Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fdfsfdsdffdsfds

Upiłam się na imprezie przy chłopaku i...

Polecane posty

Gość fdfsfdsdffdsfds

Od marca spotykam się z pewnym facetem. Widujemy się dość rzadko, ponieważ ja oprócz studiów (IV rok) mam jeszcze absorbującą pracę. Udało się jednak wyjechać razem na kilka dni, widzimy się średnio raz w tygodniu, czasem rzadziej. Ostatnio zabrałam go na imprezę do moich znajomych. Przywiózł mnie, zrobił zakupy, znajomi go polubili, wszystko świetnie. Niestety trochę się upiłam na tej imprezie (pierwszy raz w życiu), a wypiłam mniej niż zazwyczaj (niewyspanie - po 3-4 godziny dziennie, tego dnia mniej jadłam, i tak dalej). Nie działo się nic strasznego, ale tańczyłam z kumplami, chyba trochę go "zaniedbałam". Odwiózł mnie do domu, i niestety - również pierwszy raz w życiu - po wyjściu z auta miałam mały "wypadek" :O Następnego dnia ze sobą pisaliśmy, przeprosiłam za to i podziękowałam za wszystko (totalnie się do tego nie odniósł). Potem mi napisał, że wieczorem wychodzi, a na moje pytanie gdzie już nie odpowiedział. Wieczorem do niego przedzwoniłam i dowiedziałam się (choć musiałam to z niego wyciągać), że "idzie się spotkać z koleżanką a później z kolegami". Powiedziałam mu, że też będę "na mieście", a on odparł tylko, żebym potem zadzwoniła (od niechcenia). Dałam sobie spokój, on dzwonił do mnie o północy ale już jechałam do domu, o czym mu napisałam, ale nie odpowiedział. Myślicie, że wszystko zepsułam? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfsfdsdffdsfds
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniempiadjoasj
troszke tak.... znacie się krótko i mogło go to urazić ale z drugiej strony, piszesz ze wypilas mniej niz zwykle a do tego byłas zmęczona- nie Twoja wina , gdybys wiedziala ze tak to sie skonczy to nie jechałabyś na ta impreze wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfsfdsdffdsfds
Strasznie źle się z tym czuję, bo poznał mnie od złej strony (tzn. znamy się już te kilka miesięcy, więc miałam nadzieję, że to nie wpłynie na jego opinię o mnie, ale z drugiej strony to dopiero druga impreza, na której byliśmy razem i takie coś)... I jeszcze to spotkanie z koleżanką, heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schiza.brrrr
Znacie się już kilka miesięcy ale wyłącznie w gestii kalendarza, sama mówiłaś że spotykaliście się raczej rzadko. Nie chcę cię dołować ale po prawdzie nie zrobiłaś dobrego wrażenia, sam bym się dziwnie czuł gdyby moja koleżanka, o której myślę że być może warto się zaangażować, po alkoholu na imprezie tańczy z kim popadnie. -Możesz do niego zadzwonić, porozmawiać i wyjaśnić... porozmawiać szczerze - przy tej opcji będzie wiedział że ci na nim zależy więc musiałabyś być ostrożna by nie przesadzić -Możesz sobie darować powyższe zagranie, poczekać na rozwój wydarzeń ale może się ta znajomość po prostu sypnąć. Tym bardziej że macie obydwoje już teraz dziwne odczucia, zmieszanie. Ktoś od was musi wyjść z inicjatywą... P.S. Niektóre kobiety stają się bardzo otwarte i zbyt wesołe po alkoholu, pewnie jesteś jedną z nich więc daruj sobie alkohol a przynajmniej upijaj się przy swojej połówce i za jego przyzwoleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniempiadjoasj
Gdybyście znali się dłużej, mieli ze sobą częstszy kontakt i więcej wspólnych imprez na koncie :) to pewnie nic by się nie stało.... moze go to zaskoczyło dlatego się zdenerwował i poszedł z koleżanką na miasto ale to nie oznacza od razu koniec waszych relacji. Zaczekaj kilka dni na rozwój wydarzeń, przecież jak komuś zależy to nie odetnie się od dziewczyny całkowicie po jednym incydencie (wcale nie takim strasznym, przecież nie leżałaś upita do nieprzytomności). Stało się -trudno, czasu nie cofniesz. Celowo tego nie zrobiłas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfsfdsdffdsfds
Schiza, ostatnio często chodziłam na imprezy (a to urodziny, a to wesela i tak dalej), zawsze mam umiar, nie wiem co to urwany film i tak dalej. Ale masz rację w tym co piszesz, że jeśli teraz chciałabym to naprawiać to musiałabym okazać, że mi zalezy, a nie ukrywam, że odpowiadała mi sytuacja, w której on wychodził z inicjatywą i widziałam, że mu zależało. Jestem strasznie zła, że tak wyszło, bo być może sądzi, że to u mnie norma. Poza tym niewykluczone, że myślał o mnie poważnie, a teraz to się pewnie zmieniło... :O Jest dobrym facetem, i nie chciałam tego zepsuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniempiadjoasj
Zadzwon do niego, ale nie poruszaj od razu tematu tej imprezy. Zagadaj normalnie, zobaczysz czy będzie chciał z Tobą rozmawiać czy będzie Ci tylko krótko odpowiadał na pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfsfdsdffdsfds
moim zdaniempiadjoas - pewnie trochę wyolbrzymiam, ale to właśnie dlatego, że obce mi są sytuacje typu urwany film, rzyganie po alkoholu i tak dalej. W takim stanie w jakim na imprezę wchodzę, w takim wychodzę, może tylko torchę weselsza ;) ale nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfsfdsdffdsfds
Nasza wczorajsza rozmowa w moim odczuciu była dość dziwna (chyba, że jestem przewrażliwiona). Teraz się nie odzywa (dzwonił o północy, ja mu tylko napisałam, że już jadę do domu, i od tej pory cisza). Jest mi przykro i czuję się winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniempiadjoasj
może był zajęty, w koncu wyszedł z kumplami na miasto:) i zadzwonił zeby zapytać co u Ciebie, chyba się martwił czy dotarłaś już do domu skoro była 12 w nocy. zadzwoń do niego teraz , im szybciej tym lepiej, po co się męczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schiza.brrrr
Oczywiście każda osoba lubi być adorowana przez stronę przeciwną, w zdrowych relacjach obie strony powinny o siebie zabiegać. Więc jest to argument za byś przedzwoniła, obyś tylko nie wyszła na desperatkę tylko na porządną dziewczynę która chciały wyjaśnić niefortunny przebieg zdarzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfsfdsdffdsfds
Czyli to ja powinnam się teraz odezwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schiza.brrrr
Odezwij się, porozmawiajcie ... ale nie startuj z tym na wstępie, dopiero jak się rozmowa ułoży. Wiesz, takie rzeczy to najlepiej byłoby jednak zostawić na rozmowę w 4 oczy ale tak długo czekać nie powinnaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×