Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karateka od siedmiu boleści

Trenuję karatę już 5 lat i stwierdziłem, że czas wypróbować umiejętności w prakt

Polecane posty

Gość karateka od siedmiu boleści

yce. Zaczepiłem jakichś dwóch dresów. Potem dostałem strzała i poleciałem na glebę, a oni butowali mnie po ryju. A na tych treningach obiecywali, że jak skupię energię to dam radę i pięciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej ej ej
:D zapewne nie jesteś godzien tej energii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo podobno karete nie używa się do ataku, tylko do obrony. Choć i tak nie wieżę w te bajki, wydaje mi się, że dobry gaz pieprzowy + baton + troche siły i zwinności da lepsze efekty niż jakieś karate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Ci mówię, że da sobie spokój z tą zabawą tylko naucz się posługiwać dobrze pałką teleskopową i większośc dresów którzy startuja bez żadnych narzędzi rozwalisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqweqwewq
ty tak na serio to piszesz? kiedys chodzilam na tae kwon do, i tez mocno watpie zebym dała sie obronic, chodziłam 1,5 roku... moze jakby ktos trenował po 4 godziny dziennie 7 dni w tygodniu, ale prawda jest ze b ciezko jest byc lepszym nawet od 2 osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqweqwewq
a ile na serio trenowałes? tzn godzin w tygodniu? słyszam o historii jednej dziewczyny, ktora uprawiała od lat boks, byla w tym b dobra. I kiedys ktoś ja mapadł i potwornie zmasakrował, tak ze policja nawet mówiła, że jeszcze czegos takiego nie widziała. ona oczywiscie zostala znaleziona martwa, i uwaza się że sprawców było dwóch, bo jednemu podobno dałaby radę. i prawdopodobnie opór który stawiła musiał tak rozjuszyc sprawcę... Ciekawe jakby to skomentowali na tych idiotycznych kursach samoobrony dla kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqweqwewq
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akrobaton
karateka od siedmiu boleści Rozbitek, ale ja chciałem użyć go do obrony. Miałem zamiar poczekać na pierwszy ruch dresa i poleciał strzał...no a ja stałem i nic nie zrobiłem. - Trzeba było zacząć naukę Karatę od maliren,poliren u mistrza Myagi 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akrobaton
A poważnie. wiesz czemu się nie obroniłeś? Bo w Polsce nie ma trenerów Karate. To coś ma tylko kata wspólne z karate, ale ci co nauczają Kata nie rozumieją ruchów i uderzeń. Spytaj ilu z nich ma pojęcie o Kyusho? Ile sparingów odbyłeś w realnej walce na twarz i bez ochraniaczy? Ewentualnie z samymi napięstnikami? Ile znasz punktów witalnych? Nauczył cię ktoś zdecydowania, determinacji i wkładania pełnej siły w destrukcję? uczył cię ktoś realnej obrony, a nie przed markowanym ciosem? To jak ty się chcesz bronić? prawdziwe karate było morderczą sztuką walki. Ciało było zahartowaną bronią, a ciosy były wyłącznie w punkty witalne. Obrona polegała na blokach z jednoczesnym atakiem i umiejętności trzymania dystansu. A ty wszedłeś w zasięg rąk. Musisz się nauczyć pracy nóg i szybkich odejść (nie odskoków, czy wyhyleń do tyłu). Lepiej się zapisz na boks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqweqwewq
a to dziwne treningi po godzine, pewnie w sszkole? zwykle sa min 1,5 godziny na raz, tzb w klubach.. jakby tamten sie posługiwał bronia to policja by wiedziała, przeciez idzie poznac po sladach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akrobaton
karateka od siedmiu boleści 3 razy w tygodniu po h trenuję. Może napastnik był jeden, ale miał jakąś broń czy coś. - Po ile trenujesz? :D Godzinę, to ja się rozgrzewam. Drugą godzinę rozciągam po 2 razy dziennie. Na trening przeznaczam co drugi dzień od 3 do nawet 8 h. Zależy, czy pracuję tego dnia, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqweqwewq
mi sie zdaje że Tae Kwon Do jest lepsze, bo tam sie 90 % technik robi nogami, i te kopniecia sa cholernie silne, a reką sie niewiele zdziała... karate to dla mnie taka mniej efektywna sztuka walki... a boks to dno, bez ducha ani niczego, i zeby sie w tym obronic to juz w ogól e trzeba byc silnym... no i zeby te techniki na serio opanowac to podekrzewam ze raczej 3 godziny dziennie, a nie tygodniowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqweqwewq
mi się zaczyna zdawac, ze wymyslasz, tylko nei wiem na co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akrobaton
karateka od siedmiu boleści Sorry. Po 1,5 h trenuję. Pomyliło mi się. No, ale jak niby mam zastosować jakąkolwiek technikę skoro stoję sparaliżowany i nie umiem uderzyć człowieka w twarz? - I to jest twój podstawowy błąd. Przegrywasz walkę zanim ją zacząłeś. nie możesz mieć skrupułów. Musisz się nauczyć walić z całej siły w ryj bez strachu. Ten kto się boi przegrywa. To ty masz wzbudzić w napastniku strach. Nawet jak dostajesz, to musisz być twardy i pokazać przeciwnikowi, ze jego ciosy nie robią na tobie wrażenia i uderzać go tak, zeby on nie chciał więcej obrywać. Walka to walka ducha i silnej woli, a nie tylko ciała. Może poszukaj gdzieś Kajukenbo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akrobaton
Proszę bardzo. kajukenbo to styl stworzony przez mistrzów Karate, Ju-Jitsu, Wu shu i czegoś jeszcze. Stworzyli koalicję znaną jako Black belt (czarny pas) i opracowali styl będący mieszaniną tych stylów. http://www.youtube.com/watch?v=WZtoK22MJgI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqweqwewq
;;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqweqwewq
mi sie to zdaje nieprawdopodobne, te techiki sie uczy non stop i w trupa to samo, zeby człowiek zaatakowany w ogóle nie myslał, tylko wykonywał je odruchowo... mnie raz dwie laski zaczepiły, wkurzylam sie i jedną walnęłam, jakoś się nie bałam, co prawda chyba tylko jej nabiłam małego guza, ale zdziwiła sie mocno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mistrz sztuk duchowych
Karate to nie sport, Karate to nie techniki walki. Karate to droga niepolegająca na uczeniu się walki tylko na uczeniu się siebie samego poprzez walke. Opanowywanie swojego umysłu. Produktem ubocznym jest sprawność w walce. Mało jest ludzi którzy to rozumią dlatego powinni się zająć mma lub czymś podobnym gdzie będą pasować. Sztuki walki oparte na praktykach duchowych nie są dla pustaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqweqwewq
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×