Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość114

PROSZĘ O POMOC

Polecane posty

Gość gość114

Witam. W listopadzie skończę dopiero 17 lat, mimo to jestem w 10 tygodniu ciąży. Moja mama zupełnie tego nie akceptuje, groziła mi jeżeli nie usunę dziecka to już wtedy nie mam matki. Mówiła że nie da złamanego grosza na to dziecko i w niczym mi nie pomoże. Zrzeknie się praw rodzicielskich do mnie oraz się wyprowadzi ( tymczasowo mieszkamy u mojej babci, mój ojciec również nie ma do mnie praw rodzicielskich). Mówi, że jest za młoda na bycie babcią (ma dopiero 34 lata bo sama również wcześnie zaszła w ciążę), a ja sobie zmarnuje przez to życie. Ojciec nie utrzymuje ze mną kontaktów od komunii tak samo jak rodzina od jego strony. Chłopak (19 lat) obecnie nie pracuje, jego mama też ledwo wiąże koniec z końcem. Nie wiem zupełnie co robić, jestem załamana. Chciałabym urodzić to dziecko, ale również nie chcę żeby miało takie życie... Nie chcę całe życie żyć ze świadomością że jestem mordercą i że zamordowałam własne dziecko. Nie jest niczemu winne, tylko my - rodzice tego dziecka. Jestem załamana nie wiem jaką podjąć decyzję... :(( Pomóżcie mi , proszę! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaa.............
Jeśli chcesz urodzic to zrób wszystko żeby sobie poradzić! chlopak niech idzie do jakiejkolwiek pracy! Pogadaj z nim, moze wezmie Cie do siebie. Bo jak nie to pozostaje dom samotnej matki... ale zawsze to jakieś wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiaj z pedagogiem lub idź do opieki albo w internecie wgogluj... to nie tak do końca nikt cie nie zmusi do zabiegu a matka, jeśli ma dochody, będzie musiała płacić wam alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepskie prowo...
ale odpowiem :P Matce sie nie dziwie, tez bym nie miala ochoty utrzymywac puszczalskiej coreczki i jej przychowku. Niestety w Polsce jest tak durne prawo, ze pewnie (gdyby to prawda byla :P) taka smarkata szmatka moglaby matke pozwac o alimenty na siebie i bachorka. Pewnie sad zamiast zgodzic sie na zrzeczenie sie praw rodzicielskich do smarkatej dziuni, kazalby jej na utrzymanie wziac i puszczalska i jej szczeniaka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz ponad pół roku żeby sobie wszystko poukładać a masz kogoś kto Cię wspiera? koleżanka, nauczycielka, ciotka....itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiepskie prowo jakim człowiekiem trzeba być, żeby w taki sposób wyrażać opinię... ? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×