zaprzestanie palenia w 12 tc

hej,jestem teraz w 35 tygodniu ciazy, do 12 tygodnia ciazy palilam papierosy:(...co prawda nie duzo moze 5 dziennie(przed ciaza byla ok 10 dziennie). teraz od 12 tygodnia nie mialam w ustach fajki ale nadal mysle czy te 12 tygodni nie mial;o jakiegos zlego wplywu na moje dziecko:(jak myslicie:(?

mama mojej kolezanki paliła z 3 dzieci jak lokomotywa urodziła zdrowe dzieci, wysocy sa 190cm. moze akurat nic sie nie stanie choc 3 pierwsze mce sa najwazniejsze...

ja podpalalam do 12 tyg fajki ale tak jeden-dwa na dwa tygodnie potem definitywnie rzucilam nie martw sie, wklejam ci dane:) U przyszłych mam, które przestaną palić przed 15. tygodniem ciąży, ryzyko porodu przedwczesnego i urodzenia zbyt małego dziecka spada do poziomu typowego dla niepalących - donoszą naukowcy z Australii na łamach pisma "British Medical Journal". Kobiety, które palą po 15. tygodniu ciąży - w porównaniu z przyszłymi mamami, które rzuciły palenie - są trzykrotnie bardziej narażone na przedwczesny poród i mają dwa razy wyższe ryzyko urodzenia dzieci o niskiej wadze ciała. Doktor Lesley McCowan z University of Auckland, główny autor pracy, podkreśla że bardzo ważne jest uświadamianie ciężarnych, że rzucenie palenia na początku ciąży korzystnie wpływa na zdrowie mamy i dziecka.

hej dzieki dziewczyny,wiem ze kobiety pala w ciazy i dzieci rodza sie na pozor zdrowe, jednak pozniej juz w zyciu nastoletnim/doroslym moga ujawnic sie skutki palenia przez matke-brak postepow w nauce. sprawianie klopotow wychowawczych itd....niby te 3 pierwsze miesiace sa najwazniejsze ale czytalam tez ze podcczas 1 trymestru dziecko jest 'oddzielone'od organizmu matki i tak bardzo te substancje nie przenikaja...sama nie wiem:(

Papierosy szkodzą w szczególności w 3 trymestrze. Nie amsz się czym martwic. Jeśli ciąża rozwija się dobrze, to wszystko jest ok. Poza tym z tymi papierosami jest wiecej straszenia niż prawdy. jest szkodliwe, ale rzadko keidy zdarza sie, ze dziecko jest chore przez palenie.

i nie zganiałabym problemów z nauką, alergii czy skłonności do przeziębień na papierosy. jest to kompletnie niewspółmierne. Wszystko to zwykłe straszenie i propagowanie życia bez fajek- co z jednej strony jest dobre, bo palenie jest złe, ale jest też przesadzone i wzbudza niepotrzebne poczucie winy u koebit, któe nie radzą sobie z nałogiem

Mnie również nie udało się całkowicie rzucić palenia. Dzieci na szczęście są zdrowe. Natomiast wyrzuty sumienia miałam straszne, reakcja otoczenia mocno przesadzona. Jakoś moje pokolenie lat 80 nie jest szczególnie chorowite a widok ciężarnej z papierosem nawet na porodowce nie był rzadkością.