Okropna Zołza! Opryszczka...

Zaczęło się od pleśniawki mojej miesięcznej córeczki, zaraz grzyb zaatakował mi brodawki sutkowe z czym dość szybko poradziłam sobie domowymi sposobami, ale... No właśnie, na wardze wyskoczyła mi największa opryszczka jaką w życiu miałam czy nawet widziałam. Zajmuje dosłownie całą dolną wargę ust a na górnej już czuję cholerny pęcherzyk ;/ Wiem, że to przez słabą odporność organizmu, ale jedyne co mogę przy karmieniu piersią to faszerować się witaminą C. Chciałam sobie wczoraj trochę pomóc, bo dolna warga spuchła niesamowicie, więc kupiłam te plasterki compeed czy jakoś tak to się nazywa, a skończyło się jedynie na tym, że strup się niesamowicie rozmiękł i zrobił taki żółty, jakby zaropiały. No i boli tak, że ledwo mogę mówić o jedzeniu już nie wspominając. Pomóżcie proszę dziewczyny, zna ktoś jakiś mało inwazyjny sposób, żeby chociaż tak nie bolało?

spróbuj okładać to rozpuszczoną polopiryną s. ja robię z tabletki taką papkę i nakładam na opryszczkę. Jak wyschnie i odpadnie powtarzam.i tak w około. Mi pomaga.Polopiryna wysusza i ściąga gorączkę. A jak czujesz że się robi to od razu nakładaj tą papkę.

Uważaj na córeczkę, wirus opryszczki jest niebezpieczny dla niemowlaków. Chociaż Twoja córcia juz pomału łapie odporność ale mimo wszystko uważaj, żeby jej teraz nie całować, rękoma gdzieś nie przenieść na jej rzeczy, ubranka. Pozdrawiam

Faktycznie, przy karmieniu zbyt dużych mozliwości nie masz, jeśli chodzi o leki. Ja też miałam miesiąc po cięciu cesarskim jakiś gorszy moment i spadek odporności, dosyć mocną infekcję z gorączką 39 stopni ale wyobstawiał mnie ginekolog różnymi rzeczami i poza tym jednym incydentem nic więcej nie złapałam a już jestem 5 miesięcy po porodzie. Pomyśl jeszcze nad probiotykami, bo to akurat możesz przy karmieniu a widać, że masz odporność marną i florę bakteryjną też skoro grzybki i wirusy atakują. Pozdrawiam, mami-016@gazeta.pl