Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

2 ciążą niszczy moje małżenstwo

Polecane posty

Gość gość

mimo, ze nic sie nie zmieniło w pierwszej ciazy mąż zachowywal sie normalnie, przytulal mnie, całował, chcial sie kochać w drugiej, z niewiadomych przyczyn- traktuje mnie zuoelnie inaczej, jak dodatek do swojego zycia ? jestem od robienia sniadan, obiadow, kolacji.Sprzatania i prania, opiekowania sie 1 dzieckiem. Nic wiecej. Wiele razy rozmawialismy juz o tym, zpiera sie ze nic sie nie dzieje..szuka wymowek, np na moje zarzuty ze mi nie okazuje zadnuch uczuc mowi : - ze to nieprawda, ze chce mnie w lozku przytulic to mu mowie, ze chce polezec na plecach ( bo boli mnie kregoslup). - ze sie ze mna nie kocha, bo jestem juz w 8 miesiacu ciazy .Prawda jest taka, ze unika kontaktu od samego poczatku ciazy, duzy brzuh to tylko wymowka Od jakiegos czasu chrapie ,m wczesniej moze tez chrapal ale w ciazy bardzo źle spie, wszytsko mnie wybudza. Zaczelam w nocy przechodzic do 2 pokoju, zeby sie wyspac i maz ma o to straszne pretensje...ze malzenstwo powinno spac razem itd. Ale w tym lozku nic sie nie dzieje, czasem potrzymamy sie za rece przed snem i tyle. Wiec sie o to strasznie klocimydlaczego On mnie zmusza zeby sie klasc koło NIego a nic ode mnie nie chce, nie ma ochoty mnie nawet przytulic ? Zyjemy jak koledzy , obok siebie. Ja spelniam swoje obowiazki w domu, On w pracy i tyle. Dzis od rana taka sama sytuacja,klotnia... bo w nocy przeszlam do innego pokoju, zeby sie wyspac. Maz sie czepia,ze specjalnie uciekam... ja sue czeoiam, bo nie wiem o co mu chodzi. Klade sie kolo Niego, nie licze juz nawet ze mnie przytuli, o seksie nie wspomne ale chrapanie mi przeszkadza... strasznie jest mi przykro z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla wyjasnienia nie przytulam wiele, tylko 6 kilogramow. Mam taka sama figure, tylko brzuszek pileczke. Dbam os iebie tak samo, moze chodze niezgrabnie ale trudno sie dziwic Na pewno nikogo nie ma, w pracy sami faceci po pracy leci do domu Synkowi okazuje sto razy wiecej uczucia niz mi W pierwszej ciazy , po porodzie przy ktorym byl, nic mu nie przeszkadzalo w okazywaniu uczuc. A teraz nie wiem co sie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze bylo dla niego za wczesnie na drugie dziecko a ty na to naciskalas i w koncu kiedy sie udalo wychodzan efekty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On chcial bardziej niz ja, moj pierwszy syn ma prawie 4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to pewnie kochanka. sprawdzalas telefon meile itp?? bo to ze wraca prosto do domu po pracy to tylko kwestia dobrego kamuflazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie kochanka dokladnie pracuje z 2 facetami , jest inzynierem wiec glowe ma zaprzatnieta tylko projektami. Dzowni z pracy do mnie, interesuje sie nami .Telefon ma czysty, mam hasla do wszytskich kont pocztowych, bankowych, do wszytskiego. .. tylko nie uczuc. Moze przestał mnie kochac po prostu ? rodzina dla niego jest bardzo wazna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podpowiedzcie mi jak mam sie zachowywac na pwno nie chce rad "porozmawiaj".Miesiace cale rozmawiam, jak grochem o sciane, zapiera sie ile moze, ze wszytsko w porządku.. moze odpuscic po prostu, nie zabiegac o nic juz, dać sobie siana ? trakowac jak powietrze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czepiaj sie go. Stwarzasz sobie problemy z d**y wziete, przestan sie czepiac, przytul tez meza pierwsza-to takie trudne? A nie wmawiasz sobie nie wiadomo co. Sama p********z do niego, ze boli Cie kregoslup