jedzenie z niczego - jak przetrwać równe 2 tygodnie?

Mam pewien problem, otóż zostało mi jakieś 20 zł, a do przeżycia jest jeszcze równe 2 tygodnie :(. Posiadam pewne zapasy w lodówce dlatego chciałabym usłyszeć wasze rady co można z tego wykombinować. Chciałabym uniknąć produktów mącznych/skrobiowych i ogólnie uznawanych za tuczących, jeśli to będzie możliwe, chociaż wiem że są stosunkowo tanie :C . Posiadam: - dużą ilość mleka -jajka -sporo warzyw mrożonych: kukurydze, marchew, fasolkę szparagową, szpinak -jogurty naturalne -makaron , kaszę jaglaną, kaszę manną , kaszkę kukurydzianą i ryż brązowy -rodzynki, słonecznik , siemię lniane -2 opakowania mięsa mielonego po 500 g - 2 koncentraty pomidorowe - 1 ogórka, 4 pomidorki , sałata , dużo cebuli, czosnek - słoiki z dżemem , mus jabłkowy , ogórki w occie , buraczki - mąkę,olej, cukier , sól i inne przyprawy , kilka kostek rosołowych, keczup Jest tego trochę i wierze, że da się na tym wyżyć. Dlatego proszę o wasze rady i podpowiedzi, bo zazwyczaj jak sama improwizuję w kuchni nie koniecznie wychodzi z tego coś smacznego ;)

z tym co piszesz ze masz to ja bym pewnie te 2 tygodnie przezyla i nie wydala ani zlotowki :D

też mam taką nadzieje , że uda mi się niczego nie wydać ale poza jakąś kaszą manna z jabłkami i cynamonem , spaghetti, warzywkami na parze z jogurtem i kminkiem, jajecznicą i sałatką nic innego nie wymyślłam. To trochę mało jak na 2 tyg i 3-4 posiłki dziennie

mozesz też zrobic pomidorową na kostkach, masz koncentrat makaron.

spagetti ;)

ryz z wazywami, nalesniki... ja tutaj widze wiele kombinacji ;)