Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość recepta na szczescie

przegladajac tematy i czytajac was, znam przyczyne waszych problemow

Polecane posty

Gość recepta na szczescie

gdybyscie przez chwile potrafili wyciszyc sie, nie tylko powierzchownie, ale wyciszyc umysl i pozostac w tej ciszy jak najdluzej, prawdziwe cuda by zaczely sie dziac w waszym zyciu. Jestescie opetani przez wasze mysli, oczekiwania, zadania, obsesje. polecam wam taka prosta medytacje, w ciagu dnia jesli tylko mozecie, wyciszajcie sie, mozecie to robic sluchajac muzyki, grajac w gry, gotujac, sprzatajac, kiedykolwiek...przedluzajac w sobie okresy niemyslenia, spokoju, zobaczycie ile was wtedy szczescia spotka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczesliwy czlowiek, to niemyslacy czlowiek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się!!
Całkowicie. W praktyce to jednak bardzo trudne. Ale...spróbować nie zaszkodzi. Wiele bym dała by przestać myśleć o problemach, wyciągać wnioski z zachowań innych ludzi, analizować...po prostu przestać myśleć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszeczkamaduzeusteczka
dobre napisane:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszeczkamaduzeusteczka
teraz pozostaje tylko praktykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość recepta na szczescie
kiedy sie urodzilismy i bylismy maluszkami, smialismy, plakalismy jak nikt z doroslych nie potrafi okazac. Poprzez rozne falszywe nakazy i zakazy zachowywania sie, stlumilismy w sobie, nasza czlowiecza nature. Nie chodzi o to by przestac myslec, ale odnalezc w sobie ta dziecieca nature, poza tymi bredniami, ktore nam wsadzona do glow. Z tej ciszy wylania sie prawdziwa wiedza i piekno i szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość recepta na szczescie
cwiczcie sobie, ja sobie juz doszlam do takiego momentu, ze prawie nic mnie nie rusza i doswiadczam duzo wewnetrznego piekna w tej pustce, ktora znalazlam i zawsze tu byla :) niepotrzebnie tracilam czas na sluchanie tych bredni w mojej glowie, w kolko i w kolko, zasmiecalam sie tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się!!
Jak długo czasu Ci to zajęło by dojść do takiego stanu? czy wystarczy chcieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację, ale wydaje mi się, że człowiek myślący 90% tutejszych tematów nie traktuje poważnie, nie bierze do siebie ani nie mają one wpływu na jego życie realne :D a jeśli tak, to cóż... szkoda mi go :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość recepta na szczescie
mi to zajelo jakies 2 miesiace, ale sie przylozyla, z tym, ze to jest wlasnie nie takie proste, bo nie powinno sie klasc na to wysilku, czuc taki relaks i medytowac, nic nie myslec, robic swoje... z tym, ze u mnie wracaly bardzo niemile wspomnienia z dziecinstwa, zaczelam rozumiec powody mojego cierpienia, ale naszczescie najgorsze mam za soba i jeszcze jedno, w pewnym momencie zaczniecie czuc milosc do ludzi i bedziecie chcieli wejsc w zwiazek, odradzam ! :) poranicie sie niepotrzebnie i innych (przewaznie nikt tego nie slucha niestety :P) jak bedziecie totalnie zrelaksowani i spokojni, opanowani, to poznacie prawdziwa milosc i jej wartosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość recepta na szczescie
wiecie mi ktos kiedys to powiedzial i ze czuje sie teraz szczesliwa, mam taka cholerna potrzebe dzielenia sie z tym z innymi. Bo jest super ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się!
każdy ma swoją filozofie na odnalezienie szczęścia, cieszę się ze się podzieliłaś swoim sposobem na szczeście. Jestem pierwszy raz od lat na "kafeterii" bo odczułam potrzebę podzielenia się swoimi "smutkami". a tu -proszę, znalazłam coś optymistycznego i obiecującego. Nie sądzę by 90 %osób traktowało kafeterię z dystansem, każdy może wynieść stąd co chce i ile chce. Ja spróbuję się wyciszyć i zdystansować- to dobra rada :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×