciesz to Twoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym wołala
iść do pracy niż siedzieć w domu z dzieckiem.. ale póki co córka ma dwa miesiące wiec muszę być z nią w domu. i będę aż 3 lata.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelia lena stankiewicz
wole chodzic do pracy niiz zajmowac sie dzieckiem x trzeba było sobie kupić chomika zamiast rodzić dziecko 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kapuję jak można lubieć
zajmować się dziećmi...dzieci są upierdliwe, zabawy i czytanie książeczek jest mega nudne, mnie nudzi udawanie zainteresowania dzieckiem już po minucie trzeba być zdziecinniałym by to fascynowało, bajeczki, pioseneczki, wierszyki, zdrabnianie, ciumkanie pampersy i wieczne dziecięce wrzaski, stękanie i fochy co fajnego może być dla dorosłej inteligentnej osoby w cofaniu się do poziomu dziecka ? no sorry ale większość rodziców po prostu udaje przed rodziną, znajomymi, obcymi a tak naprawdę ma dość swoich dzieci i ich wkurzają, tylko nie wypada się przyznać że nie mieli pojęcia jak to naprawdę jest mieć dziecko 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wole bo moja praca
jest nudna, biurowa cały czas robie to samo -sto razy wole siedziec z dzieckiem ,spełniac sie w gotowaniu prowadzeniu domu i zabawach z dzieckiem. Jeśli praca byłaby inna-np marzyłam o pracy w delfinarium:P to bym biegała jak na skrzydłach do niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wole bo moja praca
i zamierzam posiedzieć z córką aż bedzie miała coś koło 1,5 roku-2 lat -wtedy dam ją do złobka i ja do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polska mentalnosc
powinny istnieć domy gdzie matki które nie chcą dzieci oddają je innym rodzinom bez czekania na to miesiącami tylko od razu wybiera się osobe coś w stylu adopcji ze wskazaniem ale gdzie to w polsce przejdzie.. przeciez tutaj MUSISZ wychowywac dziecko bo CO LUDZIE POWIEDZA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest znowu na odwrot
nie ze nie lubie sie nia zajmowac bo lubie , i kocham ale... ja nie jestem jakos stworzona do siedzenia i tylko robienie przy dziecku dla dziecka z dzieckiem jakos mnie to meczy :O do roku czasu bylam z nia w domu , pozniej zrobila si ejak kazde dziecko ciekawska wszystkiego a nie potrafiaca sie bawic chocby przez 2 sekundy tylko nia gdzies zawsze ponioslo ja poszlam do pracy ona do zlobka i dopiero teraz a ma 2 latka potrafie naprawde sie nia dobrze zajac zorganizowac jej czas bo i ona madrzejsza sie stala nie wiem jak bym wytrzymalabym ten czas od jej roku do teraz nie wiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele morele30
popieram ostatnia wypowiedz. sama prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest znowu na odwrot
e tam wiedzialam ze zaraz posypia sie nagonki typu trzeba bylo sobie kupic chomika , psa itd :D taaa nie napisalam ze nie kocham dziecka ze nie zajmuja sie nia ze chodzi glodna pobita itd tylko ze tak jak tu ktos juz napisal to staje sie nudne czytanie ksiazek , bawienie sie z dzieckiem gdzie taki niemowlak ok roku zainteresuje sie tym 2 sekundy i pach nie ma go teraz jest madrzejsza i naprawde spedzamy super czas ze soba i te czytanie bajek , bawienie itp stalo sie naprawde super ! a i prawda jest tez jak poszlam do pracy to dla mnie ten czas bycia w pracy ,pracujac jak urlop :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele morele30
nie kapuję jak można lubieć ta wypowiedz popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgmh m nm
