A ja nie rozumiem dlaczego podziwia sie kobiety majace duzo dzieci?

Jeszcze te pracujace rozumiem, ale np. moja kuzynka. Ma 5 dzieci, jak zaczela rodzic w wieku 23 tak nie pracowala i pracowac juz nie bedzie. Ma 35 lat i za co ja podziwiac? Przeciez jedyne co robi to zajmuje sie dziecmi i domem, co robi kazdy. Ona ma o tyle trudniej, ze ma duzo dzieci. To z pewnoscia jest praca, ale bardziej podziwiam moja kolezanke. ktora ma trojke dzieci jest samotna mama i pracuje i utrzymuje te dzieci. Coz, powiedzmy sobie szczerze, kazda z nas moglaby wychowac 5 dzieci nie pracujac. Nie rozumiem wiec dlaczego ktos mowi, ze podziwia, bo ma tyle dzieci. Przeciez te dzieci to jedyne co robi w zyciu, jak sie nie ma obowiazkow zawodowych to mozna sobie co 2 lata rodzic chociazby po to by miec jakies zajecie.

tu nie ma czego podziwiac, co najwyzej wspolczuc:P nie sztuka wychowac bande bachorow, lepiej dwoje, ale dobrze

a ja rozumiem, że się je podziwia. od dzieci nie ma wolnego, kilka ciąż, porodów, lata (!) karmienia piersią, potem kilka buntów dwulatka itp. itd.

ale to ich wybor albo glupota wiec co tu podziwiac:D

ale przeciez nikt nie zachodzi w tyle ciaz na sile (mowa o normalnych ludziach nie patologi co maja tyle dzieci z wpadek). Skoro chca tyle dzieci to co tu podziwiac? Dla mojej kuzynkki bunt 2 latka, ciaza i karmienie piersia to jest pryszcz, sama mowi, ze ona juz przy 4 przechodzila to na luzie i bez szwanku:P bo wprawiona byla:)

"każda z nas mogłaby rodzic dzieci nie pracować i siedzieć w domu" no to dlaczego tego nie robisz? Bo nie każda by mogła, bo po kilku latach siedzenia w domu większość kobiet doszłaby do wniosku że to nie życie dla niej. Gdyby każda tak mogła to pewnie byłoby w koło pełno niepracujących matek kilkorga dzieci, a skoro tak nie jest to znaczy że to nie takie łatwe jak się wydaje.

to, że daja radę i nie wariują, ja bym uciekła, zwłaszcza gdybym miała nie pracować;)

współczuć to można braku dzieci, a nie tego, że ma się ich kilkoro. ja mam póki co jedno żeby nie było ;).

zreszta kuzynka piersia na dobre karmila tylko pierwsze:p pozaostale po tydzien maks 2 i sama mowila, ze jakby miala sie szczypac z kazdym dzieckiem i cycem to by dzis piersi musiala na plecy zarzucac wraz z dziecmi:D

a ja tam myślę, że kobiety mają mało dzieci, bo nie stać ich na więcej. znam wiele osób, które mają przy jednym kłopoty finansowe, albo i bez dziecka.

ale nie oszukujmy sie. Kuzynka wybrala droge bycia mama, bo to bylo duzo bardziej atrakcyjniejsze niz praca na kasie badz produkcji. Lepiej jej juz bylo rodzic dzieci niz pracowac, oczywiscie w miedzyczasie sobie mature zaocznie zrobila, na jakies tam studia sie zapisala, ale ostatecznie wybrala taka droga bo byla ona kozystniejsza niz jej praca. Ja oczywiscie jej nie potepiam, ale czy podziwiam? No wlasnie nie.

a tak mąż z*********ł na mm :D

kiedy taka kobieta jest zadbana, regularny fryzjer czy też po prostu zwykłe umycie wlosów, zrobienie makijażu, schludne ubrania itd niestety koło mnie mieszka taka że brak słów,ale oni to patologia więc....

