Co wybrać? Kulturoznawstwo czy grafikę?

co wybralibyście i dlaczego?

A ta grafika to gdzie, jaka uczelnia ? Tylko błagam, nie idź na to 1, nawet jak masz zdolności humanistyczne - chyba, że chcesz pracować na kasie w tesco potem... Ja też jestem typową hunanistką ale musiałam porzucić idealistyczne marzenia o cudownej pracy związanej z zawodem, bo po takich kierunkach nie ma pracy - poszłam na akademię medyczną na kierunek tylko trochę mnie interesujące ale nigdy nie żałowałam.

to w Katowicach, obydwa kierunki tam są

niby po kulturoznawstwie można by pracować w wydawnictwie jakimś, tak źle naprawdę może być?

eech, jesteś młoda życia. Możnaak po 90% kierunków humanistycznych, gdzie NIE MA PRACY, jest zbytnie przesycenie rynku tymi absolwentami a miejsc pracy jest utworzonych zbyt mało. Pamiętaj tej, że oprócz doświadczenia potem, pradodawcy patrzą na uczelnię jaką się kończyło

a po grafice? jaką przyszłość wróżycie?

interesuje mnie trochę sztuka. a jakby nie udało mi się na grafikę to chociaż poszłabym na kulturoznawstwo. ale jak mówicie, że to bez sensu..

Z dwojga złego lepsza grafika - ja np. chciałam iść do szkoły tetralnej, reżyserskiej, na ASP... :) Trzeba być wybitnym w czymś, naprawdę się wyróżniać, wtedy ma się szanse na pracę dobrą, ale większość po takich kierunkach to szara masa

hmm, chyba nie będę się już rozglądać za czymś innym, bo rok już zmarnowałam, rok temu chciałam iść na filologię polską, ale zrezygnowałam i nie żałuję, ale też nie mam jakichś wymagających przedmiotów na maturze, dostosowanych do konkretnego kierunku, więc muszę liczyć albo na łut szczęścia albo szukać właśnie takiego czegoś, co by pasowało do mnie i mojej oferty. może uda mi się dostać na grafikę.

i co? dostałaś się do tej szkoły teatralnej?

a jeszcze inne pytanie? co myślicie o kierunki historia sztuki? to lepsze od kulturoznawstwa?

lubię naturę też.. jeszcze rok temu myślałam również właśnie o ochronie środowiska albo jeszcze inny pomysł - o architekturze i urbanistyce. ale wystraszyłam się, że jednak nie podołam na egzaminie z rysunku i że tam będzie mnóstwo matematyki i obliczeń, w końcu architektura... to nie tylko rysunki.. ale teraz, po zmarnowanym roku myślę, że nie można się bać, może chociaż spróbuję. no i grafika może bardziej do mnie by pasowała. a co do ochrony jeszcze, to przyjęli mnie wyjątkowo na to, chociaż nie miałam kierunkowego przedmiotu do tego jak np chemia czy biologia, ale i tak przeniosłam papiery na filologię. a potem zrezygnowałam. tak to jest jak się nie wie co się chce robić. na medycynę np. myślę że nie wybrałabym się nigdy, to już byłoby dla mnie za trudne. chociaż myślałam o psychologii. ale to też pasowałoby zdawać maturę z dodatkowych już specjalnie, czyli już dwa lata byłyby w plecy, bo teraz o tym nie myślałam. ale nie sądzę, że tego bym chciała, więc podziwiam.

:) da ktoś porównanie czy historia sztuki jest lepsza od kulturoznawstwa?