co się ze mną dzieje ?

witam, od jakiegoś czasu zauważyłam u siebie coś dziwnego ... kocham swojego faceta, ale gdy się pokłócimy, to przez kilka dni nie potrafię zachowywać się wobec niego normalnie. przechodzi mi ochota na sex, przytulanie, itp. nigdy wcześniej tego nie miałam ... sex był nieodłącznym elementem godzenia się, godzinami potrafiłam się od niego 'nie odklejać' a teraz ? kocham go, tylko nie potrafię sobie tego wytłumaczyć. jakiś czas temu oszukał mnie, pisał nieodpowiednie rzeczy do swojej koleżanki i do byłej dziewczyny, czy może to być jedną z przyczyn ? przykro mi, że zachowuję się tak wobec niego, ale po prostu nie potrafię inaczej. chciałabym z nim o tym pogadać, ale nie chcę go skrzywdzić ...

przepraszam za źle dobrany dział...

;o

tak, to jest jedna z przyczyn i jeśli tego nie przełamiesz w sobie, źle rokuję Waszemu związkowi. I wcale nie musi to wynikać z Twojej "pamiętliwoś" tylko tego, że jesteś bardzo wrażliwa. A ludzie delikatni i wrażliwi powinni dłuuuugo dobierać sobie partnerów, czasami nie dobierają wcale i skazują na samotność. W sumie kto wie, co lepsze...

przez 3 lata byłam w związku, w którym facet mnie zdradzał, zdarzyło się nawet, że mnie uderzył. przez 3 lata od rozstania, nie potrafiłam ułożyć sobie życia, zaufać, pokochać ... w końcu pojawił się on, ten który siedem lat wcześniej zwrócił na siebie moją uwagę. byłam szczęśliwa ... do czasu. co mam zrobić, jak się tego wyzbyć ?

to ja z 23:51. Lepiej żyć samemu godnie niż byle jak z kimś. Na pewno jesteś młoda. Nie rozpaczaj, nie użalaj się nad sobą tylko żyj dziewczyno. Jak straciłaś zaufanie a powód był, krótkie cięcie i do przodu. Nic na siłę, bo żal kiedyś serce Ci rozwali. Okrzepniesz, zobaczysz i wszystko się kiedyś ułoży. Wyzbądx się syndromu ofiary, pracuj nad sobą. Powodzenia

Pieprzysz jak potłuczona.Idź się prześpij. Pewnie ci się z nim ciupciać chciało kiedy dobrze wiedziałaś,że to wszystko twoja wina.A jak gościu naprawdę nabroił to ci się odechciało.Wszystko na temat.

śmiem twierdzić, że jesteś facetem ? i to typowym przykładem na to, że wszystko co złe w związku, dzieje się z winy kobiet. nawet Waszą (oczywiście bywają wyjątki) wielką głupotę, chęć zaimponowania kumplom i wszelkie popełnione błędy tłumaczysz sobie kobiecą nieudolnością :) powodzenia !

;]

Hmmm... Facet sobie musiał mocno nagrabić :) Marusia, musisz to przezwyciężyć. Jeśli go kochasz, a on Ciebie to może warto zawalczyć o związek. Tylko pytanie, czy on jest tego wart? Jeśli nie to daruj sobie i żyj swoim życiem, ale jeśli wart jest Twoich uczuć to walcz o waszą miłość bo to najpiękniejsze co może się Wam przydarzyć. Ja sam jestem w związku, tak samo jak i ja tak samo jak i moja partnerka życiowa mieliśmy trudną przeszłość. Narobiłem głupot (podobnie jak Twój facet), ale uporaliśmy się. Na początku Ona odpuściła sobie i gdy ja zacząłem odpuszczać zobaczyłem, ze jej zaczyna zależeć i lekko nie było tego odbudować. Tobie życzę być nie odpuszczała i pokazała facetowi, ze Ci zależy. Może warto :) A jeśli jest d*pkiem to odpuść sobie :) Ale z drugiej strony chyba nie jest skoro prosisz ludzi o pomoc w Waszej sprawie, wiec Ci zależy :D Trzymam kciuki za Wasze szczęście :P Pozdrawiam