nie wiem czy ludzie maja malo dzieci, bo ich nie stac. ja znam ludz, ktorych stac i na dziesiecioro, a nie maja zadnego i nie chca:P To nie zawsze chodzi o finanse, kobiety nie chca coraz czesciej zamykac sie w domach. Mam na mysli kobiety oczywiscie dobrze wyksztalcone, z dobrym zawodem.

a czy to jakiś obowiązek mieć ambicje zawodowe ;)? tym bardziej, jeśli miałaby beznadziejną pracę, to tym lepiej.

aha no i mam na myśli też zadbane dzieci, czysto w mieszkaniu itd

niekoniecznie dziunia. Ja znam rodzinę która ma nastolatka jedynaka. Matka nie pracuje, mają tyle pieniędzy ze spokojnie by im na 5 dzieci jeszcze wystarczyło, ale kupili sobie psa bo matka nie wyobraża sobie wstawania w nocy do kolejnego dziecka. Nie jeżdżą na wakacje bo ojciec pracuje 24 na dobę ma 4 firmy i wszystkimi musi zarządzać i trzymać rękę na pulsie. Mają ogromny dom który stoi pusty bo matka całymi dniami siedzi u swojej mamusi, która opiekuje się chorą babcią bo nie ma co sama w domu robić jak dziecko w szkole później do wieczora ma zajęcia a ojciec w pracy. Cholernie nudne życie. Wolę mieć 5 i zaryp od świtu do nocy niż nie mieć celu w życiu i tak żyć z dnia na dzień byle tylko szybko mijało.

do tej od cycków na plecach

mozna byc dobrze wyksztalcona i z dobra praca i miec kilkoro dzieci bez przesady.....

haha, dziunia mnie stac byloby utrzymac i 5 dzieci(co pisalam juz na drugim topicu), ale mnie nie racuje gromada dzieci, wole narazie jedno, moze 2 i stop, ale niech im nigdy niczego nie zabraknie, bo nie sztuka narobic i biede klepac, czekac na zasilki:D

moja kuzynka raczej jest zadbana, chociaz bywaly okresy ze wygladala jak strach na wroble:P Teraz najmlodsze jej ma 3 lata i ona ostatnio mi powiedziala, ze chyba 6 sobie zrobia, bo jak male pojdzie do przedszkola to ona nie bedzie miala co robic:D

my wolimy zwiedzac swiat(z dzieckiem)poznawac nowe kultury, a za kilka lat moze nastepne dziecko

hej kobieto ty masz wizje patologii widac w jakim towarzystwie sie obracasz ,ze masz tylko takie zdanie ....

zaden obowiazek miec ambicje zawodowe, ja np. kuzynke bardzo lubie mimo, ze kazda z nas zyje calkiem inaczej;)

jasne, są i tacy, którzy nie chcą dzieci, choć ich stać. ale kwestia finansowa to u wielu osób ważna sprawa - przynajmniej ja znam wiele takich wypadków. no właśnie (...) strasznie upraszczasz - ja mam dobry zawód, prace i jeszcze się dokształcam, a mimo tego mam dziecko i chce mieć jeszcze przynajmniej jedno.

nic nie stoi na przeszkodzie aby zwiedzac swiat z dziecmi , tylko trzeba miec kase jesli nie masz to decydujesz sie na jedno dziecko bo z trojka bylby problem hahhahahh

dziunia jeszcze jedno chcesz miec, a nie jeszcze 4 czy 5:D czyli mialabys dwojke dzieci, a to chyba nie jest duzo:D

Fajnie,fajnie ale ktoś musi zarobić na te dzieci i żonę,która nie pracuje.Ja bym niechciał zapieprzać na 2 etaty.

ja chce miec trzecie :) no i co ? stac mnie na nie ....wiec moge sobie pozwolic.....i wiele kobiet tak samo .....

zreszta niczego nie upraszczam, pisalam, ze kolezanka z rpacy ma trojke dzieci, wyksztalcona, madra babka, ale niestety samotna i sama trojke dzieci utrzymuje i swietnie sobie radzi. Zadna patologia.