Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Adrianka248

wyprowadzka z domu rodzinnego i brak powrotu

Polecane posty

Gość Adrianka248

Powiedzcie mi dziewczyny, wiecie jak to jest? Ja 3 lata temu wyjechałam na studia do innego miasta, ale co 2 tygodnie przyjeżdżałam na weekendy i miałam to poczucie, że mam dom do którego mogę wrócić.. Teraz wszystko się zmieniło, rodzice się rozwiedli, mama mieszka za granicą (zawsze przyjeżdżałam do taty jeśli była mama to do obojga) a tata poznał nową kobietę i się do niej wyprowadza.... a mieszkanie w którym się wychowywałam przez 20 lat będzie sprzedane lub wynajęte... Ja na studiach wynajmuję pokój, na weekend czy nawet swięta i wakacje nie mam gdzie wrócić... nie mam DOMU... czy ktoś ma podobną sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzice wogóle nie pomyśleli i Tobie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez masz prawo do tego domu, rodzice conajmniej muszą dać ci swoją część, zapytaj prawnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutne bo o mnie myślą, nawet dziadkowie. Stwierdzili że ich córki (moja mama i ciocia) mają mieszkanie na kredycie my nie mamy nic i mieszkanie czeka na nas.... tzn na mnie i męża :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upewnij się na jakimś forum prawnym czy nie muszą Tobie zapewnić jakiegoś lokum zastępczego skoro mają zamiar sprzedać mieszkanie/dom, a przecież Ty tam jesteś zameldowana i Tobie się też jakaś część należy może zamierzają Ciebie spłacić, pytałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrianka248
Mówili że jakbym kiedyś chciała ja lub mój brat mieszkać tam, to wynajmą... nie wiem nie myślałam o kwestiach finansowych bo pod tym względem raczej będą o mnie myśleć... chodzi mi o to, że mam chłopaka ale to nie jest mój mąż, domu razem nie mamy, i tak naprawdę to nie mam gdzie wrócić gdyby się coś stało, nie wiem gdybyśmy zerwali czy ktos by nam wypowiedział mieszkanie.. na święta to nie wiem gdzie pojade, chyba sama bede siedzieć... po prostu nie wiem jak się zachować bo mi to oznajmiono, że sie tata wyprowadza (trudno mu sie dziwić 3 lata sam jak palec) a przecież mu nie powiem że ma zostać bo ja 2 razy w miesiącu przyjadę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaraj się o dofinansowanie z MDM- Mieszkanie dla Młodych. Naprawdę warto, można skorzystać finansowo i spłacać kredyt na dobrych warunkach. Na ich stronie można poczytać więcej: http://mieszkaniedlamlodych.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×