Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amv

Wynosicie coś z domu teściów ?

Polecane posty

Gość amv

Oczywiście nie chodzi o kradzież, a przyzwyczajenia. U moich teściów jest tak, że w niedzielę gotuje teściu, a teściowa zajmuje się sałatkami. I w niedzielę najczęściej jest u nich cała rodzina (dzieci w tym przypadku 3 synów z żonami, jedn jeszcze nie ma żony ). I jest tak, że faceci gotują, a my robimy surówki. Po obiedzie faceci robią kawę i wychodzimy wszyscy na ogród. U mnie w domu w niedzielę gotowała mama albo tato, ale u teściów jest lepiej, bo ja w domu byłam jedyna, a teście mają 3 synów no i 2 synowe. A jak u Was jest z tymi zwyczajami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amv
U nas w domu mamy taki układ że gotujemy razem z mężem, bo mąż inaczej sobie nie wyobraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki:
U mnie na zmianę, bo gdzie kucharek 6 tam nie ma co jeść i u mnie się to sprawdza. Wolę jak jedna osoba ogarnia cały 1 posiłek i druga kolejny innego dnia. Jak robimy razem to zawsze coś spierniczymy (oczywiście nie chodzi o dania podzielone na 3 niezależne części, tylko jednogarnkówki, bo takie robimy najczęściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki:
Też jest tak, że jak gadamy (szczególnie ja tak mam) to się rozpraszam i nie myślę czasem nad tym co robię i potrafię czegoś nie dodać, albo dodać 2 razy. Muszę mieć ciszę jak ma mi coś wyjść. :) Nie mam podzielności uwagi. Jak bym miała kucharzyć tak kolektywnie jak wy u teściów to sałatka byłaby prawdopodobnie dziwna w smaku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja gotuję zawsze
chyba ze mnie nie ma w domu bo coś pilnego wypadlo to wtedy maz, a tak to zawsze ja. Ja gotuję, mąż zmywa i ten system mi odpowiada bo uwielbiam gotowac. Mycie garów już mniej mnie cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki:
A w moim domu było zawsze tak, że mama gotowała, a tata zajmował się mięsem (nacieraniem, wiązaniem, pieczeniem, podlewaniem), obieraniem kartofli i obieraniem warzyw na sałatkę. Mam robiła całą resztę (sos, doprawianie itd.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki:
Odłóżcie na zmywarkę. Ja nie zmywałam niczego poza drewnem, srebrem i niemieszczącymi się garami od ponad 10 lat chyba. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×