niedawno zdałam prawko i wpadam w panike jak widze rowerzyste

Pomozcie mi bo nie umiem sobie z tym poradzić.Jak zobacze że jedzie po moim pasie mam ochote się zatrzymac zapalic fajlke i poczekac az przejedzie... Boje się koło mniego przejechac,boje się go ominąć.Nie czuje jak daleko od niego jestem....Z jednej strony chce byc jak najdalej przy ominiu z drugiej srony boje się aut na przeciwległym pasie...Nie wiem czy właczyc kierunkowskaz i zmienic pas czy zmieszcze się koło rowerzysty na jednym...Nie czuje tego...Najgorzej na dwukierunkowej... Jezdze od miesiąca i w innych sytuacjach nie mam problemu ale jak widze rowerzyste to ze stresu nie moge oddychać.Nie czuje odległosci...Jakieś rady?

kutasie Ty palancie:O to że się ich obawiam świadczy o tym że jestem ostrozna i obawiam sie o mniejszych uczestników ruchu...Lepiej jakbym od pierwszych godzin za kółkiem z pewnością siebie przy 80 na godzine omijała rowery z odstępem pół metra tak jak omijali mnie gdy jeszcze jezdziłam własnie takim środkiem transportu???

bez przesady, rowerzyści stanowią mały procent użytkowników ruch

ja też schizowała trochę jak zaczęłam jeżdzić... ale to tej pory mam tak ze jestem bardzo ostrożna tzn czekam aż przejadą auta z naprzeciwka, nie wyprzedzam rowerzystów jak niektórzy - 5 cm odstępu... masakra czasem jak jadę na rowerze to aż mam ciarki na plecach jak wyprzedza mnie tir - mm schizę że kierowca za szybko skończy manerw i ja dostanę naczepą;/

Przesiądź się do komunikacji miejskiej nim kogoś zabijesz:O

moja rada prostaczko umiesz czytac ze zrozumieniem??? Nie ma takliej obcji zebym kogos zabila bo bardzo uwazam az za bardzo...Co najwyzej irytuje innych uczesnikow ruchu.Takie panikary jak ja nie sa sprawcami wypadków.Sprawcami są raczej pewne siebie jednostki

Tak jest na początku. Nie martw się. To minie. Jak wyprzedzasz rowerzystę to czekaj aż samochody z naprzeciwka przejadą. Włączaj kierunkowskaz. I sokojnie przejedź w odległości od niego :)