kurczak to jedzenie dla biedoty, wmawia sie ze niby taki zdrowy

Rita, a co to znaczy jeść mniej? ja np. jem wtedy kiedy jestem głodna, średnio 3-5 posiłków

Oczywiscie nie tylko drobiu to sie tyczy

Czesto wpychamy w siebie podwujne ilosci jedzenia,ja pytam sie po co?nasi dziadkowie pracowali fizycznie wiekszosc swojego zycia i nie mieli takich ilosci jedzenia i zyli.ludzie w tych czasach sa otyli dlatego ze zra a nie jedza.dlaczego tak duzo osob ma nadwage i ile dziewczyn na kafe sie odchudza a to zaledwie garstka z calego spoleczenstwa.

Jesc tyle ile potrzebujemy,ludzie w tych czasach nie maja umiaru.nasi dziadkowie jedli duza mniej a pracowali bardzo ciezko fizycznie i jakos im wystarczalo.

podwojne*

ja jem tylko dziki,które mój teściu upoluje i wiem,że nie mają żadnej chemii,prosto z lasu.

Fajnie ze jesz dziki,tylko co z tego?

Chemii nie mają, ale za to mogą mieć włośnie :D

Teraz nic nie jest w 100% zdrowe. A odmawiać sobie,to też nie najlepsza droga. Wegetarianin? Ehh co to za życie na marchewkach :D Schab+ziemniaczki+surówka=pychaaaaaa :) Nic nie jest zdrowe,ale jeść trzeba. A gdy nie zdrowe i zjemy w nie wielkich ilościach to bardzo nie zaszkodzi.

Wegetarianizm nie,ale mniejsze ilosci tak.no ale wiekszosc tego niezrozumie.

zdrowe, bez chemii, bo nie kupuje w sklepie. Tyle, ze my kurczaka jemy rzadko, moze raz na 2 tygodnie. Jemy niestety czesciej wolowine. Moze i drozsza, smaczniejsza,ale czy zdrowa watpie:P Najczesciej zas jemy ryby i to nie zadne pangi, bo to najgorszy syf jaki moze byc:O Kurczaki przy takiej pandze to nic.

dziczyznę bada się u weterynarza przed spożyciem ;)

Nie każdą dziczyznę :D. Sarniny np. nie trzeba :D

hehe dziwne macie podejście, a najlepsze są te przesądy - jak chcecie trochę rzetelniejszej wiedzy to rzuć okiem tu http://www.dobrydrob.pl/fakty-i-mity/antybiotyki/ jasne że jak kupujesz najtańsze mięso to bedzie syf - to samo jest z jajkami. Ja nie wiem kiedy ludzie się nauczą że za dobre rzeczy płaci się więcej.