Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość od myślenia jest dupa

a miało mnie to ominąć :(

Polecane posty

Gość od myślenia jest dupa

Myślałam, że mnie to nie spotka. Urodziłam niedawno bobasa. Cieszę się, ale sama się nim opiekuje, mąż dużo pracuje. Mieliśmy spędzić sobotę razem, a on mi mówi, że idzie pić. On rzadko wychodzi ale przykro mi, że woli wyjść niż zostać z nami. Tym bardziej że nigdy nie ma czasu. A teraz wolną chwilę spędzi poza domem. :( a ja nie mam czasu dla siebie, kocham dziecko, ale ciężko mi się z tym pogodzić, bo przed porodem miałam bardzo aktywny tryb życia. Nie jestem leniwą krową, ale nie mogę przywyknąć :( do siedzenia w domu i jedynie spacerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od myślenia jest dupa
A nie nie tylko spacery, jeszcze pranie gotowanie sprzątanie..... masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie uroki, jakie by dziecko nie było, przez pierwsze miesiące potrzebuje dużo opieki, uwagi, no i tak jest po prostu rozsądnie...Męża angażuj, ale wiesz jak raz na jakiś czas wyjdzie, to też nie panikuj ;), facet czasem po prostu musi :). No i spokojnie okrzepniesz, przyzwyczaisz się, a jak dziecko trochę podrośnie, to będziesz mieć więcej czasu dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego miało cię to ominąć, właściwie, co dokładnie ominąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od myślenia jest dupa
Bycie kurą domową, która cieszy się, że spędzi wieczorem czas z mężem, bo nie ma z kim porozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przesadzaj z tą kurą...wolałabyś zostawić dziecko z obcą osobą na cały dzień i biec do korporacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od myślenia jest dupa
Nie, ale trudno mi się przyzwyczaić do monotonii. Powtarzam, że bardzo kocham moje dziecko, ale nie wiedziałam, że bycie w domu tak mnie zdołuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od myślenia jest dupa
Nie, ale trudno mi się przyzwyczaić do monotonii. Powtarzam, że bardzo kocham moje dziecko, ale nie wiedziałam, że bycie w domu tak mnie zdołuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdego mniej czy bardziej dołuje siedzenie w 4 ścianach...ja nigdy nie potrzebowałam tabunu ludzi, a i tak czasem dopada mnie kryzys...ale tak na prawdę 100 razy wolę siedzenie z dzieckiem, któremu jestem bardzo potrzebna i które szczerze się cieszy...niż jakieś prace gdzie najczęściej jest masa zawistnych ludzi, jakieś pseudorelację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jest złego w cieszeniu się że spędzisz wieczór z mężem? :) to dobrze że to cię cieszy, normalne małżeństwa tak mają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam pewność że poświęcenie się dla rodziny zaprocentuje...bo w pracy to nie raz choć bym na rzęsach stanęła i tak w końcu będzie, że nic nie robię, rzadko to jest w pełni sprawiedliwe :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja pracuje w korporacji wlasnie, dobrze zarabiam, duzo podrozuje, robie tzw. kariere... i nie moge sie doczekac macierzynskiego i tzw 'siedzenia w domu' :D tyle, ze ja w tym czasie zamierzam pomagac mezowi w rozkrecaniu rodzinnego biznesu, duzo czytac, uprawiac sport (chocby pilates z dzieckiem obok na macie), spacerowac, chodzic na rozne wydarzenia kulturalne organizowane specjalnie dla malych dzieci (sa nawet specjalne seanse kinowe, teatrzyki, pokazy, zajecia w basenie, itd wszystko bardzo rozwijajace rowniez dla matki - czlowiek uczy sie cale zycie;)); dbac o urode, planowac nastepne kroki na przyszlosc, gotowac rozmaite wyszukane potrawy, odwiedzac bliskich dawno nie widzianych, rozwijac rozne pasje, na ktore nigdy nie mam czasu a ktore swietnie mozna realizowac z dzieckiem u boku... tylko ludzie nudni sie nudza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prawda, że tylko ludzie nudno się nudzą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo trzeba już mieć mega silny charakter żeby tuż po urodzeniu dziecka czytać ambitne książki, gotować wyszukane potrawy ;)...ale z czasem na prawdę można wiele, a jak się mieszka w dużym mieście, to już w ogóle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko zależy...mnie nigdy nie ciągnęło do życia biurowego, ploteczek, tracenia w ten sposób mnóstwo czasu i energii...no ale niektórzy to lubią...stratą czasu jest dla nich pójście na spacer z własnym dzieckiem, a nie ploteczki w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od myślenia jest dupa
