Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość :( samotna zona

problem z mezem

Polecane posty

Gość :( samotna zona

od 6 lat jestem meżatka i maz wyjezdza do niemiec zawsze bylo ok ale od ok 5 mies jest tragicznie:( nie dzwoni sam nie widzi potrzeby synem sie nie zajmuje jak jest a jak go nie ma to nawet nie zapyta o niego , nie wiem co mam juz robic podjelam decyzje o rozwodzie bo wiele osob mi juz mowilo ze in ma tam kogos i dlatego taki jest. nie mam pojecia jak sprawdzic dlaczego tak sie dzieje, czy ktos mial lub ma podobne problemy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sy22wia
to przykre ... ;( jezeli rzeczywiscie nie interesuje sie Toba, dzieckiem w odpowiednim stopniu to moze rozwod jest najlepszym wyjsciem ? Jestes mloda pewnie fajna kobieta ;) Czasami cos sie konczy moze warto sprobowac cos nowego by byc szczesliwym a nie zyc w obojetnosci i nieszczesciu ? Proponuje na poczatek szczera rozmowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyska24
pewnie bedzie sie opierał bo to standard, ale weź go do psychologa, może to nie inna kobieta, może coś się dzieje a on sie boi powiedzieć. Ja leczylam coprawda zaburzenia odżywiania w tej poradni http://psycholog-ms.pl/ ale wiem, ze mają też seksuologa i specjaliste od terapii małżeńskich. Spróbujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna zona
dziekuje wam wlasnie problemow to my mamy wiecej seksu brak od roku bo on nigdy nie chce jak pytam co sie dzieje to on ze niewazne itd ze wymyslam sobie itd juz nie wiem jak mam z nim rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzieć mu: "Albo ja, albo ona" i tyle. Niestety po jego zachowaniu widać, że może kogoś mieć (kto chwilowo mu imponuje, pociąga). Jest bardzo przykre. Przeszłam przez coś podobnego, co Ty teraz przechodzisz. Jedynym rozwiązaniem według mnie jest rozwód, bo inaczej się wykończysz, a dziecko też będzie jeszcze bardziej cierpieć. Powiem Ci, że dzieci bardzo dużo wiedzą, nawet te maluchy 2-letnie. Wiedzą więcej, niż dorośli ludzi i warto z nimi rozmawiać, można dzięki nim bardzo dużo się dowiedzieć. Polecam Tobie pójście na terapię (w ramach wyżalenia się, i w ramach konsultacji) do parafii w Twoim mieście. Są tam organizowane terapie dla różnych osób, często zdarza się, że są też grupy dla kobiet takich, jak Ty, czyli z problemem w małżeństwie. Polecam z całego serca taką formę terapii. Zazwyczaj jest ona bezpłatna, więc z niej moga też korzystać osoby, który nie stać na wizytę u psychoterapeuty. Poza tym, na terapii w parafii, są zawsze 3 osoby: terapeuta, psychoterapeuta i ksiądz. Pozdrawiam Cię gorąco i mam nadzieję, że weżmiesz sprawę w swoje ręce i znajdziesz dla siebie kochającego faceta, który doceni to, jaką jesteś wspaniałą kobietą i matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×