Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kajonka

Nie kocham swojego dziecka.

Polecane posty

Gość kajonka

Witam, Nie jeste prawda, ze milosc kiedys przyjdzie Moja corka ma 4 lata a milosc nie przyszla Czuje do niej jedynie niechec Owszem czasami mam wyrzuty sumienia, ze mam do niej stosunek taki jak moi rodzice mieli do mnie Chcialabym ja przytulic, przeprosic ale jej niechec do mnie jest tak wielka ze rozsadek bierze gore nad uczuciami i daje sobie wtedy spokoj Nie wiem jak dlugo zniose te sytuacje Ktos kto tego nie przezyl nie potrafi zrozumiec Wiem, ze to co teraz napisze bedzie jednym wielkim bluznierstwem a przynajmniej tak zostanie to przez wiekszosc odebrane ale jedna z najgorszych rzeczy jakie mnie spotkaly w zyciu bylo urodzenie dziecka Gdyby czas sie cofnal (niestety to niemozliwe) bez zawahania usunelabym ciaze Sa ludzie ktorzy nie nadaja sie na rodzicow Jestem przykladem wlasnie tego typu ludzi Dla mnie radosc macierzynstwa to pojecie sciencie fiction Przez 4 lata nie bylo mi dane doznac tego blogiego uczucia radosci o ktorym z ekscytacja mozna uslyszec od matek Najchetniej ucieklabym z domu tyle ze nie mam dokad i bede ten krzyz jeszcze przez najblizszych pare (parenascie) lat dzwigac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okjlyjikuiuykiyukoui
ale co sie dzieje?? kazdemu dziecko nieraz daje w kosc... ale ja nie wyobrazam sobie zycia bez mojej corki.... urodzilam ja ,choc mnie facet zostwil.... i uwierz...nikogo nie kocham tak jak ja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznaniak...
to lepiej oddaj ją do adopcji - rodzicom którzy ja pokochają całym sercem zanim zrobisz coś głupiego - jak matka małej Madzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za głupote proponujesz!oddanie do adopcji?przecież to na tyle rozumna istotka,że to będzie dopiero trauma dla dziecka! Droga autorko,z jakiego województwa jestes jeśli mogę wiedzieć... a próbowałaś rozmowy z psychologiem??jakiejś terapii?może warto?pamiętaj,że adopcja jest ostatnim rozwiązaniem...:/Najgorszym dla dziecka! właśnie widzisz mowisz o kopiowaniu stereotypów,ja coś na ten temat wiem:) jeśli chcesz porozmawiać to może podam Ci moje gg:)Pozdrawiam Cię serdecznie,pamiętaj,że nie ma sytuacji bez wyjscia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele osób Cię skrytykuje,ale pamiętaj,że czasem znajdzie się garstka ludzi,która może Cię wesprzeć,zaproponować rozwiązania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×