jak to możliwe, że zainteresował się mną bardzo przystojny facet?

skoro mój wygląd pozostawia bardzo wiele do życzenia. Nie wiem, jak mam się teraz zachować. Czy udawać, że to mnie nie obchodzi i dać sobie z nim spokój, czy zapytać wprost dlaczego się mną zainteresował? Nie wierzę w szczerość jego intencji.

To niemożliwe, odpuść.

Moze jesteś atrakcyjna, tylko nie umiesz tego dostrzec?

odpuszczę tak czy inaczej, pomimo, że bardzo mi się podoba. Nie wiem tylko, czy wcześniej z nim porozmawiać, czy udawać, że nic się nie stało.

Tak, tak. Róbcie jej sieczkę z mózgu. Pewnie zapytał ją o godzinę, albo normalnie pogadał o religii, a ona już myśli, że na niego zasługuje. To normalne u kobiet, że piątce wydaje się, że sasługuje na faceta dziewiątkę,ósemkę czy nawet dziesiątkę. Kobiety mają dziś absurdalne wymagania, a same nic sobą nie reprezentują.

a może poczekaj i wybadaj jego intencje?

Nie jestem. Mam nadwagę, a to dyskwalifikuje mnie na samym początku.

eh, nie jestem kretynką i nie traktuję każdego faceta jak potencjalnego męża. poznaliśmy się kilka tygodni temu w czasie konferencji, wymieniliśmy numerami. po kilku dniach zadzwonił po raz pierwszy. poszliśmy razem na kawę i spacer. na drugim spotkaniu wręczył mi bukiet kwiatów i zaczął prawić komplementy. początkowo byłam wniebowzięta, ale teraz myślę, że to musi być jakiś podstęp, bo to niemożliwe, żeby taki cudowny facet zechciał na mnie choćby spojrzeć.

facet jak ma chcicę, to nawet z łopatą się prześpi, a ty z racji swojego wyglądu jesteś stosunkowo łatwą zwierzyna, co na niego poleci. Ale wiesz, zawsze się na chwile dowartościuszesz - dopiero potem przyjdzie refleksja, że dałaś się wyd upczyć w prosty sposób, ale teraz o tym nie myśl.

:( chyba macie rację. nie ma co się oszukiwać. chyba zerwę z nim kontakt.

Nie kazdy facet leci na super laske rodem z tabloidow, pewnie zauroczyl go Twoj charakter a wyglad spadl na drugie miejsce, no chyba ze masz niskie mniemanie o sobie a w rzeczywistosci jestes piekna kobieta. Zaryzykuj bo bedziesz zalowac, przeciez nie musisz od razu isc z nim do lozka albo brac slubu, chociaz nie, to pierwsze mozesz zaryzykowac, w koncu co masz do stracenia?! Powodzenia.

nie chcę się rozczarować i nie chcę usłyszeć, że robił sobie ze mnie żarty. przyzwyczaiłam się do myśli, że będę sama, więc jakoś sobie poradzę.

up

z takim podejściem jak masz to daleko nie zajedziesz

ale Ty głupia jesteś ..Dlaczego masz urwać kontakt z nim ? Przetłumacz sama sobie że jest fajnie ale sie za bardzo nie angażuj i poczekaj spokojnie na jego nastepny krok ..Na pewno nie iść z nim do łóżka .. Z tego co piszesz nie masz nikogo ..więc dlaczego nie dac sobie szansy ? Jesli nic z tego nie bedzie to zostanie może po tym ciekawa znajomość ?

ale ja się boję, że będzie mi przykro i złapię doła po tej znajomości. wiem, że nic z tego nie będzie, bo taki facet z całą pewnością nie zwiąże się z byle kim...

Dlatego nie bierz sobie do głowy za bardzo ..a że będzie boleć jak sobie tylko zażartować ? Bedzie bolało ..ale da sie przezyc .

to po co się oszukiwać, a potem rozczarować? nie chcę płakać po facecie. zaczyna mi na nim zależeć i coraz częściej o nim myślę, więc chyba pora to zakończyć.

Jednym słowem czekasz na brzydszego i jakiegos fajtłapę którego bedziesz prowadzic za raczę ..Przy takim poczujesz sie dowartościowana ?

Hej, jestem w bardzo podobnej sytuacji. Facet który okazuje mi zainteresowanie jest przystojny wysoki uprawia sport bardzo inteligentny, Moglby miec kazda. A zwrocil uwage na mnie dziewuche po kilku operacjach z mnostwem blizn wszedzie, ktora sie meczyszybko i trzeba na nia uwazac. Tez nie wiem co myslec o tym.

Rozejrzyj sie dookola, naprawde widzisz tylko super laski z facetami?? Gdyby tak bylo to 90% kobiet bylaby samotna, a jest odwrotnie.

ja mam o sobie bardzo złe zdanie. na co dzień tego nie pokazuję, ale czuję się jak kompletne zero. nie wierzę, że ktoś mógłby mnie szczerze pokochać.