Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 23latkkaaiiia

OD 3 LAT MAM NARZECZONEGO...CZY JA GO JUZ NIE KOCHAM

Polecane posty

Gość 23latkkaaiiia

Mam 23 l mój narzeczony 31. Razem jestesmy 3 lata. Na początku było super, byłam bardzo zakochana, ciągle sex,sex, sex..Potem z czasem mi przeszło. Została przyjazn, sex raz w tygodniu.On nie ma wzgrowanych w tym potrzeb,jest leniwy,lubi tv,spac, piwko wieczorem. Widujemy się codziennie. On twierdzi,że kocha, mówi o ślubie i wspólnym mieszkaniu. Sama nie wiem, brakuje mi czegos...Jestem do niego przywiazana, emocjonalnie. W tym zwiazku ja podejmuje wiekszosc decyzji, on jest sredniozaradny w zyciu.Poza tym, gdy jest mi potrzebna pomoc, stara sie pomagac,jest uczynny,szanuje mnie. Ale mimo to czegos mi brak, a moze wymyslam... Brakuje mi takiej namietnosci,gorcego sexu, uczucia... Moja znajoma wyszla za maz i twierdzi,ze bredze,ze powinnam wziac slub jesli on chce, bo inaczej to zostane sama, stara panna, bedzie wstxd itd.Ona w ogole uwaza,ze osoba 30letnia niebedaca po slubie jest nikim ... Czasami mam ochote rzucic wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 255 laatka
spoko mam tak samo i moj facet w wieku podobnym - 33 lata mysle ze hjedyne co zostalo to przywiazanie i przyjazn :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 255 laatka
my jestesmy razem 3. roku a on nie chce slubu powiedzial ze jeszcze za wczesnie, w seksie nie czuje nic, zero namietnosci, romantyzmu jestesmy razem bo jestesmy :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz :D
Spotykam się z doświadczoną kobietą 30 letnią i ostatnio rozmawialiśmy na te tematy co się stanie gdy zniknie ten żar między nami a widomo że to się dzieje z czasem taka prawda, czy ją zostawię oczywiście że nie!!! 23latkkaaiiia twoja znajoma ma duża racji tyle CI powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia klozetowa z kafeterii
Wyobraź sobie teraz taką sytuację. Jesteś mężatką 3 lata po ślubie. Nagle stwierdzasz że nie kochasz męża. I po temacie. Rozwód. Następny partner. Znowu 3 lata małżeństwa. I od nowa karuzela. Nie kocham męża. Przy trzecim partnerze przychodzi opamiętanie. Nie kocham, ale się nie rozwiodę bo już jestem taka stara, że nikt mnie zechce. Więc pozostanę z nim pomimo że go nie kocham. Potem to tak jak z tymi starymi kapciami. Wytarte ale wygodne. Szkoda wyrzucić. Ale są takie dopasowane do stopy. No i co z tym fantem zrobić ? Wiele osób napisze ci tak:: ODEJDŹ. Masz prawo do swojego szczęścia. A ja napiszę: Pomyśl nad swoim postępowaniem. Dostrzegasz jakąś szczelinę. Napraw to póki nie jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina na krzaczku
Każdy zwiazek tak wygląda po kilku latach. prawda jest taka ze tak można rpzebierac w nieskonczoność bo niestetty ale kazdy zwiazek z czasem powszednieje. Czlowiek jest znudzony, chciałby czegoś nowego. Tylko pytanie, ileż mozna tak szukać? Zobacz na tak zwanych playboyów którzy mają dziesiątki dziewczyn i ciągle po roku zrywaja i szuakja kolejnej. Czyli znaczy się ze w tychd ziesiątkach dziewczyn nie było ani jednej która jemu do konca pasuje? No neistety tak to wygląda ze nigdyu nie ma idealnie w zwiazku. Po latach w zwiazku najwazneijsza jest przyjażn i to zebyscie się szanowali i lubili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina na krzaczku
Ja jakiś czas temu zostawiłam swojego wieloletniego partnera bo poczułam ze się zaczyanm dusić w tym zwiazku. Zmieniłam go na nowego faceta i o ile pół roku było cudownie to teraz zauważam wiele podobieństw, wiele wad pokrywa się z tymi co miał mój ex, zaczyna mnie juz wkurzać momentami. Tak samo było z exem, wiec moim zdaniem każdy zwiazek jest fajny tylko na samym pcozatku, potem rutyna i rpzyzwyczajenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k......
Te prawdy o kapciach to sobie w tyłek można wsadzić.. Albo się kocha i się człowiek stara, albo się śpi przed tv i marnuje życie. Lepiej szukać i nie znaleźć niż laskę położyć a po tem do końca żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgthgtfhyg
zakochaj sie w nim na nowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda prawda
chyba za szybko poszliście na całość, może nie byłaś dla niego WYZWANIEM, może nie musiał zbytnio o Ciebie zabiegać i teraz już tego nie docenia... Facet docenia to, o co musi się postarać... A ten codzienny seks może był za szybko i za często? Wszystko co jest częste powszednieje, bo jest zbyt dostępne na zawołanie. A czasem warto trochę poczekać, nie wypalać całego paliwa na początku.... Co Was właściwie łączy? tylko seks Was łączył że teraz taka pustka? A co do ślubu, to w sumie już najlepsze "miodowe miesiące" macie za sobą, bo żyjecie już jak małżeństwo i pewnie dlatego jesteście sobą znudzeni. NIE TA KOLEJNOŚĆ, ale młodzież myśli, że jak będzie robić po swojemu, co chce i kiedy chce, bez zobowiązań, to wyjdzie na tym lepiej, niestety za wszystko się "płaci" jak nie na początku to po latach i to nieraz z procentem.... Jak chcesz zobaczyć co tak naprawdę Was łączy i czy to ma przyszłość, to proponuję na razie darować sobie seks. Związek to też intymność emocjonalna, staranie się o siebie, zabieganie, trochę tajemniczości, zazdrości i niedostępności. Ta wstrzęmięźliwość powinna pomóc Wam odnowić Waszą RELACJĘ, bez której nawet seks nie smakuje. Bo seks to nie podstawa związku, ale rezultat jakości RELACJI i WIĘZI EMOCJONALNEJ. Widać, że słabo u Was z rozmową, dzieleniem się emocjami, zwykłą czułością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawy temattt
WYKORZYSTALIŚCIE SIEBIE WZAJEMNIE, zużyliście i teraz została pustka..... oj, gdzie tu była miłość w ogóle? miłość to nie zakochanie ani sam seks. Zakochanie to tylko wstęp, przedsionek, a seks to rezultat miłości. Kolejność wbrew pozorom jest bardzo ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×