byc czy nie byc dziewica?

mam 21 lat mialam kilku chlopakow ale jak dotad jestem dziewica.problem polga na tym ze chyba juz wszystkie moje kolezanki malo tego ze stracily juz dawno dziewictwo to juz tez sa i po slubie i maja kilkuletnie dzieci,a inne spia co tydzien w lozku innego faceta.a ja co?nie wiem jak smakuje milosc,tak do konca.Nie powiem zeby mi sie az tak bardzo do tego spieszylo ale chcialabym zobaczyc jak to jest,czy by mi sie podobalo czy nie itd ale z drugiej strony nie chce zrobic tego z kims dla kogo bede tylko kolejna zaliczona panna,chcialabym sie oddac facetowi ktory by wiele dla mnie znaczyl jak i ja dla niego ale ile mozna czekac?ostatnio zastanawiam sie czy nie zrobic tego z kimkolwiek tylko po to zeby zobaczyc jak to jest...co o tym sadzicie?

nie umiesz sama cipką rozporządzać?:O tylko koleżanki i kafe?

a myślisz jak nastolatka - wszystkie moje koleżanki już mają to za sobą, jestem ciekawa jak to jest...

tracić dziewictwo z kim popadnie byle je stracić ..... i po co ? a później znów chcecie odtwarzać błonke i udawać dziewice chore jesteście

tu nie chodzi o cipke tylko o cos wyyzej-o glowe,zeby potem nie miec wyrzutow sumienia...no XXI w gdzie juz 15latki sa w ciazy a tu dziewczyna 21 lat i dziewica?i zastanawia mnie czy facet tak wogolle uszanowalby to ze ja akurat z nim ten pierwszy raz czy jest im wszystko jedno...

i bedzie szczesliwy ze spotkal dziewice tylko kretyn potrafi wysmiac i pogardzic od takich trzymaj sie z daleka kazdy chyba woli swiezego i nienadgryzionego pączka ?

up

podnieś swoja inteligencie a nie temat a sex przedmałzenski to cierpienie miłosc zamienia sie w nienawisc