spóźniający się okres

Od półtora roku biorę tabletki hormonalne Syndi-35. Zawsze po odstawieniu ich dostawałam okresu po ok. 2-3 dniach. Teraz odstawiłam je w czwartek, jest poniedziałek, a ja nadal nie mam okresu. Kocham się z moim chłopakiem, dodatkowo używamy prezerwatyw. Ostatnio on we mnie doszedł, ale prezerwatywa była szczelna. Ostatni czas był związany z dużym stresem, dodatkowo czuję się osłabiona. Ale nie bolą mnie piersi. Dostaję lekkiej paranoi, więc błagam poradźcie!

po to się bierze tabletki anty, by móc kochać się bez gumek z finishem w środku. nie masz co się martwić. poczytaj o antykoncpecji albo nie wiem co, bo panikujesz jak osoba, co mało wie

wiem dosyć dużo, ale od zawsze popadam w paranoję, bo strasznie boję się ciąży!

ale odłóż lęki teraz na bok i spójrz racjonalnie :): bierzesz tabletki i jeśli robisz to regularnie, nie zwróciłaś żadnej z nich, to nie masz, co się martwić. szanse na to, byś zaszła są mniejsze niż 1 %. przy tabletkach nie występuje owulacja, więc nie ma dni płodnych użyliście prezerwatywę, która nie pękła i sama ma ok. 97% skuteczności przy dobrym użytkowaniu napisałaś, że miałaś dużo stresów, a sama na pewno wiesz, że to może opóźnić okres troszkę lepiej? :)

lepiej! dziękuję! : ) ale mam nadzieję, że okres przyjdzie niedługo, żeby odszedł przynajmniej jeden stres!

Witajcie Dziewczyny.... Piszę pewnie dlatego, bo nie wiem co myśleć... i chyba liczę na jakiś cud... Mam wszystkie objawy jak przed @, jednak jej jeszcze nie ma. Ostatnia była 24 kwietnia. "Przytulaliśmy" się z partnerem 6 maja bez zabezpieczenia ( jednak moje cykle wahają się miedzy 28-32... Chciałabym, żeby była to ciąża, jednak moje piersi juz są nabrzmiałe jak przed @, podbrzusze też pobolewa.... a w dodatku test ujemny :-( Wczoraj jednak podczas "przytulania", bardzo zabolało mnie podbrzusze, tak jakby jakiś skurcz, ból nie do opisania, nie mogłam się ruszyć... Dziś byłam u gin. Nawet mnie nie zbadał, tylko wysłał na badanie z krwi... jutro mam do odbioru. Nie mogę sie doczekac, jednak czuje ze @ przyjdzie a dzidziusia nie bedzie.... Co Wy byscie myslały?