Co zrobic gdy facet non stop biega do swojej mamusi???

witam:) mam taki problem: jestem z moim narzeczonym juz od dluzszego czasu i jestesmy w trakcie staran o dziecko a on w dalszym ciagu codziennie biega do swojej mamy. Mnie co najmniej do 15 nie ma w domu a kiedy wracam dowiaduje sie ze on wychodzi do matki! Bardzo bym chciala spedzic z nim troche czasu ale jak widac nie ma mozliwosci. Kiedy on stamtad wraca to ja juz leze w lozku bo rano musze wstac. Kiedy sie go pytam kiedy bedzie mial czas dla mnie to on odpowiada ze pozniej. Ostatnio sie umowilismy na spacer o 21 to on sobie przyjechal o 22.30. Dodam ze jego matka sie wtraca w nasze sprawy i nastawia go przeciwko mnie. Ja oczywiscie nie moge z nim chodzic do tesciow bo z tesciowa jestem poklocona. Co ja mam robic? Doradzcie mi.

Brrr.A co będzie po ślubie?Ty się lepiej za stanów,czy chcesz mieć z nim dziecko.A po ile macie lat?Jak on ma 20,to jeszcze jeszcze jak cie mogę.

Zostawić go i poszukać normalnego. Chyba że koniecznie się przy nim upierasz możecie ustalić że rodzinę odwiedzacie tylko wspólnie :) my tak robimy np. bez żadnego ustalania...tyle że w przypadku Twojego faceta to raczej nie wyjdzie, za bardzo jest już zżyty z mamusią :o

Od maminsynków należy wiać, gdzie pieprz rośnie. Zastanów się dziewczyno, na co Ci taki facet? Przecież on ma mentalność sześciolatka!

a oczywiscie nie moge z nim chodzic do tesciow bo z tesciowa jestem poklocona. xxxxxxxxxxxxxx z jaką teściową? nie jesteście po ślubie

witam mam taki problem: jestem z moim narzeczonym juz od dluzszego czasu i jestesmy w trakcie staran o dziecko a on w dalszym ciagu codziennie biega do swojej mamy. Mnie co najmniej do 15 nie ma w domu a kiedy wracam dowiaduje sie ze on wychodzi do matki! Bardzo bym chciala spedzic z nim troche czasu ale jak widac nie ma mozliwosci. xxxxxxxxxxx i to są te starania o dziecko? a może tylko ty sie starasz - byleby go zatrzymać?

On mowi ze nigdy mnie tam nie wezmie bo jego matka by mnie zabila. Ale jak jestesmy zareczeni i mozliwe ze bedziemy mieli dziecko to raczej powinien mnie tam wziac i musielibysmy to wszystko ogarnac. Po slubie tez ma zamiar tam latac? A jak bedziemy miec dziecko to bedzie je tam zabieral a ja w domu jak pies? Jak tak ma byc to napewno nie oddam dziecka do tej wiedzmy. Jak ja mam do niego dotrzec?

on tez chce dziecka, przynajmniej tak mowi.

a kiedy ten ślub? jest jakaś data?

no jeszcze nie po slubie ale wiadomo o co chodzi z tymi "tesciami".

Nie rozumiem tego ,,On mowi ze nigdy mnie tam nie wezmie bo jego matka by mnie zabila"- a co Ty Jej zrobiłaś? A w ogóle to dobrze się z Nią znasz? Poznałyście się? Twój narzeczony to jakis chory jest skoro gada takie głupoty. Jak On Cię traktuje.

ona nienawidzi mnie bo wyprowadzil sie od niej do mnie. Bo strasznie sie wtracala w nasze sprawy i gadala na mnie glupoty wiec sie wyprowadzil. Ona mnie teraz o to obwinia...

pewnie ze sie poznalysmy i nawet na poczatku miedzy nami bylo bardzo fajnie tylko pozniej jej cos do lba strzelilo.

kopnąc w dupe i poszukac dojrzałego normalnego mężczyzny

no pewnie ze sie poznalysmy i na poczatku bylo nawet bardzo fajnie miedzy nami tylko pozniej jej cos do lba strzelilo.