zdecydowanie wolałabym siedzieć z synkiem w domu ale niestety muszę pracować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaasku
Ja na razie nie pracuje, jestem studentka, ale wole siedziec na dziekance z dzieciem w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samo zajmowanie się dzieckiem jest fajne na początku. Ja byłam ze swoim 3,5 roku w domu i bardzo miło wspominam ten czas. Im dziecko jest starsze tym potrzebuje więcej urozmaiceń, zabaw z kolegami itp. Nie wyobrażam sobie siedzieć z nim dłużej i tylko zajmować się domem. Praca jest fajna, ma się kontakt z ludźmi no i ma się więcej pieniędzy dla rodziny. Mąż nigdy nie żałował mi pieniędzy i nie wypominał niczego w czasie gdy tylko on utrzymywał rodzinę ale teraz stać nas na więcej, jak poszłam do pracy zmieniliśmy samochód, w tym roku będzie nas stać na dłuższe i fajniejsze wakacje no i można odkładać pieniądze na przyszłość. Praca pozwala się też realizować. A co można robić w domu gdy dziecko pójdzie do szkoły? Pranie, sprzątanie, gotowanie i latanie po zakupach? Mogę to robić w soboty. Pracuję dla siebie ale i dla rodziny, żebyśmy mieli dobrą przyszłość, nie chcę liczyć tylko na męża, są różne sytuacje w życiu, wypadki, rozwody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polskiego juz zapomnialy
zapomnialy juz niektore z Was polskiego? A moze jeszcze sie nie nauczyly? "nie rozumiem jak mozna lubiec"- kurva, nie ma takiego czasownika jak "lubiec", ale to takim tepym debilkom ciezko wytlumaczyc. A potem jeki i sreki, ze pracy nie moze jedna z druga znalesc. No jesli taka buraczana dama nawet poprawnie mowic nie potrafi, to nic dziwnego ze tylko w markecie na magazynie praca na nia czeka. Moze sobie najpierw pocwiczyc monologi do zgrzewek z napojami gazowanymi. A wracajac do tematu, to praca zawodowa polaczone z wychowywaniem dziecka to swietne wyjscie. W pracy odpoczywam od domu i dzieciaka, a po pracy mam sily i checi zeby zajmowac sie dzieckiem. Pracuje na pol etetu na razie i do 14:30 dziecko jest w przedszkolu. Wszyscy zadowoleni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo joj jo a matka
ktora zajmuje sie dziecmi do 18 roku zycia siedzaca w domu w wieku 40 lat to juz babcia jest to to jest typowa suka bo suka rodzi kilkoro dzieci i zyje tylko dla nich :D:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POTRAWKA Z KACZKI Z FRUUU
Praca jest fajna, ma się kontakt z ludźmi no i ma się więcej pieniędzy dla rodziny. Hehe dobre! Praca w markecie jest fajna,albo na produkcji w sklepie spożywczym? I jakie wielkie pieniadze się tam zarobi? Nawet nie na cały mc na jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest znowu na odwrot
tak tak, nie dosyc ze jestemsy sukami( bo przyznalysmy sie ze wolimy pracowac) zadne z nas matki i w dodatku tylko sa nam pisane prace w sklepach , magazynach itd. a wy matki siedzace po 10 lat w domu jak i nie wiecej zapytam sie jakie macie wyksztalcenie? gdzie pracowalyscie? bo raczej matki ktore robia kariere KARIERE nie moga sobie na kilka lat pozwolic nawet na te 3 siedzienia z dzieckiem w domu :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelia lena stankiewicz
nie napisalam ze nie kocham dziecka ze nie zajmuja sie nia ze chodzi glodna pobita itd tylko ze tak jak tu ktos juz napisal to staje sie nudne czytanie ksiazek , bawienie sie z dzieckiem gdzie taki niemowlak ok roku zainteresuje sie tym 2 sekundy i pach nie ma go teraz jest madrzejsza i naprawde spedzamy super czas ze soba i te czytanie bajek , bawienie itp stalo sie naprawde super x I widzisz, taka jest różnica mięzy WYCHOWYWANIEM a hodowaniem dzieci, ale co ci będę tłumaczyć :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POTRAWKA Z KACZKI Z FRUUU
