nie panuje nad soba...

witam mam problem nic mi w zyciu nie wyszlo...nic no jedynie moze dziecko ale sama je wychowuje pomagaja troche rodzice.ogolnie nie radze sobie z niczym nie panuje nad nerwami wyzywam sie czasem na dziecku mam chec uciec gdzies w cholere czasem mam myysli ze nie kocham swojego dziecka wiem ze to straszne co pisze ale tak jest..zaluje ze je mam wolalabym sama byc i miec spokoj swiety i robic co mi sie podoba itp czy jest tu taka co ma podobnie? czy zaraz zostane zjechana na calego?

a co ci nie wyszlo w zyciu ile masz lat?

a co ci nie wyszlo w zyciu ile masz lat?

wszystko! pracy brak facet nie udacznik zyciowy i wogole brak slow!!

Wydaje mi sie ze jestes przmeczona ,jedynem wyjsciem to na kilka dni wyjechac gdzies i pmyslec na neutralnym miejscu nad planem na zycie , wypoczac i zastanowic sie czy brakuje ci w tej chwili twojego dziecka. Jesli nie to zastosuj plan "B"

wyjechac?? aza co mam wyjechac jak nie pracuje bo w tym kraju to cud miec prace wogole.wiec plan nie wypali z wyjazdem musze sie meczyc w swoim zajeb.....swiecie

nie mow tak ze jestes nieudacznikiem, tez nie mam pracy:( mam chłopaka,jeszcze sie uczy ale jak znajdzie prace a ja dalej nie bede miec tego sie boje on chce isc na prawko kupic samchod,a ja bez pracy bez prawka,jemu to tak latwo wszystko mowic czasem czuje sie nikim jak moi znajomi albo dostaja kase na prawko od rodzicow ale maja prace stala albo dorywcza i zbieraja na prawko

Zycie to nie bajka ,musisz pierw sama siebie pokochac i zaakceptowac taka jaka jestes gdy ci sie to uda wtedy mozesz rozdawac milosc dalej dla najwiekszego skarbu na swiecie DZiecku.

nie akceptuje siebie jestem nikim bo nic nie osiagnelam same porazki to moje osiagniecia!!!!!!!!!

nie raz i nie dwa myslalam zeby ze soba skonczyc ale dziecko...to mnie jakos powstrzymuje bo tak naprawde nie bede nigdy szczesliwa faceta nie znajde jestem brzydka i pracy tez pewnie nie latwo znajde

czasami uwazam sie za osobe ktora nic nie osiagnela naprawde,jak patrze ktos robi prawko albo uda im sie znalesc jakakolwiek prace,robi sie smutno ze im sie udaje a mi nie

No ja tez tak mam autorko, jak bym widziala swoja historie. Natomiast nigdy nie pomyslalam, ze nie kocham swojego dziecka, jedynie zaluje ze z tym a nie innym facetem mam dziecko i ze to juz.

Na facetach swiat sie niekonczy, stawiaj krok po kroku i niezarzucaj sobie to i to mi sie nie udalo tylko uwierz ze to i to ci sie jeszcze uda, ale musisz byc aktywna i sie nad soba nie rozzalac.