5 kg mniej w 3 tygodnie?

Dam radę? Biegam od dwóch tygodni,na razie dla kondycji, zdrowo się odżywiam od miesiąca- schudłam jakieś 2 kg, potzrebuję przed wyjazdem na wakacje schudnąć jeszcze 5- dam radę? jakieś rady?

zastanawiam się nad dukanem i do tego dalsze bieganie, ale boję się, że opadnę z sił, czekam na jakieś porady

nie ma nikogo tutaj

odpisze ktos

Jest to wykonalne, sama schudłam tyle w 2 tygodnie po rozpoczęciu diety, z czego w 1. tygodniu ponad 3 kg tłuszczu. Zależy, ile masz do zrzucenia, ale raczej na początku chudnie się najszybciej. "Tylko" 2 kg ("tylko" - w zestawieniu z 5, które jeszcze chcesz zrzucić) różnicy po miesiącu może wynikać też z np. nagromadzenia wody w związku z fazą cyklu, w której obecnie się znajdujesz. Może napisz coś więcej o swojej diecie i treningach? Albo przejrzyj ten dział forum: http://f.kafeteria.pl/index.php/temat.php?id_f=12 I pamiętaj, że miarą odchudzania są nie tylko kilogramy, ale i centymetry. Nie załamuj się, jeśli nie osiągniesz celu wagowo, ale mierz też obwody, szczególnie tych części ciała, z których chcesz schudnąć. Poza tym miej na uwadze, że jak teraz na hurra przechodzisz na dietę i ćwiczysz, a na wakacjach sobie pofolgujesz i np. zaczniesz nagle jeść wszystko, jak leci, w dowolnych ilościach, to te kilogramy mogą wrócić.

i co z tego, ze teraz schudniesz jak na wakacjach rzucisz sie na najgorsze jedzenie? wrocisz z wakacji i co? pewnie zapomnisz o diecie, bo wakacje sie skonczyly i nie trzeba juz dbac o siebie :o

głównie chodzi mi o tłuszcz z brzucha, nie zamierzam rzucić się na niewiadomo jakie jedzenie, na zdrowe przestawiłam się w sumie dobry miesiąc temu, bez myśli o wakacjach

tluszczu organizm pozbywa sie na samym koncu

to chociaż kondycję poprawię i chyba ogólny wygląd też, nie będę taka galaretowata woda nie tracę, te dwa kilo to wydaje mi się, że zszedł tłuszcz, piję bardzo dużo- około 2 litrów wody, do tego herbaty ziołowe (mięta, zielona)- bez cukru, nie jem pieczywa, jem sporo warzyw, chudego mięsa, jogurty naturalne, do tego biegam, więcej się ruszam, nie jem w ogóle słodyczy

skad wiesz, ze zszedl ci tluszcz? najpierw organizm pozbywa sie wody, chocbys nie wiem jak sie starala

nie wiem, nie umiem zmierzyć tłuszczu, tak mi się wydaje, szczególnie, że czytałam, że prawidłowe chudnięcie to 1 kg na tydzień i u mnie tak jest, nie znam się na dietach, nie stosowałam wcześniej, teraz przez rok przytyłam te 7 kg i koniecznie chcę je zrzucić, najlepiej przed wakacjami, więc zostało mi 5 kg w 3 tygodnie, jak się nie uda to się uda po wakacjach, pytam czy jest to możliwe i jak osiągnąć- głodzić się nie zamierzam

Gość 12:36: nie zawsze najpierw organizm pozbywa się wody, u mnie najpierw zszedł tłuszcz, a woda szła w górę, bo zaczęłam dietę mniej-więcej w czasie owulacji - później zaczęła dopiero mi spadać woda, a tłuszcz się zatrzymał na chwilę. Autorko, nie ma diety, która zagwarantuje, że te 5 kg zejdzie akurat z brzucha. Bieganie jest OK, ale pomyśl nad dołożeniem do tego np. jakiegoś fitnessu, żeby zaangażować trochę więcej partii mięśni. Jeśli chodzi o składniki - nie musisz nie jeść chleba, wystarczy, że zamienisz białe pieczywo na np. razowe, bylebyś nie jadła go całymi dniami. Tylko że same składniki to za mało - lepiej, żebyś wrzuciła przykładowe jadłospisy.

Więc tak- śniadanie- jogurt naturalny 0% tłuszczu z musli pełnoziarnistym lub jedno jajko i kromka chlebka Wasa, drugie śniadanie- owoc- banan,jabłko, teraz truskawki. obiad- najczęściej makaron pełnoziarnisty, do tego pierś kurczaka bez skóry na parze lub z piekarnika lub też ryba (filet, ale to już z patelni) lub też zupa- brokułowa, bez żadnych makaronów, czasem ryż, nie jem ziemniaków, sosów, kostek rosołowych, wegety i innych ulepszaczy, podwieczorek jem razem z kolacją i tutaj różnie- sałatka warzywna- to znaczy jakaś sałata, warzywa do tego, delikatnie polane oliwą z oliwek, byleby za suche nie było, przyprawy do tego, jajko na twardo, jogurt, pomidor pokrojony, wymieszany z jakimiś warzywami i zalany jogurtem naturalnym do tego kromeczka tego chleba- tak najczęsciej jem

oczywiście nie wszystko na raz, jak jogurt to nie jajko jak jako to nie sałatka warzywna bo wyszło, że jem to wszystko na raz codziennie