a potem jak nachalna wariatka buldoczysz sie, ze cie nie przytula ! Wez sie ogarnij, bo na wlasne zyczenie s*********z sobie malzenstwo ! Uciekasz do 2 pokoju, bo maz chrapie-stopery sobie kup. A potem sie dziwisz, ze facet obojetny-a pomyslalas, ze on tez ma swoje uczucia i cierpliwosc, ktora ma granice, skoro Tobie sie nic nie podoba najpierw a potem trzeszczysz i robisz afery, bo tylko Cie za reke potrzymal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze kuchta domowa bez ambicji przestala juz go pociagac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spróbuj powalczyć z tym chrapaniem, mi przeszkadzało bardzo i powiedziałam, że albo znajdziemy powód dlaczego zaczął chrapać i coś z tym zrobimy albo idzie do lekarza i leczy się z chrapania bo ja z piłą łańcuchowa nad uchem spać nie daje rady. Załatwiłam to delikatnie i żartobliwie no i okazało się, że wystarczyło poduszkę zmienić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to nie ciaza niszczy Twoje malzestwo, Ty sama je niszczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może ma problemy w pracy? boi się że nie da rady zarobić na 4 osobową rodzinę? że nie wrócisz do pracy a on będzie musiał tyrać jak wół, że zajmiesz się tylko dziećmi a o nim całkiem zapomnisz? najczęściej nie chodzi o inną babę tylko o kasę w przypadku facetów podkopane ego zniechęcenie do życia i w efekcie celibat po całosci to ty niestety musisz się wziąć w garść i nie płakać tylko jeszcze go wspierać faceci to strasznie delikutaśne stworzenia nie radzą sobie w sytuacjach stresowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rowniez wiekszosc problemu widze w tobie! Czepiasz sie a nic nie robisz zeby bylo lepiej! Moze w ciazy jestes bardziej wrazliwa i z malych rzeczy robisz duzy problem... odpusc, wyluzuj sie, zachec meza do sexu- jak zaczniesz go piescic napewno sie nie oprze... Wiecej rozmawiajcie i zartujcie razem! Po za tym facet to inna materia i nie mozna oczekiwac zeby byli dla nas idealni troche luzu sie przydaje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj, mężczyźni funkcjonują inaczej niż kobiety, oni się nie domyślą, trzeba prosto powiedzieć o co chodzi. chcesz się przytulić, powiedz: chcę się przytulić, albo: pogłaszcz mnie po brzuchu - co tam wolisz, co ci sprawia przyjemność. mówisz, że to druga ciąża rujnuje ci małżeństwo, bo zachowanie męża zasadniczo różni się od tego jakie prezentował w pierwszej. Słuchaj: wtedy to była NOWOŚĆ. Teraz już nie jest. I tyle. W pierwszej pewnie nie wiedział i on i ty jak będzie, chuchaliście na siebie itd. Teraz temat jest przerobiony, rano ma być śniadanie i już. To się nazywa proza życia. ;( Kurcze, ale nie wiń brzucha za to jak jest...jak ty się nastawiasz na pojawienie się dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak ogólnie, mój mąż gada przez sen ;) opowiada mi o frezach, maszynach itd... chrapie również., chrapał zawsze ;) również jak byłam w ciąży. kopałam go kolanem w zad i po sprawie. Ja w ciąży (teraz też) miałam potworne objawy zespołu cieśni. Kochanie spać się przy tym nie da, uwierz mi. i co, i nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby gdzieś wychodzić od męża. za bardzo lubię go mieć przy sobie, nawet pomimo tego, że czasem jak chcę się pomiziać to słyszę: chcę obejrzeć top gear/ czy coś tam... i co, w dooopie to mam. nie chcesz to nie, a jak chce mi się naprawdę poprzytulać to mam w tyłku co on chce obejrzeć, i wiem że pomruczy zły ale i tak poprzytula. KOMUNIKUJCIE SIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie, ze wina jest tez po mojej stronie, czepiam