Twoj facet powinien Cie broni i dazyc do polepszenia stosunkow miedzy Toba a przyszla tesciowa a nie pierdolic bzdety w stylu "nigdy mnie tam nie wezmie bo jego matka by mnie zabila". Postaraj sie z nim pogadac a jak to nie poskutkuje to kopnij go w dupe i tyle. Po co Ci taka ciapa!

no to jest ta data ślubu ustalona czy nie jest???!!!

Lepiej sie wstrzymaj z ta ciaza, bo w najlepszym wypadku zostaniesz samotna matka.

...

ufok masz racje. W tej chwili siedze sama w domu i rozmyslam kiedy przyjdzie. Przed jego wyjsciem znowu sie o to poklocilismy. Bo kiedy pytam kiedy wroci to on odpowiada ze nie wie...

czyli projekt ślubu powstał tylko w twojej głowie,dziecka zapewne też a on tylko przytaknął dla świętego spokoju i żeby był seks ożeni się tylko z dziewczyną, którą zaakceptuje jego matka - taka rodzina - jak ci się nie podoba, to się nie angażuj

w dupe smarkulo, i poszukac sobie normalnej laski.

jak nie wiesz to nie gadaj. Jakby nie chcial dziecka to by go nie robil. Dziecko to nie jest zadna fanaberia A DOBRA TO DLA SWIETEGO SPOKOJU ZROBIE. Puknij sie w leb i jak nie masz nic normalnego do powiedzenia to wcale nie pisz bo nie mam zamiaru odpowiadac na twoje glupie komentarze. Zegnam.

asdf

czyli projekt ślubu powstał tylko w twojej głowie,dziecka zapewne też a on tylko przytaknął dla świętego spokoju i żeby był seks ożeni się tylko z dziewczyną, którą zaakceptuje jego matka - taka rodzina - jak ci się nie podoba, to się nie angażuj xxxxxxx salimali o co sie wsciekasz?/ ktos tu dobrze pisze, a ty masz sieczke we lbie..nie hajtnelas sie a o dziecko sie starasz??mam wrazenie ze masz jakies 20 lat..nie wiecej..po toku twego rozumowania domyslam sie ze za jakis czas wyladujesz z reka w nocniku!!! oj dziecko ogarnij sie w koncu..ludzie dobrze pisza ze facet to maminsynek, wiej itp a ty dalej swoje bo sie o dziecko staramy... alez prosze staraj sie, ale za jakis czas zostaniesz sama!on sie nie zmieni, nie odpusci mamusi i tyle, zrozum to.. no mam nadzieje ze dotarlo do twego pustego lba:P

czyli projekt ślubu powstał tylko w twojej głowie,dziecka zapewne też a on tylko przytaknął dla świętego spokoju i żeby był seks ożeni się tylko z dziewczyną, którą zaakceptuje jego matka - taka rodzina - jak ci się nie podoba, to się nie angażuj xxxxxx salimali o co sie wsciekasz?? ktos tu dobrze prawi ale wiedze ze do ciebie malo co dociera... mam wrazenie ze pisze tu 20-22latka, nie wiecej.. sino w glowie.. robisz z nim dziecko a nawet slubu nie macie.. to jest maminsynek, on sie nie zmienie wiec lepeij wiej od niego.. oni ci tu dobrze radza, ale ty nie chcesz sluchac rad.. po co zatem piszesz? co chcesz usłyszec?? powtarzam, on nie zaprzestanie wizyt tak wiec albo przywyknij albo odejdz...

nie ma to jak dzieciakiem na siłę faceta zatrzymywać! napisałaś: "Jakby nie chcial dziecka to by go nie robil. " - i właśnie o to chodzi - on nie chce dziecka - on tylko chce je robić!

Nie wiecie? Lala innych odpowiedzi oczekiwala. wiec jej napisze: GOGUS jest cacy, ma tylko dobry kontakt z mamusa, czym predzej bierzcie sie za robienie wnusia, wtedy babcia bedzie miala zajecie i doceni Ciebie-bo jej wnuka urodzils :P

i przepisze wszystko na synową w podzięce za wnuka!!!

temat daje do myslenia... ja wlasnie zakonczylam związek z moim 'maminsynkiem'; jak mam sie cale zycie meczyc, a przynajmniej do czasu az zdechnie 'tesciowa', to juz wole byc sama. i miec swiety spokoj.