Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ola68874

terapia małżeńska - chyba jednyne wyjście.

Polecane posty

Gość ola68874

Witam, pół roku temu wzięliśmy ślub. Byłam w ciąży - nie, nie wpadka. Bardzo chciałam mieć dziecko, mój mąż też. Wiele razy o tym rozmawialiśmy. Będąc w ciąży postanowiliśmy się pobrać, w końcu się kochaliśmy. Nie musieliśmy tego robić, rodzice kazali nam się zastanowić czy na pewno chcemy, czy może lepiej poczekać. Teraz niestety żałuje że zdecydowaliśmy się na ten ślub. Gdyby nie nasza córeczka rzekłabym że żałuję że nie zostawiłam go wcześniej, przecież miałam milion powodów do tego - picie, imprezowanie, kłamstwa i..jaranie. Obiecywał poprawę. Kłamstwa. Przed ślubem zamieszkaliśmy. Trochę się poprawił - nie imprezował tyle, chociaż dał czasem popalić. Gdy urodziła się córka ani razu nie wrócił do domu pijany, chociaż wychodził prawie co weekend. Teraz trochę się to unormowało. Widzę u niego tą zmianę, zmianę na lepsze oczywiście. Ale to nie tylko o to chodzi. Nie potrafimy się dogadać. Kiedyś kiedy się kłóciliśmy potrafił przeprosić, z czasem zaczął traktować mnie przedmiotowo. Przynieś, wynieś pozamiataj. Lubię sprzątać, gotować, ale teraz gdy jest córka, jest o wiele więcej obowiązku, dlatego chciałabym też czadem odpocząć, ale tak na prawdę nie ma na to czasu. Mąż twierdzi że cały czas siedzę w domu i nic nie robię, ale zawsze jest posprzątane, ugotowane itd - samo się to nie robi prawda? Wszystko muszę ja robić, pisać jakieś pisma - ja, posprzątać - ja itd. Nie narzekam, ale mógłby to docenić, a nie drzeć się jeżeli o czymś zapomniałam, np wyrzucić przeterminowanego jedzenia. Ostatnio jego kolega przyszedł z dziećmi od brata do nas bo mu się nie chciało samemu pilnować , mąż chciał żebym zadzwoniła do niego i zapytała czy zje u nas. Powiedziałam że ma sam zadzwonić, czemu ja? Zadzwonił i mówi (-Ola chciała zapytać...) okrzyczałam go że mówi w moim imieniu. Jak bym chciała to bym sama zadzwoniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak oboje chcecie to śmiało idźcie na terapię małżeńską. naprawdę można wiele zrozumieć, przeanalizować. ja mogę polecić gabinet w Tychy www.gabinet-geneza.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ogóle nie rozumiem dlaczego chciałaś mieć dziecko z facetem z takimi problemami? Bałaś się, że nikt inny cię nie zechce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×