Ja się nie nudzę, ale czuję że omija mnie moje życie przed dzidzią. Czytanie ze zrozumieniem to trudna sprawa. I nie pracuję w korporacji. Mam zwyczajną, fajną pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to myślałaś, że po porodzie od razu skoki na bunge, eskapady, koncerty na narodowym i balangi w klubach do rana? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od myślenia jest dupa
Ciekawy domysł o tych plotkach :o bez sensu, spadam stąd bo matka polka nie może mieć życia przed dzieckiem na tym forum. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak duże jest dziecko ? ;) bo podejrzewam że max 2 miesiące? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja sie juz w zyciu 'wyszumialam', i teraz z mila checia spedze troche czasu w spokoju, tzn bez parcia na szklo:) zreszta zamierzam z dzieckiem duzo wychodzic, podrozowac i korzystac z zycia nadal. zeby tylko zdrowie bylo - bo reszta to rzecz nabyta i to kwestia aspiracji, tylko i wylacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak po prostu jest dla wielu plotki w biurze, to sens życia...nikt nie mówi że masz nie mieć życia, miej! ale kurna gadanie, że to źle bo chcesz spędzić wieczór z mężem :O, że taka z ciebie kura...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale pewnie musisz dojrzeć i zobaczyć w pełni, co jest ważne, co to są prawdziwe wartości...fajnie jest mieć hobby, zajęcia...ale nie to stanowi sens życia, tylko udane relacje z rodziną, ludźmi, życie w zgodzie ze sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak ma takiego meza, ze siedzi rozwalony na kanapie przed tv, drapie sie po gaciach i pije piwo za piwem to moze faktycznie nie cieszy jej wieczor z nim...? ja tam lubie spedzac czas z mezem, wieczory rowniez, bo przewaznie spedzamy je aktywnie, albo jakos inaczej, ale zawsze interesujaco i zawsze mamy sobie mnostwo do powiedzenia:) jestesmy bratnimi duszami i mamy podobne hobby, pasje, marzenia, dlatego to radosc ze soba pobyc we dwoje. maz czesto gotuje dobre potrawy, wiec nie przemeczam sie przed takim 'wspolnym wieczorem' i mam ochote i sile na wiele przyjemnosci z tym zwiazanych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Takie uroki, jakie by dziecko nie było, przez pierwsze miesiące potrzebuje dużo opieki, uwagi, no i tak jest po prostu rozsądnie...Męża angażuj, ale wiesz jak raz na jakiś czas wyjdzie, to też nie panikuj , facet czasem po prostu musi . No i spokojnie okrzepniesz, przyzwyczaisz się, a jak dziecko trochę podrośnie, to będziesz mieć więcej czasu dla siebie " a co żona nie musi?żona to robokop bez potrzeb?????sprawieldiwie powinno być,mnie też by było przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Takie uroki, jakie by dziecko nie było, przez pierwsze miesiące potrzebuje dużo opieki, uwagi, no i tak jest po prostu rozsądnie...Męża angażuj, ale wiesz jak raz na jakiś czas wyjdzie, to też nie panikuj , facet czasem po prostu musi . No i spokojnie okrzepniesz, przyzwyczaisz się, a jak dziecko trochę podrośnie, to będziesz mieć więcej czasu dla siebie " a co żona nie musi?żona to robokop bez potrzeb?????sprawieldiwie powinno być,mnie też by było przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak matka jest z dzieckiem, to chyba logiczne jest że to ona zajmuje się większość dnia dzieckiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanow sie
no wlasnie bo problem nie jest z dzieckiem nigdy, tylko z partnerem:) ojcem tegoz dziecka. jak sie malzenstwo nawzajem wspiera i daje sobie odpoczynek i mozliwosc na realizowanie swoich potrzeb, jak oboje angazuja sie intensywnie w sprawy domowe, to potem nie ma takich tematow i frustracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×