sie , wychodze spac do drugiego pokoju - ale tylko w srodku nocy, jak mnie chrapaniem wybudzi. Proponowalam zeby sie tym zajal, to nie ma czasu... Co do inicjowania seksu to robilam to, ale zawsze zmęczony, głowa go boli, nie ma sily...moze jak zacznie jezdzic rowerem, zmieni diete.Zawsze jakas wymówka. Co do pieniedzy i utrzymania rodziny.Moj mąż zarabia bardzo dobrze, mamy spore oszczednosci, w pracy zapowiada sie na awans. Na pewno ma sporo na glowie w pracy ale o same finanse nie chodzi. On sie po prostu ode mnie oddalil emocjonalnie i fizycznie. Jest dobrym czlowiekiem, cudownym ojcem ale mężem takim sobie. Ja żoną tez ne idealna. Ale juz tyle razy rozmawialismy o tym, ze potrezebuje chociaz chwile uwagi wieczorem, przytulenia a nic sie nie zmienia. Jak ktos nie czuje takiej potrzeby to mam sie narzucac ? Wieczorami staram sie przytulic sama, glaszcze go po wlosach jak np ogladamy film, staram sie wiecej niz On. Jestem pewna, ze Wam tez byloby przykro gdyby mąż widzial w Was tylko kuchcika i sprzataczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Kobieto, uważasz, że jest złym mężem, bo chrapie? Zastanów się! Małżeństwo to nie tylko seks. Skoro uważasz, że jak nie ma chwilowo seksu, to lepiej w ogóle spać osobno, to sama generujesz problem. A potem się żalisz obcym na męża... Ciąża nie niszczy małżeństwa. Może je niszczyć podejście małżonków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie temat źle ujelam, dziecka nie winie za to ze mi sie małzenstwo zmieniło. Tylko widze, ze odkąd jestem w 2 ciąży - stałam sie obca, aseksulana dla męża. Dziecko jest planowane i wyczekiwane. KOKOSZKA ,moj mąż chrapie okropnie. Cigle mni wybudza, szturcham go, prosze zeby sie obrocil, czasem mocniej walne reką w kołdre zeby sie sam obudzil ;) I tak potrafie ze 20 razy w nocy sie przebudzac, bo On zaraz wraca na plecy i dalej chrapie.Meczymy sie wzajemnie, bo ON buzi mnie, ja Jego. Mi z reszta nie przeszkdza, ze musze spac w innym pokoju na kanapie. To dla męża jest wazne, zebysmy spali razem.. a w tym łóżku nic sie nie dzieje, nie rozmawiamy, nie przytulamy sie, nie uprawiamy seksu. Z reszta naiwnie myslalam, ze jak sie wyniose jeden raz, drugi i porozmawiamy o tym charapniu i nudzie w łożku, to coś sie zmieni...ale od miesiecy jest tak samo, teraz M ma super wymowke, ze sie nie kochamy bo mam duzy brzuch.. nie rozmawiamy , bo zmeczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Poczekaj! Zobaczysz, jak będzie po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie napisalam, ze charapnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie boje sie tego co bedzie po porodzie. Wiem, ze bede bardzo zajeta noworodkiem, niewyspana, przybedzie mi obowiazków bo teraz starszy syn chodzi do przedszkola.Moze wtedy to wszytsko co napisalam , przestanie mi po prostu przeszkadzac, nie bede miala czasu i glowy zeby myslec o tych "pierdołąch ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oprocz 2 ciazy, zmienila nam sie sytuacja mieszkaniowa. Od roku mieszkamy na swoim, wczesniej w domku z moimi rodzicami. Wiec teoretycznie mamy wiecej intymnosci a praktycznie nie ma nawet połowy tych uczuć i seksu, ktory mielismy wczesniej mieszkajac z rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne, ze mozna sie tak zmienic. Musi byc jakis powod.Szczera rozmowe polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle,ze powodem u Ciebie sa w znacznej czesci buzujace hormony.U nas to ja w ciazy zaczelam tak chrapac,ze maz prawie kazdej nocy robil przeprowadzki do salonu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×