Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ace of spades

nie radzę sobie z krytyką

Polecane posty

Gość ace of spades

zwłaszcza w miejscu pracy i na uczelni, nie potrafię zaakceptować tego, że nie wszystko co robię musi się wszystkim podobać, ale dla mnie nawet najmniejsze zwrócenie uwagi to komunikat, że jestem do niczego, więc przeżywam to przez parę kolejnych dni i nie chce mi się nawet z domu wychodzić. kiedy ktoś skrytykuje jakąś czynność, którą robię to później mam problemy z ruszeniem jej na nowo. mam jakąś wielką potrzebę bycia idealną i każdy własny błąd sprowadza mnie do dołu wielkości rowu mariańskiego i w rezultacie bardziej prowadzę wegetację niż normalne życie, bo nie dopuszczam możliwości błędów, które są wpisane w naturę ludzką. czy można się z tym uporać samodzielnie? czy tylko pomoc psychologa albo terapeuty pomoże? wczoraj zostałam mocno skrytykowana przez osobę, która jest dla mnie jakimś autorytetem i od wczoraj leżę w łóżku prawie schowana pod kołdrą, bo aż wstyd mi przed sobą samą i nie chcę patrzeć ani na siebie, ani na świat, mam już dosyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź zrób tak - jak ktoś cie w****i i krytykuje to go olej ciepłym moczem, możesz też pokazać mu fakena. bankowo da se siana a jak nie i nadal bedzie nawijał w temacie - wyjeb mu/jej. wtedy już odpuści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno się nie zgadza
skoro masz potrzebę bycia ideałem - to dlaczego nie traktujesz krytyki ( zakładając, że jest słuszna) jako czegoś mobilizującego do dążenia do ideału? Do poprawienia błędów? Po prostu ty uważasz, że już jesteś idealna i nikt nie ma prawa cię krytykować, Takie przerośnięte ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ace of spades
no może i w tym problem i faktycznie przerośnięte, ale to nie zmienia faktu, że życie mnie przerasta, bo ludzie krytykują zawsze, a ja zawsze źle się czuję ze sobą. v a właśnie problem w tym, że olać coś takiego jest naprawdę ciężko i nawet jak próbuję sobie wmówić, że to nic takiego to po jakimś czasie dociera do mnie, że jednak pewnie miał rację = jestem zerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość life
Wiesz miałam podobny problem może nie aż taki żeby to nie wiadomo jak długo rostrząsała ale podobny musisz sama uświadomić sobie własną wartość kto cie tak zna jak ty sama , czerp z tych opinii o twojej osobie motywacje do zmiany nie wiem czy problem tkwi w chęci zwrócenia na ciebie uwagi musisz sobie powiedzieć czy warto się tak zadręczać ! nic ci to nie da a tylko cie dołuje znajdz kogoś kto cię będzie podbudowywał mów że potrzebujesz motywacji i miej nalane na innych żyj włąsnym życiem jak już mówiłam miałam podobny problem czułam się nie doskonała przez różne sytułącje w swoim życiu się dołowałam i płakałam ale nikt mnie nie pocieszał nie wspierał i powiedziałam bastaa nie chce tej litości ludzie mają gożej i udowodnie swoją wartości innym mi pomogło hobby skupiłam się na nim i mega podbudowałam znajdz coś co lubisz robić i skup się na tym jeżeli to nie pomoże radze terapeutę od tego oni są od naszych uczuć ;> powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1235
a ciebie spotyka krytyka czy zjebka non stop? Jak mnie mieszano z błotem w pracach to też sobie nie radziłam. Zaczęłam sobie radzić, jak doszłam do siebie po kolejnej utracie pracy i nie miałam kontaktu z tymi żmijami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestań zamartwiać się bzdurami.Życie nas nie rozpieszcza a ludzie są jacy są.Jedni mili, życzliwi,inni z kolei podli,złosliwi..Olej te złośliwe opinie i żyjesz dalej.Takie są czasy i ludzie - niestety.Ja gdybym miała przejmować się tym co mówią inni złośliwi, zazdrosni ludzie to musiałanym dano zwariować.A ja na złość tym podłym mam się doskonale i nie narzekam ,w przeciwieństwie do tych z mojego otoczenia.Mam olewczy stosunek do takich ludzi, Tobie radzę to samo.Przekonasz się jakie życie jest piękne.Mała; glowa do góry, usmiechnij się:D 🌻 pozdrawiam Cie serdecznie🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest takie opowiadanie. Dziadek z wnuczkiem wybrali sie do miasta. Dziadek na osiolku, a wnuczek pieszo. Wiec ludzie zaczeli gadac: "Kto to widzial, zeby stary jechal na osiolku, a dziecko musialo isc". No wiec dziadek zszedl z osiolka i posadzil na nim wnuczka. A ludzie na to: "Kto to widzial, zeby mlody jechal, a stary szedl". Dziadek pomyslal i usadzil sie razem z wnuczkiem na osiolku. A ludzie znowu zaczeli gadac: "Biedny osiolek, jak mozna tak wykorzystywac zwierze". Jak widzisz ludzi nigdy nie zadowolisz, martwiac sie tym, co powiedza inni tylko marnujesz swoje krotkie zycie. Sluchaj tylko krytyki konstruktywnej, czyli takiej, ktora jest obiektywna, niezlosliwa i wskazuje Ci Twoje mocne i slabe strony, abys mogla ulepszyc te slabe. I pamietaj, ze inni niekoniecznie musza miec racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie mądre opowiadanie przedstawił gość przdmówca:D i tego się trzymaj.Nie zawsze nalezy słuchać krytycznych uwag i przyjmować do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo. Czasem jedno słowo wypowiedziane przez kogoś nawet w żartach przeżywam długi czas i rozpamiętuję. Zaraz płacze albo załamuję się. Trudno to przezwyciężyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carlos Alberto
ja tez tak mam - jak mnie coś podłamie to dostaję napadów płaczu i mówię takim wysokim głosem - ale to normalne, u nas, męskich ciot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowy_rozsadek
jesteście wszyscy przewrażliwieni na swoim punkcie. Spróbujcie się skupić na czymś / kimś innym niż wałsne ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×