Piję piwo, kto ze mną?

apetita31 dziś nawet jutrzejszy ból głowy nie straszny. Jest mi to obojętne :) A swoich lat w ogóle nie odczuwam. Czuję się bardzo młodo. Jeszcze w 2 lata temu chciano ode mnie dowód! Też lubię swój wiek, to jaka teraz jestem, tylko świadomość tego, co dzień bliżej śmierci troszkę dołuje :) Ale to przez to że ostatnio miałam egzamin z filozofii ;) mmm, nasti po burzy wychodzi słońce, zawsze tak jest. Ale człowiek zazwyczaj poradzi sobie zawsze i wyjdzie z kłopotów jeszcze silniejszy. Jeśli chcesz napisz co Cie gryzie. Jesteś w jakimś toksycznym związku?

Kochani, melduję, że właśnie otworzyłam drugiego browarka :) I prawie dotrwałam do x factora :)

ada duzo tego do opisania jest moze zaczne ze zyje z dala od rodziny przyjaciol,wybralam sobie zycie takie noi teraz mam..a moj facet z ktorym mam dziecko to nie wiem czy jest naprawde taki ograniczony czy po prostu ma pecha.Od kiedy jestem z nim tylko rzeczy przykre mnie spotykaja. tak ogolnie napisalam.......nie chce pisac wiecej.

rozumiem, ja tez już mam dość pisania, mówienia o moich problemach. Jesteś szczęściarą, masz dziecko a to chyba jest sensem życia! U mnie raczej nie ma szans na dziecko :( Dobrze, że mam chociaż rodzinę blisko. Facet mnie rozczarował, zawiódł. Musisz myśleć pozytywnie, to działa! I pamiętaj, że niektórzy marzą o takim skarbie jak dziecko :)

Wiem ze moja malenka jest moim szczesciem prawie wszysko co robie jest dlaniej...codziennie walcze o wszysko jakos leci.Wazne ze jest zdrowie.ja tez juz drugie pije:)

Na pili się i posunęli. Pić to trza umić.;-) Więc? Myk, myk...

ja się dopisuję :) perła chmielowa :D

już towarzystwa... Pierwszy leszek za mną. Czas otworzyć drugiego:)

Szczerej i upiornej nocy wszystkim pijako,m:-D Więc myk, myk...

O! Teraz dopiero widać! Upiorne to jakieś. Co wlewacie do szlachetnych, ale upiornych gardeł? Więc? Myk, myk...

No tak, Perła i... Leszek, czy Lech? U mnie to dwie różne firmy. Więc? Myk, myk...

Same śpiące upiorne pijaki!!!! Więc myk, myk...

Ha! Myk!

Kafeteria głodna jest! Wie myk, myk...