Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

"koleżanka" mojego chłopaka

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj mój chłopak obraził się o to, że napisałam do jego "koleżanki " z pytaniem jaki dokładnie jest charakter ich znajomości. On cały czas twierdzi że to tylko koleżanka i nie mam o co być zazdrosna. Ok nie jestem typem zazdrośnicy nie mam nic przeciwko żeby rozmawiał, czy spotykał sie ze swoimi koleżankami. Z tym, że dowiedziałam się że wcześniej się już z nią całował, wtedy się nie czepiałam bo w sumie nie byliśmy razem, więc nie ma sprawy. Ale niedawno powiedział mi że całował się z nią drugi raz w momencie kiedy się już spotykaliśmy z tym że ja byłam na niego obrażona i byliśmy na etapie końca związku. Teraz się okazuje ze on sb z nia codziennie rozmawia o pracy, imprezach, wczoraj auto kupił to tez jej radosna nowine przekazał. Niby tłumaczy, że jestem niepowazna bo ona ma dzieci, meza ( z którym teraz nie jest).Może bym to jeszcze łykneła tyle ze on sam kiedyś stwierdził że ona wygląda jak dyskotekowa d****a a mąż ją ponoć zostawił. Wczoraj zobaczyłam że ona mu jakies wiadomosci na tablicy na fejsbuku dodaje i napisałam do niej zeby sie w koncu prawdy dowiedziec. Powiedziała ze ona ma go w d***e i na pewno nic z nim nie kombinuje natomiast gorzej z nim. Mój kochany natomiast twierdzi że zachowałam się jak w gimnazjum i nie chce narazie ze mną rozmawiać. Twierdzi że między nimi na pewno nic nie będzie. Zastanawiam się co zrobić czy kazać mu wybierać ja albo ona a może go po prostu olać i zakończyć znajomość. Już sama nie wiem co mam myśleć potrzebuje opinii kogoś kto popatrzy na to z boku bo może jest jak mój chłopak mówi i jestem przewrażliwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolek Zdun
zamiast się ośmieszać to 'odwal się szałowo' , kup trochę fajnych ciuchów i nie wstydź się pokazać nogi w miniówkach , jakieś obcasy , zapuszczaj włosy aby zakrywały tzytzki i pokaż się na 150 % kobiecości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goszka22
ja na twoim miejscu bym go olała, co to za spotykanie sie z koleżankami, które przelizał. Ewidentnie liczy na to ze cos jeszcze miedzy nimi bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bolek ale co myslisz ze jestem za mało sexowna dla niego i dla tego tak robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asgcas
A powiedz mi czy on cie traktuje poważnie? Zabiera na spotkania z przyjaciółmi, na imprezy, przedstawia jako swoją dziewczyne. Czy traktuje cie jak swoje pogotowie sexualne i wciska kity które chcesz usłyszeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolek Zdun
jedno co przychodzi mi teraz do głowy to między 'nimi' chemia jest i rozumieją się bez słów a Wy razem się męczycie przy dwóch zdaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem powinnas raz drugi odwalic sie w sukienke, zrobic makijaz i powiedziec, ze idziesz z kolega na piwo, w rzeczywistosci mozesz isc z kolezankami :D albo jak bedzie chcial gdzies z Toba wyjsc powiedz ze nie masz czasu bo z kolezankami sie umowilas. odrobina chlodu zawsze pomaga :) mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś w tym jest co ty mówisz, też to ostatnio zauważyłam że kiedy się spotykamy to za bardzo nie ma już o czym gadać. Mam wrażenie, że ten związek umiera powoli śmiercią naturalną dlatego coraz częściej się kłócimy. Chociaż z tym że oni się rozumieją bez słów to nie do końca bym się zgodziła:D. Raz mi sie nawet przyznał że ona go pociąga fizycznie a ja niby intelektualnie hmm... I to mnie coraz bardziej przekonuje do zakończenia do związku skoro on woli jakąś solare ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie mieszkamy razem, w ogóle związek na odległość ja z Krakowa on z Katowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania....25
On chyba ma wielką ochotę, żeby Cię zdradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franciszkaaaa
"Raz mi sie nawet przyznał że ona go pociąga fizycznie a ja niby intelektualnie hmm... " bez komentarza, kopnij w d*pe dziada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony mi się wydaje że mu zależy, bo jednak jak ma wolne to zawsze stara się żebyśmy ten czas spedzili razem. Zabrał mnie do swoich znajomych na grilla, przedstawiał jako dziewczyne, byliśmy na wspólnym wyjezdzie. Ale skoro mu zależy to dlaczego całuje sie z inna, dlaczego chce z nia dalej rozmawiać. I jeszcze to kiedy mi powiedział ze ona bardziej go pociaga fizycznie strasznie mnie to zabolało w sumie od tego momentu wszystko zaczeło sie psuć. Skoro go nie pociagam to dlaczego jest ze mna. Tym bardziej ze spotykamy sie od niedawna, wiec to nie jest kwestia jakiegos przywiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczu79
Coś mi się wydaje, że chyba chce was obie :D Twoja decyzja czy chcesz zawalczyć o niego i byc nr1 czy dasz sobie z nim spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie rozumiem dlaczego pokazuje najpierw że mu zależy, a potem odwala coś takiego. Tym bardziej że były już dwa momenty w których byłam zdecydowana na definitywny koniec, to on wydzwaniał, przepraszał mówił że się zmieni. A teraz znowu coś takiego. A mówią że to kobiety są skomplikowane, skoro dalej chce się spotykać z innymi to po co mi w ogóle związek proponuje. Ja już nic nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×