Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bagatelizuj!

Z trzylatką w przychodni. Lekarz bagatelizuje czy ma rację? Niepewność...

Polecane posty

Gość Bagatelizuj!

Nie wiem, co mam robić. W sobotę zauważyłam u córki na kości za uchem górkę - w dotyku początkowo wydawało mi się to twardym nieruchomym zgrubieniem, ale kiedy usnęła i mogłam dokładniej to zbadać palcami minimalnie się ruszało, co z jednej strony mnie uspokoiło, bo pomyślałam, że to mógłby być węzeł chłonny, ale z drugiej strony zaczęłam się dopatrywać przyczyn pojawienia się węzła, bo dziecko jest zdrowe. Dziś byłyśmy u naszego pediatry i powiedział, że dzieci tak mają, że córka jest drobna i dlatego ten węzeł jest wyczuwalny (ma na karku jeden malutki z tej samej strony i na główce z tyłu też ma dwa maluteńkie, które mogły się kiedyś pojawić po szczepieniach) - mam się tym nie martwić, ale dostałyśmy skierowanie na badanie krwi. I tak naprawdę niczego się konkretnego nie dowiedziałam. Lekarz powiedział, że jest malutki ten węzeł, ale jest na pewno większy od tych, które córka ma. Poza tym córka pokazywała, że ją bolą uszy i to miejsce też. Mam mętlik, bo zawsze wierzyłam temu lekarzowi, ale czasem mam wrażenie, że on wszystko bagatelizuje. Bardzo go szanuję, ale jego podejście lajtowe czasem mnie drażni, bo ja wychodząc z gabinety nie jestem przekonana, czy wszystko jest z moim dzieckiem ok. Chciałabym się dowiedzieć co jeszcze oprócz badania krwi, jakie inne badania powinno się wykonać w takiej sytuacji. Zrobimy badanie krwi, a jak wyjdzie wszystko ok to mam się naprawdę nie przejmować? Czy Wasze dzieci mają węzły wyczuwalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale masz problem, czy tylko jeden lekarz w tym kraju pzryjmuje? idź po opinie do innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka nie m wyczuwalnych a syn ma ogromne te za uszami. A jak jest chory to ma takie bule jak chomik kiedy sobie nawtyka pokarmu do pyszczka. Taki jego urok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bagatelizuj!
Dodam jeszcze, że wiem, że ja nie jestem lekarzem i zdaję sobie sprawę z tego, że ten lekarz widział nie takie przypadki, nie takie węzły pewnie badał i wiem, że on może mieć rację, a ja mogę przesadzać, ale tak jak mówię - wychodząc od niego nie mam pewności, czy jest wszystko ok z dzieckiem, czy się coś jednak nie dzieje niedobrego w organizmie. On po prostu mówi: "TO NORMALNE", a mnie to nie satysfakcjonuje, czuję wewnętrzny niepokój o dziecko. Czasami i badania krwi wychodzą ok, co nie świadczy o świetnym zdrowiu pacjenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bagatelizuj!
To nie jest takie proste iść do innego lekarza - no chyba że chodzi o wizytę prywatną. U nas przyjmują tylko w tym ośrodku, gdzie jesteśmy zapisani. Jeśli miałabym iść na wizytę prywatną, to już wolę od razu jakieś badanie odpłatnie wykonać i dopiero z wynikami iść do tego samego pediatry, do którego chodzimy, aby zinterpretował wyniki. Tak, mam problem, bo się martwię o dziecko. Ja nie mam takich węzłów, a nie od wczoraj żyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się martwisz o dziecko i rozumiem to, tez bym sie martwiła, tym bardziej że czujesz że coś jest nie tak to idź do innego lekarza, choćby prywatnie. a w tej twojej przychodni tylko ten jeden lekarz przyjmuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak Cię to bardzo niepokoi to dla spokoju ducha możesz zrobić USG węzłów. Jeśli są odczynowe to nie ma powodów do niepokoju, mogą być od szczepienia, przeziębienia czy jakiegokolwiek stanu zapalnego w organiźmie, nawet niewielkiego kataru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bagatelizuj!
