Czy pytacie dentystę

o cenę zabiegu, który zamierza przeprowadzić? mnie ostatnio zwaliła z nóg cena : 270 zł za zwykłe wypełnienie (+znieczulenie)... Głupio było mi się pytać czemu tak drogo...Teraz czeka mnie prawdopodobnie lecz kanałowe ( u innego dentysty) u którego zostawiłam ostatnio 200 zł (za 10 minut /niby głęboka próchnica ale to niemożliwe bo nie założył żadnego podkładu, nie zmieniał wiertarki, borował z minutę) .Boję się bo to trzonowiec więc ma z 3 kanały, a oni liczą każdy kanał osobno...Jestem już tam umówiona ale co mam zrezygnować z leczenia? A to czy on będzie do kanałowego czy nie okaże się podczas zabiegu....

jeszcze wkurza mnie że mają takie odpicowanie kliniki (a byłam tam bo tylko ta była otwarta w sobotę, w inne dni tyg nie mam czasu) , rejestratorka która potrafi wydzwaniać z propozycjami terminów albo oczekując potwierdzenia wizyty, asystentki, Bóg wie co, jakieś bohomazy na ścianach i zapewne stąd ta cena.....Nie mam kasy jestem studentką biorę kasę od rodziców ale to leczenie kanałowe jest podobno drogie

no wlasnie... ja zaczynam leczenie zebow... 2 tyg. temu za ekstrakcj zeba madrosci zalacilam 300 zł:/ jestem z zachodniopomorskiego.... teraz tez mnie czeka leczenie kanalowe tzronowca i tez zapewne ze 3 kanaly.... az sie boje isc tyle kasy

dentysci są oderwani od rzeczywistosci co do zarobkow przeciętnego polaka...

pij dziennie łyżeczkę tranu i kubek mleka i rumianek oraz myj pastą zęby 2 razy dziennie pasta z małą zawartością fluoru np. sensodyme i tylko nakładamy ją wielkości ziarenka groszku najlepsza jest szczoteczka elektryczna

w kazdym takim zakładzie jest cennik. Przeczytaj i nie będziesz zaskoczona

w kazdym takim zakładzie jest cennik. Przeczytaj i nie będziesz zaskoczona

w paszczy żeby zapytać? Chyba normalne że pyta się o cenę zabiegu. Ja zawsze pytam, nie rozumiem problemu.

Zarobki zarobkami, szkoda że odwalają fuszerke, robią tak by się nie narobić, a ty i tak nie wiesz co on ci tam robi z zębem i czy faktycznie była tam jakaś próchnica czy nie. Rozumiem że to niewdzięczny i męczący zawód (dla pleców, rąk, oczu) , ale wydaje mi się że trudno o uczciwego, dokładnego LEKARZA dentystę, który zrobi wszystko tak jak ma być, by były jak najmniejsze koszty dla pacjenta i jak największy pożytek. Jak sobie z nimi rozmawiam to oni w sumie nie mają wielkiego pojęcia o swoim zawodzie, wiedzą tylko jak się boruje (choć pewnie i tak niezbyt dobrze, bo jak się znieczuli to wtedy jadą jak po bandzie i nie patrzą że mogą spowodować uszkodzenia w miazdze stosując turbinę cały czas , robią byle szybko, a jak będzie kanałowe - tym lepiej bo więcej kasy będzie)... :///