połączenie pracy zawodowej z wych dziecka i obowiazkami domowymi to dobre wyjscie. Do czego? Chyba,żeby się wykończyć! I szybko umrzeć. Mąż jest od zarabiania pieniedzy i przestańcie gadać co innego tak było zawsze i tak powinno być! A Wy dałyście się zgnoić i zagonić do roboty bo macie leni i ciapy za mężów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne bo wszyscy pracują w markecie... Jak ktoś nie ma wyjścia to i do marketu pójdzie, przecież żadna praca nie hańbi ale świat się na tym nie kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POTRAWKA Z KACZKI Z FRUUU
połączenie pracy zawodowej z wych dziecka i obowiazkami domowymi to dobre wyjscie. Do czego? Chyba,żeby się wykończyć! I szybko umrzeć. Mąż jest od zarabiania pieniedzy i przestańcie gadać co innego tak było zawsze i tak powinno być! A Wy dałyście się zgnoić i zagonić do roboty bo macie leni i ciapy za mężów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja lubię, ale nie siedzę z
dzieckiem ciągle w domu. Córka miasto nasze zna jak własną kieszeń. Ja realizuje swoją pasję (fotografia) a córa się tym bawi bo dostała swój aparat ( 5 lat). Pracowałam na hurtowni i kurwica by mnie wzieła gdybym miała tam wrócić, co innego jakbym miała prace jaką lubię. Tak jak żyjemy my to wole zajmować się dzieckiem, pokazywać świat, nowe miejsca itp. Wyjeżdżamy praktycznie co weekendy ( w polskę, za granice), "wczasy" również mamy tak ze 2-3 razy w roku takie powyżej tygodnia pobytu. Maż nigdy nie wykorzystuje wolnego na nic innego jak takie właśnie wyjazdy więc w sumie nie wiem ile rocznie wychodzi, ale to chyba około miesiąca? Cały ten urlop aktywny wyjazd w 4. Na co dzień spacery, spacery, spacery. Jak młodsze dziecko podrośnie wrócimy do zwiedzania bo póki co się zbytnio nie da z 3 msc ssakiem ;) Lubię to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POTRAWKA Z KACZKI Z FRUUU
jak tak lubicie chodzić do roboty i robić kariere przekładając towar ,albo karteczki to po co macie dzieci? Chyba po to,żeby inni ludzie je wychowywali i tyłki podcierali( babki, przedszkolanki, nianie , sasiadki teściowei huj wie kto jeszcze) ?A wy kupy własnego dziecka się przydzicie i wolicie być gnojone przez szefów i robić intrygi z koleżankami z pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nescafe :))))))))
"I widzisz, taka jest różnica mięzy WYCHOWYWANIEM a hodowaniem dzieci, ale co ci będę tłumaczyć"--------------- z ust mi to wyjęłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja lubię, ale nie siedzę z
A wykształcenie mam, ale kompletnie nie jestem tym zainteresowana :O Nie wiem po co to robiłam :O Mam magistra i pracowałam koło swojego zawodu ;) Prace znajdę zawsze nawet bez doświadczenia czy znajomości bo to dobry zawód taki typowo potrzebny i co z tego jak mi się tego robić nie chce. Może kiedyś ukończę coś innego, coś co lubię, ale i to po co jak z kolei to co kocham nie cieszy się zbytnim rozchwytywaniem pracownika i znajomości stoją na pierwszym miejscu lub własny biznes który jakoś może będzie prosperować. Owszem jakbym miała siedzieć w domu to bym pierdolca dostała, ale tak jak robię z dziećmi co chcemy to mi bardzo odpowiada, uwielbiam uczyć je świata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest znowu na odwrot
jak juz o hodowli wspominacie to hodowla to kilkoro dzieci a nie jedno badz dwa :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×