Tylko jeden pediatra niestety. Jak byłam z dzieckiem u zwykłej lekarki z naszego ośrodka w innej sprawie kiedyś, to niby udzieliła nam porady, ale jak opowiedziałam o niepokojących objawach - to akurat była inna sprawa, córka narzekała na coś - to lekarka powiedziała, że mam iść z tym do pediatry, do którego chodzimy. O to właśnie mi chodziło - usg węzłów na przykład. Obiło mi się o uszy, że można zrobić usg węzłów, ale nie wiedziałam co na nim będzie widać oprócz jego rozmiarów (wiem, że bardzo powiększone węzły trzeba wyciąć i oddać do badania histopatologicznego i dopiero wtedy można się dowiedzieć o potencjalnej chorobie, dlatego też myślałam, że usg za dużo nie wykaże). Jutro podzwonię i się dowiem gdzie i za ile można to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bagatelizuj!
Jutro pójdziemy na pobranie krwi. Jeśli coś by się działo w organizmie to wyniki to pokażą? Morfologię z rozmazem mamy zleconą. Nie wiem czy robić usg węzłów, jeśli wyniki będą prawidłowe. Już się dowiadywałam w okolicy, usg węzłów chłonnych kosztuje 60 zł, więc jest tanie, ale nie zapisałam córki jeszcze, ponieważ najpierw chcę mieć wynik badania. Córka jest z tych nietykalskich. Często bawimy się w lekarza. Dziś bawiłyśmy się tak, że ona mi robiła usg, a potem ja jej robiłam i za bardzo nie dawała się dotykać na szyi, czy też pod pachami. W zeszłym roku miała usg brzucha, ale niestety musiała być trzymana przeze mnie i przez pielęgniarkę, bo tak się biedna bała. Krzyczała na cały szpital. Uprzedzałam ją o badaniu, też się bawiłyśmy w doktora przed tym badaniem, a to nie pomogło. Dziś pokazywałam jej nawet filmy jak dzieci mają robione usg, żeby zobaczyła, że to nic strasznego. Chce ją dobrze przygotować. Stąd moje pytanie - czy przy dobrych wynikach badań krwi nie powinnam się niczym martwić? Czy ktoś się zna na tym? Czy ktoś był w sytuacji, że badanie krwi było ok, a mimo to coś się złego w organizmie działo? Proszę o konkrety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bagatelizuj!
Poprawka: chcĘ ją dobrze przygotować :-). A moje pytania końcowe wynikają stąd, że jeśli badania wyjdą ok, to mogłabym jej zaoszczędzić wizyty w pracowni usg lub odwlec troszkę w czasie, póki córki nie przygotuję. Nie chce wejść do poradni usg, opłacić badania, a po tym okaże się, że córka się wystraszy i nie da zbadać. Nie chce jej siłą trzymać, tylko zaoszczędzić jej stresu. Jutro pobranie krwi i po tym znów będzie się bała pielęgniarek i lekarzy. W lutym miała zastrzyki, ledwo zdążyłam ją przyzwyczaić do badań od tego czasu - nawet wizyta w przychodni i osłuchanie przez pediatrę było trudne - wiadomo zresztą jak to jest z dziećmi. Kto je ma, ten wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Istnieje taka możliwość że wyniki będą ok, a obraz USG niekoniecznie, ale to rzadko się zdarza Na USG można sprawdzić rozmiar węzłów, oraz ich strukturę. Badanie USG wraz z wynikami morfologii z rozmazem pozwolą ocenić czy są powody do niepokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może zacznij od usg które jest badaniem bezbolesnym i bezinwazyjnym, trzyletniemu dziecku można już wiele wytłumaczyć Sprawdź też czy nie ma ubytków w zębach, od tego też mogą być powiększone węzły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bagatelizuj!
Na moje oko ząbki są ok. Niczego podejrzanego tam nie widzę. Dzięki za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie. To nic powaznego. Przejdzie jej samo. Tez mialam takie zgrubienie jako dziecko (choc starsze od twojej corki), samo przeszlo po kilku dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, na glowie tez mialam takie jakby dwa guzy. nie wiem co to bylo. lekarka obmacala i nie stwierdzila nic powaznego. Faktycznie zniknelo po kilku dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×