Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NIE WIEM CZY DAM RADE

SPRAWA O ALIMENTY. JAK SIE NIE ZAŁAMAĆ

Polecane posty

Gość NIE WIEM CZY DAM RADE

Nie wiem czy dam radę stać z tym człowiekiem(ojcem mojego dziecka) w sali sądowej. Tyle mi przykrości i bólu sprawił, że sam jego widok wywołuje we mnie łzy. Czy będę musiała na sali sądowej z nim rozmawiać?Ogólnie jak to wygląda kochane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spotkacie się pewnie pod salą, więc zabierz kogoś ze sobą - mamę czy przyjaciółkę. na sali rozpraw staniecie naprzeciwko siebie, i to będzie trudne, ale postaraj się na niego nie patrzeć - znajdź jakiś punkt i tam się patrz, albo najlepiej na sędziego. będziecie przesłuchiwani po kolei przez sąd i także każde z Was będzie mogło zadawać drugiemu pytanie. ale ludzie raczej rzadko z tego korzystają. dasz radę, tak naprawdę to tylko kilka, kilkanaście minut. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie mysliii
to po co z takim typem zrobiłaś dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie po co ci
dziecko z nim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ona nie była wróżką
nie wiedziała co ją czeka!!. Jakby miała się przewrócić to by usiadła!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ona nie była wróżką
Ogólnie to sąd Ciebie zapyta ile kosztuje utrzymanie dziecka, więc musisz powiedzieć, że 2000zł!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byłam na rozprawie o alimenty
Jestem już po trzeciej sprawie o alimenty. Przygotuj sie rzetelnie. Skorzystaj z porady adwokata który przygotuje w imieniu twojego dziecka uzasadnienie pozwu dla sądu. Kopie dostanę ojciec dzieci. Zbierają paragony z wszystkiego co kupujesz dla dziecka. Zrób sobie kosztorys wydatków miesięcznych a potem rocznych od deska typu ubrana obuwie i podziel na 12 mies. Taka kalkuacja ci sie ruda na sali sądowej. Sędzia e będzie pytał ile wydajesz na jedzenie, na unia, na zabawki, lekarstwa itd ojciec dziecka nie zadaje pytań tylko jego pełnomocnik tj adwokat, albo radca prawny. Rozprawa nie jest stresująca jeżeli wiesz wszystko o dziecku i znasz jego potrzeby. Nie kłam bo to wyjdzie w zeznaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ojciec dziecka nie zadaje pytań tylko jego pełnomocnik tj adwokat, albo radca prawny" - pod warunkiem, że ma pełnomocnika, w przeciwnym wypadku może je zadawać sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie była wrózką? ja myslałam
do tej pory, że na dziecko decyduje sie człowiekiem, którego sie zna. a nie z przypadkowym typem po 2 dniach znajomosci, a potem niespodzianka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byłam na rozprawie o alimenty
Dodatkowo dostaniesz pytania o twoja sytuacje materialną, tj. Ile zarabiasz, jak masz majątek, czy masz na własność nieruchomosci i czy posiadasz samochód, ile płacisz za mieszkanie, ile za prąd, gaz, telefon. Musiałam na ostatniej rozprawie przedłożyć PIT za zeszły rok i ojciec dziecka tez. Jak czegoś nie wiesz to pytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ona pierwsza i nie ost
Jak facet ma nasrane w głowie to nawet po kilka latach związku zostawi kobietę sama z dzieckiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesteś sama
Mnie też to czeka, na dodatek tatuś w 7 miesiącu ciąży zaczął wypierać się dziecka że to nie jego, teraz chce mnie wykończyć psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE WIEM CZY DAM RADE
Dokładnie gdybym wiedziała, że sie przewrócę to bym usiadła, zaczęło się jak byłam w ciąży, 3 lata po tym jak zaczęliśmy byc razem. Zaczął się wypierać dziecka, wyzywać mnie dosłownie szmacić na każdym kroku. Był bardzo zaborczy i zazdrosny, kilka razy podniósł na mnie rękę. Nigdy nie dał mi ani grosza, nawet wyprawki ne chciał dokupić, kupił tylko kilka rzeczy. Zarabiał dobrze, ale za wózek mu oddałam 60%, 40 % dała jego mama. Z ubezpieczenia co dostał za dziecko nic mi nie dał. Z chrzcin tak samo nic mi nie dał. Chociaż włożyłam w nie 50%.Jak urodziłam i odwiedzała go jego rodzina i dała np jakieś pieniążki, to też zawłaszczał sobie. Zawsze było moje, twoje. Gdyby nie moja rodzina byłabym łachem i moje dziecko również. Dzięki Bogu po urodzeniu miałam macierzyński, chociaż i tak wszystko szło na dom i dziecko. A ten wiecznie jak lord ;( Ogólnie płakać się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba bylo sie szanowac a nie gzic z pierwszym lepszym to teraz nie mialabys sprawy o alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE WIEM CZY DAM RADE, no tak, tak przeciez dopiero jak zaszlas w ciaze to sie zrobil zly a wczesniej byl wspanialy i cudowny , doslownie na rekach cie nosil. :D W zyciu w nie uwierze , ze wczesniej bylo dobrze a potem sie zmienil o 180st. Pewnie jeszcze mieszkacie bez slubu, a jakze! Koszmar! A zdajesz sobie sprawe autorko, ze masz to na wlasne zyczenie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko to powiedz
