Wasze toaletowe,intymne, wstydliwe wpadki - część 2

Zapraszam do kontynuuacji zapomnianego wątku sprzed lat. Ja pierwsza, sytuacja sprzed 3 miesiecy, bylo jeszcze zimno, bylam umowiona na randke z facetem z internetu, przyszlam wczesniej i dopadla mnie sraczka, nie wiem po czym, pilam rano herbate z rooibosa z dodatkami i jajecznica..moze po tym. Ucieklam do pobliskiej galerii handlowej, wyszlam i znow mi sie chcialo ..zamiast sie z nim spotkac siedzialam w WC ponad 2 godziny ;/ sprzataczka sie dobijala do sprzatania a ja krzycze ze mam problemy z zoladkiem ehh, no i wystawilam go, chcialam przelozyc spotkaie, nie zgodzil sie ,zdenerwowal bo czekal jak glupi. Koniec znajomosci

uppp

podczas minety pierlam ex chlopakowi hehe, smialismy sie oboje z tego potem i czesto mi to wypominal :P

podbijam

Kiedys bedac w liceum na wycieczce w Wwie, nie zdazylam do wc, wstydzilam sie poprosic o postoj, zrobilam w spodnie, eh ;) stare dzieje

hahaha dawac