Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość -------ja_______

uczenie dziecka przeklinac...

Polecane posty

Gość -------ja_______

Witam. Dzisiaj corka poszla do tesciow (ma 2 lata. Mieszkamy razem tymczasowo z tesciami), mowilam tesciowej kilka razy zeby nie dawala jej slodyczy bo za duzo ich je, a potem nie chce jesc nic normalnego. Wyszlam na chwile do lazienki wracam, a mala je czekolade. No myslalam ze wybuchne! Powiedzialam jej ze mala kupy nie moze zrobic (ma od kilku dni zatwardzenie) i miala jej nie dawac slodyczy. Ona na to ze to tylko kostka. Ale ok. Nie to bylo najgorsze. Corka siedziala u nich i przyszla siostrzenica tesciowej, a ja bylam u sibie w pokoju ale mialam otwarte drzwi. I slysze jak ta siostrzenica mowi do mojej corki powiedz kurwa, co mala powtorzyla, a tesciowa jeszcze raz. Nie wytrzymalam wpadlam tam i zaczelam je opieprzac. Powiedzialam do tej mlodej ze uczyc takich wyrazow moze swoje dzieci jak bedzie je miala a tesciowej powiedzialam ze jest stara a glupia z jej wtoruje! Na co ona do mnie ze przesadzam ze dziecko i tak sie nauczy! No nie! Zapytalam co z niej za babcia ze uczy wnuczke takich wyrazow i ze corka wiecej do niej nie przyjdzie chyba. ze zmadrzeje. Zabralam mala i wyszlam. Myslicie ze przesadzilam? Mialam takiego nerwa ze szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------ja_______
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy dobrze zrobiłaś?
Jak dla mnie ta cała babcia to jakaś mało porządna osoba , zresztą sytuacja pachnie bardzo niskim poziomem (kwestia przeklinania) a co do czekolady to hmm, faktycznie z tym idzie sobie poradzić, gorzej że masz teściową dziada , typową babę bez klasy. Ja bym dotrzymała słowa i nie pokazała się dość długo z córką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------ja_______
F

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------ja_______
Juz nawet nie chodzi o ta czekolade (chociaz mowilam ze mala kupy nie moze zobic a jak robi to placze, wiec robi jej krzywde). Ale ze kazala jej tak powiedziec! No kurde ja z mezem nie przeklinamy przy malej zeby nie podlapala, a jak gdzies uslyszy to chociaz bedziemy mieli pewnosc ze nie od nas, a ta z ta swoja siostrzenica ja ucza! Wiedzialam ze moja tesciowa jest ostro walnieta ale az tak? I na pewno sie tam nie pokaze! A pozatym za 3 miesiace sie wyprowadzamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------ja_______
A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------ja_______
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwf
Gorzej zachowałaś się ty, robiąc awanurę przy dziecku. Nastraszyłaś w ten sposób córkę i zraziłaś do wszystkich (w tym przede wszystkim do siebie). I skąd te twoje kompleksy?? Nie ma chyba rodziny gdzie nie znalazłby się ktoś kto choć raz zażartuje i popróbuje uczenia dziecka wyrazów niecenzuralnych. Da się z tego wybrnąć, bez krzywdy dla dziecka (ani nie zapamięta, ani tym bardziej nie nabierze nawyku takiego wyrażania się) żarobliwie i w sposób kulturalny, ale twoje zachowanie pewnych norm nie spełnia. I co ma do tego kawałek czekolady? Poza tym czasem trzeba wielokrotnie powtórzyć, że nawet kawałek zaszkodzi, podsunąć pomysły na inne smakołyki, zamiast histeryzować. Nadmienię że moja córka ma zaparcia wielodniowe, jednak zjadana u babci czekolada (w szczególności mleczna) nijak ma się do ich nawracania. Ciekawe czy twojej córze tamta kostka czekolady pogorszyła stan. Osobiście jestem pewna że gdybyś przytaknęła, kłamałabyś na potrzeby swoich uniesień. Ogólnie uważam że przynajmniej dla dobra dziecka, jego poczucia własnej wartości i pewności siebie, to ty powinnaś zmienić swój stosunek do ludzi, przynajmniej do tych którym też zależy na twojej córce... Wredna i znerwicowana matka nie wspomaga rozwoju dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yetichaaa
Moze nie bylo powodu do awantury,ale ta babcia to idiotka. ona ma byc przykladem,a nie kolezanka ze slumsowego trzepaka. ta jej siostrzenia pewnie tez 10 lat nie ma,tezdebilka.ale jak juz takie w rodzinie masz,to daj aobie na luz,bo dziecko i tak sie tych wyrazow nauczy. a tym paniom na spokojnie mozesz wjechac na amvicje -spytac,czy nie bedzie im wstyd,ze mala dziewczynka bedzie je kojarzyc z wyrazeniami z kloaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocicicici
Czyli teraz wychodzi na to ze to moja wina? Ja rozumiem ze dziecko moze podlapac te wyrazy gdzie indziej ale do cholery niech nie uczy jej tego babcia! To co mialam moze sie przylaczyc i uczyc dalej dziecko? Wiem ze sa w rodzinie takie osoby ktore ucza dzieci brzydkich slow, ale nie spotkalam sie jeszcze z tym aby to byla babcia! Raczej mlode osoby, ale to nie ma znaczenia, nie zycze sobie zeby ktos tak uczyl corke. Co do tej czekolady to nie jest jednorazowa sytuacja. Codziennie zjada cos slodkiego, bo oni jej daja. Rozumiem raz na jakis czas ale oni codziennie w nia pchaja mase slodyczy i nie raz uczyli ja przeklinac. Kilka razy uslyszalam jak tesciowa mowi powiedz chuj, spierdalaj. I raz mowilam spokojnie drugi raz, ale ile mozna! Musialam w koncu na nia krzyknac zeby moze cos do niej doszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na co liczy twoj maz skoro
nie przesadzilas,rzeczywiscie twoja tesciowa ma cos z głowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocicicici
F

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocicicici
Ma cos z glowa i to porzadnie! Jak mozna w ogole tak uczyc dziecko w glowie sie nie Miesci. Nie wiem czy ona jej probuje matkowac ze robi wszystko na przekor mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Twoim miejscu porozmawiałabym z mężem o całej sytuacji. Rozmowa z Teściową i dzieckiem również jest wskazana. Musisz wytłumaczyć małej, że nie wolno jej powtarzać przekleństw. Co do Teściowej, powinna uszanować Twoje decyzje. Zarówno z czekoladą, jak i z przeklinaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×