to wszystko na sprawie, sad chyba padnie jak to uslyszy. Co za facet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE WIEM CZY DAM RADE
Dokładnie tak, zmienił się tak podczas mojej ciąży, wcześniej był jakiś zazdrosny, ale nie do tego stopnia żeby mnie wyzwać! Jego rodzice w to uwierzyć nie mogą, bo widzą jak on się zachowuje i sa po mojej stronie. Sami nie wiedzą co się z nim stało. Zdarza mu się wyzywać własną matkę, od tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,,,,mm
.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda ty pipko
jagoda369 - a Twój mąż przed ślubem był alkoholikiem i za niego wyszłaś? czy dopiero po ślubie okazało się ze ma problemy z alkoholem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
jagoda369- nie gadaj głupot bo ludzie sie zmieniają . I przestań za wszytko winić kobiety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie , ludzi sie zmieiaja :D przewaznie faceci zaraz po slubie :D blagam was! nie rozsmieszajcie mnie. Kobiety tak naprawde sa smae sobie winne , daza do tego zeby ajk najszybciej miec ""partnera " leca jak pszczoly do miodu, nie szanuja sie od razu oddaja facetowi to co maja najlepsze :( a powinny same sie traktowac jak milion dolarow , jak najdrozszy klejnot a nie piwo za 5 zl ktore sie otwiera wypija a butelke wyrzuca :( No chyba kazdy chce miec keljno a nie pusta butelke ( zurzyta) :( Taka prawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 76578657576
ludzie się zmieniają ale nie aż tak, nigdy nie uwierzę ze kiedyś był księciem z bajki i nagle zamieniła się w potwora. po prostu zawsze był chooya wart, a po urodzeniu dziecka wyszło szydło z worka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja wierzę, ,,
,,W zyciu w nie uwierze , ze wczesniej bylo dobrze a potem sie zmienil o 180st. " Ja wierzę, bo przeżyłam to. Niektórzy faceci potrafią się ,,maskować' i z czasem poznaje się kim tak naprawdę oni są. Z moim chłopakiem widywałam się raz , czasem dwa w tygodniu.Został moim mężem. Bardzo nalegał na dziecko. No i stało się. Gdy byłam w ciąży poczułam się ,,jak kupiona na własność" i z każdym kolejnym dniem uświadamiałam sobie jaką pomyłką było nasze małżeństwo. Gdy urodziłam rozwiodłam się.Minęło wiele lat, przez które nie miałam żadnego kontaktu z ex. Niedawno nawiązaliśmy kontakt. Mimo upływu lat nadal jest szują i chamem. Na szczęście inna się z nim męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie gadaj z babskami
ktore probuja zrobic z ciebie ta zla.Walcz o pieniadze dla dziecka, naleza sie kazdemu dziecku bez wyjatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie gadaj z babskami
jagoda no ty to na pewno jak te milion dolarów jesteś:/ weź idź krowy przygnaj z pastwiska ty milion dolarów chodzące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 76578657576
masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja wierzę, ,,
jagoda uważaj, aby przypadkiem Tobie los nie spłatał figla, bo wtedy na własnej skórze poczujesz ile warte tak naprawdę jest te milion dolarów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozdrapuj tego co było, nie wspominaj, wiem, że to nie łatwe, ale głowa do góry i nie daj się, walcz o to co się dziecku należy i niech Cię podbuduje to, że już z nim nie jesteś, że masz własne, spokojne życie, na niego nawet nie patrz, na sali sądowej tylko spokój i fakty, to jest rozprawa o alimenty, a nie o krzywdy, więc postaraj się tego trzymać, żeby jak najmniej się denerwować; ludzie się potrafią zmienić bardzo - mogą zachorować, bach i inny człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja wierzę, ,,
A w Sądzie mów prawdę, nawet jeśli jest najbardziej wstydliwa. Ja miałam tylko jedną sprawę- o rozwód i od razu na niej zasądzono alimenty. Wyszłam uryczana jak bóbr, ale wolna i szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×