Brak wolnego miejsca dla kobiety w ciąży... ?? ;/

Ja napisałam ten post z SZACUNEM, ale to jeden jedyny mój post w tym temacie. Gości jest więcej ;)

same sobie przeczycie...

Bardzo często czytam na tym forum o nieżyczliwości wobec kobiet w ciąży. Strasznie mnie to dziwi, bo ja jakoś tego nie zauważam. Codziennie dojeżdżam do pracy metrem i autobusem, które w godzinach rannych są bardzo zatłoczone i nigdy nie spotkałam sie z tym, by kobieta w ciąży stała. Zawsze ktoś jej ustępuje miejsca. Nawet jak wsiada matka z dziećmi w wieku przedszkolnym to ludzie ustępują miejsca. Dlatego strasznie mnie dziwi, jak opisujecie, ze nawet inni pasażerowie patrzą na ciężarną wilkiem. Wydaje mi się, że wyolbrzymiacie sytuację.

bo jaśnie hrabinie chcą czerwonego dywanu i żeby wszyscy zeskakiwali z siedzen jak ją zobaczą wybacz czasem można poprostu ciężarnej nie zobaczyć zamyślić się itp nie wiem dlaczego nie mozecie chwile postac w tym autobusie a jakos latac po centrach handlowych za nowymi spioszkami mozecie godzinami

tez jestem w ciazy I cie rozumiem. Tak to jest niestety w polsce. czlowiek czlowiekowi wilkiem. Nie daj sie! Najwazniejsze by maly czlowieczek sie zdrowy urodzil.Od 10 lat siedze na kafeteri I jest coraz gorzej. szczegolnie przykre ze na takim temacie jak macierzynstwo jest tyle nienawisci..

na lato http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=28845496&id=89517 Modne tanie kapelusze, chustki, czapki z daszkiem

", jeżeli kobieta nie ma w sobie zrozumienia i miłości którą powinna dawać, to jest to zwykłe ścierwo." :O A ty chamka. Ja mam w sobie zrozumienie i milosc :P ale akurat nie dla roszczeniowych ciezarnych. Wieksze zrozumienie mam dla starszych osob, starszej osobie miejsca ustapie zawsze, ciezarnej niekoniecznie. " niektórzy wolą być samodzielni, a nie angażować w swoją ciążę pół miasta. Ale widzę, ze Tobie by korona z głowy spadła, gdybyś przewiozła tyłek autobusem. Ach, nie, przepraszam! RAZ jechałaś! SZACUN" :D A dziekuje, dziekuje :D Moi znajomi to nie pol miasta, ja nie mieszkam w pipidowie :P Ale dlaczego chcesz zamiast znajomych, mnie angazowac w swoja ciaze i ode mnie wymagasz abym w autobusie stala? Dziwne to, znajomych poprosic to zlo ale zadac od obcych to juz calkiem w porzadku. Nie laska, nie bede ci ustepowac miejsca i kropka. Zasada jest calkiem prosta - czujesz sie na silach jechac autobusem to jedz i nie stekaj a jak zle sie czujesz to siedz w domu, ewentualnie angazuj pol miasta swoich znajomych a nie obcych :P

Do gościa powyżej - widzisz, ja nie mam zamiaru angażować Cię w moją ciążę ;) Sama jestem samodzielna i sobie poradzę, ale chodzi mi zwyczajnie o fakt, że bezczelnym jest wyrzucanie kobiety ciężarnej z wolnego miejsca w autobusie. Ja nad nikim nie stoję, nie sapię, nie wymagam i nie mam postawy roszczeniowej - że ktoś ma mi ustąpić, bo jestem w ciąży! Nie... To, że zwróciłam uwagę na fakt, że w miejsce kas pierwszeństwa pchają się wszyscy głównie, którym to pierwszeństwo nie przysługuje to jedno, a to że kobieta w ciąży w Polsce jest tak a nie inaczej traktowana to drugie... Jeżeli jadę autobusem - to widocznie nie mam na tyle pieniędzy żeby płacić za taksówkę, to chyba oczywiste - nie każdy ma na tyle, a do lekarza jechać muszę.